Dawniej „drugą Japonią”, a teraz Polska jak „azjatyckie tygrysy”

Polski_Lad_Mlawa_2021.jpg

Z takim przeświadczeniem, podczas niedzielnej przemowy w Mławie  przekonywał prezes PiS, omawiając Polski Ład. Mówił o ulgach dla prowadzących firmy, które mają stworzyć system podobny do tego, jaki funkcjonuje w krajach nazywanych azjatyckimi tygrysami – informuje serwis Businesinsider.com.pl.

W Mławie wicepremier, prezes PiS opisywał kilkanaście planowanych przedsięwzięć, które w jego ocenie mają pomóc w tworzeniu nowoczesnej gospodarki i zdobywaniu kapitału potrzebnego m.in. do wejścia na rynek giełdowy. Zaznaczył, że chodzi przede wszystkim o rozwój przedsiębiorców "w kierunku nowoczesnym, podnoszenia wydajności, innowacyjności, wprowadzania najnowocześniejszych technologii" – czytamy w informacji.

"Bo to jest nam dzisiaj najbardziej potrzebne. Nie da się osiągnąć europejskiego poziomu bez tego. Przy pomocy młotka i łopaty my tego poziomu nie osiągniemy; musimy być na bardzo wysokim poziomie" – mówił podczas przemówienia.

Stworzyć nowoczesne przedsiębiorstwa, a więc i nowoczesną gospodarkę mają pomóc ulgi. Jakie? Prezes Pis, wicepremier tego rządu, mówił o ulgach "podatkowych" i "odnoszących się do wszystkiego, co jest związane z działaniem B+R (badania i rozwój)" – podano dalej w informacji.

"To są ulgi od samego takiego działania, jeżeli chodzi o płacenie podatków, ulgi na pracowników o szczególnych kwalifikacjach, w tym także pracowników naukowych, którzy by pracowali dla przemysłu" – powiedział  dalej. Ocenił, że będzie to ulga wysoka, bo na poziomie 200 proc. ich uposażenia.
Wspomniał też o ulgach "odnoszących się do korzystania z kapitału wyższego ryzyka" – czytamy dalej.

"Taki kapitał bardzo często właśnie jest inwestowany w przedsiębiorstwach, które robią coś nowego, które ryzykują. Bo jeżeli się podejmuje jakieś działania innowacyjne, to zawsze związane jest z tym ryzyko" – stwierdził wicepremier.

Wymienił również ulgi dotyczące poszukiwania kapitału. "Dzisiaj średnie przedsiębiorstwa nie mają szczególnej tendencji do tego, żeby wchodzić na giełdę, czyli szukać tam kapitału. Otóż to wszystko, co jest związane z kosztem, a to jest dość wysoki koszt wejścia na parkiet, nawet jeśli to jest jeden z parkietów niższej rangi, to to wszystko będzie objęte ulgą" – zadeklarował.

Dodał, że będą też ulgi "związane z tym wszystkim, co jest związane z działalnością intelektualną, rozumianą jako posiadanie różnego rodzaju walorów intelektualnych, na przykład patentów". "Tutaj te ulgi, które będzie można odpisać od kosztów tego zakupu, będą wysokie – do 250 tys. zł" – poinformował na konferencji.
Pojawią się – jak zapowiedział w niedzielę prezes – rozwiązania dotyczące "wszystkich przedsiębiorstw" – "możliwość ryczałtowego płacenia podatków przy firmach. Dotąd było to 250 tys. euro obrotu, a teraz jest 2 mln (euro) obrotu" – mówił. "2 mln euro, czyli 9 mln złotych" – dodawał w wyjaśnieniu.

"Będziemy mieli także powszechny, estoński CIT, Co to oznacza? To oznacza, że będzie się go płacić dopiero wtedy, kiedy nastąpi wypłata dywidendy. A więc nie co miesiąc, nie co kwartał, nawet nie co rok – tylko wtedy, kiedy jest wypłacona dywidenda. A jak nie jest wypłacana, jeżeli jest reinwestowana, to wtedy się nie płaci" – zaznaczył w swojej wypowiedzi wicepremier.
 
"To razem wziąwszy, a tych ulg jeszcze jest dużo więcej, stworzy system, który był stosowany w tych tak zwanych azjatyckich tygrysach, a także w niektórych państwach europejskich, i służył jednemu, służył temu, żeby gospodarka nie tylko się szybko rozwijała, ale także się szybko unowocześniała. Bo to jest nam bezwzględnie potrzebne. Musimy unowocześniać polską gospodarkę" – podkreślił wicepremier.   (jmk)

Foto: Sektor publiczny - Infor

Źródło: Businessinsider.com.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.