Zarobki Polaków według GUS

Zarobki Polaków według GUS

6 tys. 665 zł brutto miesięcznie. Tyle według GUS zarabia statystyczny Polak. I choć zdecydowana większość z nas o takich zarobkach może pomarzyć, to postanowiono podjąć próbę oszacowania, jak w świetle przyspieszającej inflacji wygląda dziś budżet domowy takiego "statystycznego Kowalskiego". Smutna prawda jest taka, że po odliczeniu najważniejszych wydatków na życie pozostaje już całkiem niewiele – podał serwis Businessinsider.com.pl

Ostatnie dane GUS pokazują, że wynagrodzenia rosną w tempie 12,4 proc. rocznie, a średnia pensja siegnęła już poziomu 6 tys. 665 zł brutto miesięcznie. Łatwo więc dojść do wniosku, że — cytując klasyka — "Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej".
 
Tyle jednak teoria. Bo dane na temat średniej pensji na pewno nie obrazują rzeczywistości. Zresztą na początku 2022 r. przyznał to niechcący sam rząd w osobie Norberta Maliszewskiego, czyli szefa Rządowego Centrum Analiz – napisał serwis.

Opublikował on wówczas na Twitterze dane, dzięki którym chciał pokazać, że na Polskim Ładzie zyska zdecydowana większości Polaków, a krytykujący ten program są tak naprawdę „ oderwani od rzeczywistości”. Wniosek z tych danych płynął jeden — nawet 70 proc. z nas zarabia mniej niż średnia krajowa.

Mówienie więc, że 6 tys. 665 zł to pensja statystycznego Kowalskiego nie do końca oddaje rzeczywistość. Uznajmy jednak, że innego wskaźnika nie ma (medianę GUS publikuje znacznie rzadziej, a ostatnie szacunki są już bardzo nieaktualne), więc zostańmy przy niedoskonałej średniej arytmetycznej – proponuje w treści serwis.

Postanowiono podjąć próbę oszacowania, jak wygląda budżet domowy osoby zarabiającej wspomnianą średnią krajową i ile zostaje "na życie" po odliczeniu najistotniejszych wydatków. Co prawda GUS mierzy to i publikuje takie dane co roku, a ostatnia publikacja mówi o ponad 2 tys. zł dochodu rozporządzalnego. Jednak podobnie jak średnia pensja nie daje to pełnego obrazu - zauważono w artykule.
 
Oczywiście mamy świadomość, że zarówno pensje, jak i koszty życia są różne w poszczególnych częściach kraju, ale nasze zestawienie obejmuje dane ogólnopolskie.
W tym celu zdecydowano się na stworzenie trzech różnych modeli. W pierwszym  "statystyczny Kowalski" mieszka sam w kupionym na kredyt mieszkaniu.

Drugi scenariusz to "średniak" mieszkający ze współmałżonkiem zarabiającym minimalne wynagrodzenie (czyli 3 tys. 10 zł brutto), a trzeci przykład to rodzina składająca się z dwojga "średniaków" oraz jednego dziecka.

Podkreślono, że są to szacunki, które mogą różnić się od przyjętych założeń. Wśród najistotniejszych kosztów wyróżniono te, które GUS wskazuje jako te najbardziej znaczące dla domowych budżetów. Są wśród nich koszty utrzymania mieszkania (kredyt, rachunki za gaz i prąd), transport (przede wszystkim paliwo) oraz zakup żywności – wyjaśnił serwis.

Mieszkający samotnie "średniak" co miesiąc więc nerwowo odlicza do pierwszego. A jak przypomina serwis, że i tak ma on wyższą pensję niż ok. 70 proc. Polaków.
W przypadku małżeństwa, w którym jedna z osób zarabia średnią, a druga minimalną pensję, sytuacja wygląda lepiej. W takiej rodzinie dochody sięgają już 7 tys. zł netto miesięcznie – wyliczył serwis.

Suma? 7 tys. zł dochodu i prawie 4,5 tys. zł kosztów. Zostaje więc 2,5 tys. zł na życie i inne, nieujęte przez nas wydatki. Przy dobrym planowaniu można więc oszczędzić kilkaset złotych na wakacje lub inne większe wydatki – wskazał serwis.

Ostatni wariant to rodzina średniaków z jednym dzieckiem. Dochody w tym przypadku to niespełna 9,5 tys. zł z pracy rodziców oraz 500 plus dla dziecka. Łącznie więc 10 tys. zł. Tacy "średniacy" są już więc w stosunkowo dobrej sytuacji finansowej – stwierdził w podsumowaniu Businessinsider.com.pl   (jmk)

Foto: Polityka
Źródło: Businessisnsider.com.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.