Do 30 czerwca należy zgłosić źródło ogrzewania nieruchomości

Do 30 czerwca należy zgłosić źródło ogrzewania nieruchomości

Wciąż ponad 3,5 mln Polaków nie zgłosiło w urzędzie, czym ogrzewają swój dom. A na dopełnienie tego obowiązku zostało coraz mniej czasu. Spóźnisz się? Zapłacisz nawet 5 tys. zł kary.

Z zebranych do tej pory deklaracji wyłania się jednak ponury obraz. Okazuje się bowiem, że zdecydowana większość Polaków wciąż pali najbardziej szkodliwym dla środowiska paliwem – informuje serwis Businessinsider.com.pl

Nieco ponad 2,6 mln. Tyle nieruchomości znajduje się już w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Choć w ostatnich miesiącach liczba zgłoszeń nabrała rozpędu, to wciąż nawet nie jesteśmy w połowie tego procesu.

Według szacunków Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego w Polsce jest 6,2 mln budynków mieszkalnych. To oznacza, że wciąż ponad 3,5 mln właścicieli lub zarządców nie wypełniło ciążącego na nich obowiązku – czytamy dalej.

By zmobilizować mieszkańców poszczególnych samorządów, nadzór budowlany publikuje również ranking gmin, które przodują w wypełnianiu tego obowiązku oraz tych, w których mieszkańcy najbardziej się ociągają.

Zdecydowanym liderem jest gmina Zawidów na Dolnym Śląsku. Tam właściciele zgłosili do rejestru już ponad 600 z 760 nieruchomości. To daje wynik na poziomie 79 proc.

Na drugim biegunie są gminy, gdzie swój obowiązek spełnił jeden na 30, a niekiedy nawet na 50 mieszkańców. Niechlubnym liderem jest tutaj gmina Żelechlinek w województwie łódzkim. Z 1 tys. 471 punktów adresowych do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków trafiło jedynie... 38 domów. To zaledwie 2 proc. wypełnienia – podano w informacji.

To akcja zupełnie inna niż chociażby Narodowy Spis Powszechny. Tu nikt nie puka do drzwi ani nie dzwoni. Gmina nie ma też obowiązku, by przypominać właścicielowi budynku o wpisie do rejestru.

Trzeba o tym pamiętać i zrobić samodzielnie, bo konsekwencje mogą być surowe.
Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy tylko niektórych nieruchomości. Nowym obowiązkiem muszą się więc martwić się właściciele budynków, a nie na przykład mieszkań. Choć są wyjątki.
W przypadku bloków zgłoszenia nie musi dokonywać każdy właściciel mieszkania z osobna. Zazwyczaj są one bowiem tylko częścią budynku, którym zarządza spółdzielnia lub wspólnota. W przypadku mieszkań komunalnych natomiast – gmina. To na zarządcy ciąży obowiązek zgłoszenia źródeł ciepła do ewidencji.
 
Jest jednak wyjątek. "Jeżeli w lokalu jest indywidualne źródło ciepła np. kominek, to taką deklarację trzeba złożyć samodzielnie" – tłumaczy Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.

Oprócz zarządców najmocniej sprawą muszą się zainteresować właściciele domów jednorodzinnych. W sumie bowiem w rejestrze powinno znaleźć się nawet 5–6 mln nieruchomości – podał portal.

Obowiązek wystartował 1 lipca 2021 r. Właściciele mają na jego wypełnienie 12 miesięcy, czyli do końca czerwca 2022 r. Zostały już więc tylko 3 miesiące.

Mowa tu jednak tylko o tych, którzy w swoich domach już mieszkają i wprowadzili się przed 1 lipca. Ci, którzy są w trakcie budowy, czasu będą mieli znacznie mniej.
"W przypadku nowego budynku, w którym zostało uruchomione źródło ciepła, termin na złożenie deklaracji wynosi 14 dni" – tłumaczy Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.

Od kiedy liczyć wspomniane 14 dni? Urzędnicy tłumaczą, że termin zaczyna biec w momencie, gdy właściciel otrzyma pozwolenie na użytkowanie nieruchomości. Od tego momentu trzeba się już pospieszyć.

Deklarację można złożyć na dwa sposoby. Po pierwsze – przez internet. Tak będzie najszybciej i najłatwiej. Wystarczy wejść na przeznaczoną do tego stronę, gdzie na właściciela nieruchomości czeka aktywny formularz – podał serwis.

Po zalogowaniu się za pomocą Profilu Zaufanego wystarczy wypełnić formularz, w którym trzeba wpisać adres nieruchomości, dane kontaktowe do właściciela oraz zaznaczyć stosowne źródło ciepła. Po zatwierdzeniu i wysłaniu formularza trafi on bezpośrednio do centralnej ewidencji.

Trzeba jednak uważać, by wybrać odpowiedni dokument. Inaczej bowiem wygląda formularz dla budynków mieszkalnych, a inaczej dla pozostałych nieruchomości, które nie są zamieszkiwane (np. budynków gospodarczych czy usługowych).

Drugi sposób to papierowa deklaracja, którą można pobrać z tej samej strony. Po wypełnieniu trzeba ją zanieść lub wysłać pocztą do urzędu gminy, a tam urzędnik przepisze dane z kartki papieru do systemu elektronicznego. Będzie miał na to nawet 6 miesięcy  - wyjaśnia serwis.

A jeśli właściciel nie dopełni ciążącego na nim obowiązku? Ustawa przewiduje sankcje, choć rząd jednocześnie zapewnia, że nie zamierza bardzo surowo karać zapominalskich.
Niemniej przepisy zakładają, że za takie wykroczenie grozi mandat, a jeśli sprawa trafi do sądu – kara grzywny od 20 zł do 5 tys. zł. – przypomniał serwis.

"Za brak złożenia deklaracji będzie grozić grzywna, która jest wymierzana na zasadach ogólnych kodeksu wykroczeń. Jeżeli jednak zreflektujemy się, że nie złożyliśmy deklaracji, zanim samorząd poweźmie o tym informację, możemy uniknąć kary, przesyłając wymagane informacje do urzędu w ramach czynnego żalu" – informuje Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.
 
Czyli w skrócie – jeśli zorientujemy się po upływie terminu, że nie złożyliśmy deklaracji, to możemy to zrobić również po terminie. Pod warunkiem jednak, że wójt, burmistrz czy prezydent miasta nie zauważyli tego wcześniej. Wtedy na "czynny żal" może być już za późno – czytamy w podsumowaniu.   (jmk)

Foto: TVP Info
Źródło: Businessinsider.com.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.