Polacy inwestują w złoto i srebro

Au_Ag.jpg

Korekta na rynku złota nie zniechęciła polskich inwestorów. Dystrybutorzy kruszcu notują solidny wzrost zainteresowania złotem bulionowym w otoczeniu niemal zerowych stóp procentowych i podwyższonej inflacji - informuje serwis Bankier.pl

Na rynku kontraktów terminowych na złoto od sierpnia cały czas trwa korekta fali wzrostów z okresu maj ’19 - lipiec ’20. W ujęciu dolarowym notowania królewskiego metalu przez ostatnie 9 miesięcy obniżyły się o blisko 17% po tym, jak na początku sierpnia 2020 wyznaczyły nominalny rekord wszech czasów na poziomie 2077,50 USD za uncję trojańską. Ostatniego dnia marca kurs złota przetestował blisko roczne minima w strefie 1674-1678 USD/oz.

Jednakże ze względu na nadzwyczajną słabość polskiej waluty ceny złota wyrażone w złotym nadal utrzymują się blisko rekordowo wysokich poziomów. Na początku kwietnia uncja złota była wyceniana na ok. 6 740 zł, czyli niespełna 13% poniżej sierpniowego szczytu – czytamy w informacji.

Warto dodać, że mówimy tu o cenie „hurtowej”, bazującej na notowaniach nowojorskich kontraktów terminowych przeliczonych przez bieżący kurs USD/PLN z rynku Forex. Jeśli jednak ktoś chciałby zakupić jednouncjową złotą monetę bulionową, to musi się liczyć z wydatkiem rzędu 7 100-7 300 złotych /1730,45 USD/oz/. Wygląda jednak na to, że nawet tak wysokie ceny nie odstraszają polskich inwestorów.

- Wedle szacunków cały rynek złota w Polsce w pierwszym kwartale 2021 roku – w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku – wzrósł o około 15 procent. Obserwujemy stały, stabilny wzrost zainteresowania zakupami metali szlachetnych wśród naszych klientów. Ostrożnie zakładamy, że drugi kwartał może przynieść nawet 25-procentowy wzrost polskiego rynku złota w porównaniu z drugim kwartałem 2020 roku – powiedział portalowi Bankier.pl Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.

Dilerzy złota zgodnie twierdzą, że największym powodzeniem cieszą się monety bulionowe, zwłaszcza jednouncjowe. Swoich amatorów znajdują także mniejsze sztabki o masie 1, 2 i 5 gramów - podano dalej.

- Jeśli chodzi o złote monety, największym zainteresowaniem wśród naszych klientów cieszyły się Australijskie Kangury, Wiedeńscy Filharmonicy, Krugerrandy oraz Kanadyjskie Liście Klonowe – twierdzi Tekliński. Identyczną listę – i to w dodatku w takiej samej kolejności – wymienił Aleksander Pawlak z Taveksu.

Część analityków twierdzi, że o ile rok 2020 należał do złota, tak rok 2021 może należeć do srebra – 25,03 USD/oz. Na rzecz białego metalu mają przemawiać nie tylko obawy przed wzrostem inflacji w warunkach rekordowo niskich stóp procentowych, jak i wzrost popytu zgłaszanego przez przemysł – przede wszystkim przez branżę fotowoltaiczną – czytamy w informacji. (jmk)

Źródło: Bankier.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.