Ministerstwo Finansów promuje ryczałt ewidencjonowany jako najbardziej korzystną formę opodatkowania w Polskim Ładzie. Jednak jeśli przedsiębiorcy zaczną masowo przechodzić na ryczałt, będzie to duży problem dla samorządów. Podatek ten trafia bowiem wyłącznie do budżetu państwa i jest rozliczany centralnie. Samorządy nie dostają z niego żadnych środków. Dla wielu z nich może to oznaczać problemy finansowe.
Kiedy podatnik rozlicza się z fiskusem za pomocą podatku liniowego lub skali podatkowej, około połowa tych środków trafia do samorządów: gmin, które otrzymują z puli ok. 40%, powiatów i województw. Przejście przedsiębiorców na ryczałt znacząco zmniejszy więc budżety samorządów. W dodatku w ramach Polskiego Ładu rząd planuje zawieszenie karty podatkowej, z której całość środków trafia do budżetu gminy.
Zwiększenie kwoty wolnej od podatku wpłynie na samorządy
Istotnym problemem dla samorządów będzie też podniesienie drugiego progu podatkowego i kwoty wolnej od podatku. Są to zmiany bardzo potrzebne i wpisujące się w społeczne oczekiwania, zwłaszcza w kontekście rosnących z roku na rok pensji. Jednak dla jednostek samorządowych może oznaczać to niższe wpływy i dodatkowe osłabienie budżetu, nadszarpniętego już przejściem podatników na ryczałt. Według zapowiedzi rządu na tych zmianach skorzystać ma bowiem blisko 18 mln podatników, w tym przede wszystkim ci, którzy rozliczają się na zasadach ogólnych. A to oni głównie zasilają budżety gmin.
Polski Ład obniży dochody gmin
Przez pryzmat zapowiadanych zmian można powiedzieć, że rząd odbiera samorządom ogromne środki, a nie daje w zasadzie nic w zamian. Doprowadzi to do centralizacji budżetu i dopłat dla gmin. W związku z tym niektóre z nich będą miały mniejsze możliwości rozwoju. Po zmianach podatkowych dziury w budżetach samorządowych mogą się powiększać, co negatywnie wpłynie m.in. na prowadzone przez gminy inwestycje.
Sytuację pogarsza fakt, że bieżące wydatki samorządów rosną w zastraszającym tempie. Jest to spowodowane m.in. wysoką inflacją oraz gwałtownie rosnącymi cenami zleconych wcześniej usług budowlanych. Skala tego ubytku jest obecnie trudna do oszacowania, ale z pewnością będzie znacząca. Zmiany wydatnie ograniczą możliwości rozwoju samorządów, a brak pieniędzy najmocniej odczują mieszkańcy, do których przecież należą środki.
Foto: Biznes w INTERIA.PL - Interia
Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt