Jest wyrok TSUE w sprawie praworządności w Polsce

Jest wyrok TSUE w sprawie praworządności w Polsce

Polska uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą na mocy Traktatu o UE — orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie systemu dyscyplinowania sędziów, czyli Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i tzw. ustawy kagańcowej. Zdaniem TSUE reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości z 2019 r. narusza prawo UE.

— Mieliśmy rację od samego początku. Polski rząd i większość sejmowa łamie nie tylko polską konstytucję, ale też prawo unijne — mówi Onetowi sędzia Waldemar Żurek.

— TSUE wprost orzekł m.in. w sprawie utworzonej przez władzę i złożonej wyłącznie z tzw. neosędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Trybunał jednoznacznie stwierdził, że nie może być tak, aby o statucie sądów i sędziów, a głównie neosędziów, decydowała wyłącznie ta izba. A takie uprawnienia dała jej tzw. ustawa kagańcowa, którą TSUE dziś po prostu zmiażdżył — mówił sędzia Przymusiński.

— TSUE wprost oświadczył, że prawo do badania niezależności sądów i niezawisłości sędziów ma absolutnie każdy sąd powszechny w Polsce, bo każdy z nich jest także sądem unijnym — wyjaśnia.

— I nikomu nie wolno próbować za to sędziów karać, a tak do dziś było — podkreśla rzecznik Iustitii.

— Powiem tak. Aby zapłacić kary, które w zabezpieczeniu z 14 lipca 2021 r. nałożył na Polskę TSUE — w związku z funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz ze stosowaniem ustawy kagańcowej — przez ostatnie kilkanaście tygodni z naszych podatków co cztery sekundy szło 100 zł, aby te kary opłacić. Bo to było pół mln euro dziennie — mówił sędzia Przymusiński.

— Wcześniej, gdy kara wynosiła dziennie 1 mln euro, na te kary szło z podatków nas wszystkich po 200 zł co cztery sekundy. To jest niewyobrażalne — podkreślił.

— Razem uzbierało się tych kar ponad 2,6 mld zł. Naprawdę, po dzisiejszym wyroku TSUE warto pogratulować władzy poniesienia takich kosztów dla każdego Polaka — mówił sędzia Przymusiński.

— Za te pieniądze 12 i pół tys. dzieci mogłoby być w nowoczesny sposób leczone z nowotworów — skwitował

— TSUE stwierdził wyraźnie, że narzucony w ustawie kagańcowej obowiązek ujawniania publicznie, tak przeze mnie, jak przez innych sędziów, przynależności do związków, organizacji i stowarzyszeń pozarządowych jest brutalnym naruszeniem prawa do prywatności — mówił sędzia Żurek.

— Wyobraźmy sobie panią sędzię — a były takie przypadki — która jest po mastektomii i należy do Stowarzyszenia Amazonek. I ona musiała to ujawnić w oświadczeniu, które jest dostępne dla każdego w internecie, na stronach danego sądu. Był także sędzia, który sądził gangi — opowiadał sędzia Żurek.

— I on miał dziecko w społecznej szkole, w związku z tym musiał wstąpić do stowarzyszenia jej założycieli i osób z tą szkołą związanych. I tenże sędzia musiał to w tym publicznym oświadczeniu ujawnić. Efekt był taki, że gangsterzy, w których sprawie ów sędzia orzekał oraz ich wspólnicy, mogli bez trudu dowiedzieć się, do jakiej szkoły chodzi dziecko tego sędziego — zaznaczył.

— Zagrożenie dla tego dziecka oraz dla sędziego było oczywiste i niewyobrażalne. Państwo, które zamiast chronić sędziów, wystawia ich na tak niebezpieczne sytuacje, jest państwem chorym — podkreślił sędzia Żurek.

— Ja od samego początku nie składałem takich oświadczeń i wprost oświadczyłem, że nie zamierzam tego robić. Z tego powodu mam jak na razie jedno postępowanie, wszczęte przez rzeczników dyscypliny. Cóż, chyba się zaniedbują — śmieje się sędzia. — Ale mówiąc już poważnie, ten wyrok to jest dla obozu rządzącego klęska, jak oni mawiają, totalna — podsumował.

— Decyzja TSUE nie jest zaskoczeniem dla nikogo z nas, prawników. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, jak silne zabezpieczenie wydał Trybunał, gdy Polska nie zastosowała się do zabezpieczenia z 14 lipca 2021 r. — mówiła nam mec. Sylwia Gregorczyk-Abram z Inicjatywy Wolne Sądy i Komitetu Obrony Sprawiedliwości

— Poza tym nie możemy zapomnieć, że w obrocie prawnym już istnieją wyroki tak TSUE, jak Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) dotyczące tak statusu neosędziów, jak i Izby Dyscyplinarnej SN — przypomniała.

— Te wyroki wprost mówią o fundamentalnych błędach w tzw. reformie sądownictwa i o nie dających gwarancji niezależności i niezawisłości tzw. neosędziach — wskazała mec. Gregorczyk-Abram.

— Wyrok wskazał też wadliwość powołania Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, która jako jedyna ma dziś prawo, na podstawie ustawy kagańcowej, decydować finalnie o statusie sędziów oraz głównie neosędziów — mówiła prawniczka.

— Do dziś sędziowie w Polsce byli karani za to, że sami, z własnej woli, badali status nominatów nowej Krajowej Rady Sądownictwa, czyli właśnie neosędziów. Po wyroku TSUE takie karanie będzie niemożliwe — przekonuje.

Co teraz powinno się stać? — W każdym demokratycznym kraju powinno nastąpić niezwłoczne wykonanie tego wyroku. Czyli wprowadzenie takich zmian w prawie, które będą czyniły zadość wymogom TSUE i prawa unijnego — wyjaśniła mec. Gregorczyk-Abram.

— To zaś oznacza m.in. likwidację Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN — zaznaczyła.

I tu pojawia się problem, wskazała, bo Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest władzy niezbędna — bowiem jedynie ona ma orzekać o ważności wyborów. Jak pisano wcześniej, izbę w całości obsadziła nowa KRS, zasiadają w niej wyłącznie tzw. neosędziowie — ludzie, którzy kariery zawdzięczają głównie obecnie rządzącym .

— Po wyroku TSUE niezbędne są także niezwłoczne zmiany w ustawie o ustroju sądów powszechnych w, mówiąc najogólniej, zakresie "kagańcowym", czyli wszędzie tam, gdzie naruszenia prawa Unii wskazał trybunał w Luksemburgu — wyjaśniła dalej prawniczka.

— Jeśli Polska czy raczej polski rząd tego nie zrobi, to na pewno nie przybliży nas do wypłaty środków unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. To jednak nie koniec. Niewykonanie wyroku TSUE

— gdyby w Polsce do tego doszło — oznacza kary. I to, być może, dużo wyższe niż ten 1 mln euro dziennie, którą to karę na nas nałożono za niezastosowanie się do zabezpieczenia TSUE, czyli aktu rangi znacznie niższej niż wyrok — wskazała w podsumowaniu mec. Gregorczyk-Abram. (jmk)

Foto: Wp.pl // EPA, JULIEN WARNAND
Źródło: Onet.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.