Obecnie nie ma podstawy prawnej do blokowania rachunków firm przez naczelników urzędów celno-skarbowych. Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w precedensowym wyroku, do którego dotarł Business Insider Polska. Chodzi o blokady nakładane od 7 lipca 2022 r. Tego dnia zmieniły się przepisy, a sąd uznał, że mają "usterkę legislacyjną", która nie pozwala naczelnikom nakładać blokad.
Blokada rachunku bankowego może zabić niejedno przedsiębiorstwo, a w najlepszym razie utrudnić mu funkcjonowanie na rynku. Przepisy pozwalają zablokować rachunek firmowy najpierw na trzy dni, a później przedłużyć na trzy miesiące. Jest nakładana, jeśli jest prawdopodobieństwo, że firma wykorzystuje rachunek do wyłudzeń skarbowych. Sprawdza to system STIR, który analizuje przepływ pieniędzy na rachunkach bankowych. Postanowienie o blokadzie zasadniczo podejmuje szef Krajowej Administracji Skarbowej. Może on jednak to zadanie delegować naczelnikom urzędów celno-skarbowych. Problem w tym, że — jak orzekł WSA — nie ma obecnie podstawy prawnej do takiej delegacji, przez błąd w nowelizacji z 8 czerwca 2022 r. o zmianie niektórych ustaw w celu automatyzacji załatwiania niektórych spraw przez KAS (Dz.U. poz. 1301 — ustawa o automatyzacji). Sprawa jest dość skomplikowana, ale opisujemy ją szczegółowo, bo może być kluczowym argumentem dla firm w walce z fiskusem. Eksperci, których poproszono o ocenę wyroku, przyznają, że to sąd, a nie fiskus ma rację – wyjaśnia serwis Businessinsider.com.pl
Problem powstał 7 lipca br. wraz z wejściem w życie ustawy o automatyzacji. Uchyliła ona m.in. art. 119zma ordynacji podatkowej, który dawał ministrowi finansów podstawę do wydania rozporządzenia upoważniającego naczelników urzędów celno-skarbowych do dokonywania blokad rachunków. Chodzi o rozporządzenie ministra finansów z 28 sierpnia 2020 r. w sprawie upoważnienia innych organów Krajowej Administracji Skarbowej do wykonywania zadań Szefa Krajowej Administracji Skarbowej z zakresu przeciwdziałania wykorzystywaniu sektora finansowego do wyłudzeń skarbowych (Dz.U. poz. 1488) – napisano w informacji.
Jednocześnie ustawa o automatyzacji wprowadziła nowe upoważnienie dla ministra finansów, w art. 11b dodanym do ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Na tej podstawie minister ma w ciągu dwóch lat wydać nowe rozporządzenie upoważniające naczelników do dokonywania blokad. Póki go nie wyda, na podstawie przepisu przejściowego w mocy miały być utrzymane dotychczasowe upoważnienia ze wspomnianego rozporządzenie. Problem w tym, że przepis jest niejasny – stwierdził serwis.
— Można go różnie rozumieć — przyznał Jacek Aninowski, dyrektor generalny ds. obsługi postępowań w Instytucie Studiów Podatkowych.
Przepis przejściowy, czyli art. 28 ust. 2 ustawy o automatyzacji, przewiduje, że do czasu wydania nowych rozporządzeń swoją moc prawną zachowują dotychczasowe rozporządzenia: pierwsze — dotyczące schematów podatkowych i drugie — upoważniające naczelników urzędów celno-skarbowych do dokonywania blokad rachunków, ale tylko "w zakresie zadań, o których mowa w art. 86g-86ia" ordynacji. Wskazany zakres zadań dotyczy tylko schematów podatkowych. Nie dotyczy natomiast blokad rachunków. I to ten zakres jest ratunkiem dla firm, a problemem dla fiskusa. Choć ten go nie widzi – stwierdził serwis.
Stanowisko fiskusa w tej kwestii sprowadza się do tego, że wszystko jest w porządku. Naczelnicy urzędów celno-skarbowych mogą nadal, po zmianach wprowadzonych 7 lipca br., dokonywać blokady rachunków na podstawie starego rozporządzenia ministra finansów z 28 sierpnia 2020 r. Zdaniem fiskusa, zachowuje ono moc prawną w całości dzięki przepisowi przejściowemu.
Stanowisko fiskusa znamy z uzasadnienia wyroku WSA. Przedstawił je dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie. W jego ocenie przepis przejściowy (art. 28 ust. 2) ustawy o automatyzacji należy czytać w taki sposób, że całe stare rozporządzenie zachowuje moc, w zakresie zadań szefa KAS dotyczących przeciwdziałania wykorzystywaniu sektora finansowego do wyłudzeń skarbowych. Z takim poglądem nie zgodziła się spółka i sąd – napisano dalej.
Najpoważniejszy zarzut spółki, której dotyczył wyrok, sprowadzał się do tego, że organ przedłużając blokadę rachunku na 3 miesiące (organ wydał postanowienie dokładnie 7 lipca) działał bez podstawy prawnej. Na tym skupił się spór w sprawie.
— Zarzut ten jest zasadny — orzekł WSA w Warszawie. Uznał bowiem, że wykładnia fiskusa jest niezgodna z brzmieniem przepisu przejściowego.
W sprawie, którą rozpatrzył WSA, chodziło o spółkę, której naczelnik urzędu celno-skarbowego zablokował rachunki bankowe, najpierw na 3 dni, a później na 3 miesiące. Spółka złożyła zażalenie, ale dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie zgodził się z naczelnikiem. W efekcie sprawa trafiła do sądu. Spółka zarzuciła organom m.in. że działały bez podstawy prawnej, a więc nie miały podstawy do wydania postanowienia w sprawie blokady rachunków. Zgodził się z tym WSA w Warszawie. Wyjaśnił, że w przepisie przejściowym (art. 28 ust. 2 ustawy o automatyzacji) jest "usterka legislacyjna", czyli błąd.
"Przytoczony przepis przejściowy ustawy nowelizującej (z 8 czerwca 2022 r. – przyp.red.) nie zachowuje w mocy rozporządzenia wykonawczego z 28 sierpnia 2020 r. Dotyczy on bowiem tylko »zadań, o których mowa w art. 86g-86ia« (ordynacji podatkowej – przyp.red.) – czyli zadań związanych z raportowaniem schematów podatkowych i związanego z tymi zadaniami, innego rozporządzenia wykonawczego" – napisano w uzasadnieniu wyroku sądu.
Dalej sąd wskazał, że przepis przejściowy ustawy o automatyzacji "milczy" o możliwości działania na podstawie rozporządzenia w zakresie zadań dotyczących blokady rachunków (przeciwdziałania wykorzystywaniu sektora finansowego do wyłudzeń skarbowych).
Zdaniem WSA, w świetle art. 92 Konstytucji tej "usterki legislacyjnej" nie może usunąć w wyroku sąd, bo byłoby to prawotwórstwo.
WSA odnosząc się do argumentów dyrektora Izby Administracji Skarbowej, wyjaśnił, że gdyby było tak, jak on chce, to przepis musiałby brzmieć inaczej.
Ponadto konstrukcja wszystkich czterech ustępów art. 28 jest taka sama. W każdym z nich mowa o pewnym zakresie. Nie można więc tylko ust. 2 interpretować inaczej, tak jak chciałby organ podatkowy.
Sąd uznał więc, że organy nie miały podstaw do blokady rachunków bankowych, bo postanowienia w tej sprawie wydał organ niewłaściwy do jego wydania.
Obecnie postanowienie w sprawie blokady może więc wydać wyłącznie Szef KAS.
Wyrok jest nieprawomocny, dlatego niewykluczone, że sprawa trafi do NSA – stwierdził serwis.
— Rację ma WSA w Warszawie. Przepisy przejściowe ustawy nowelizującej zostały po prostu źle skonstruowane. Błąd legislacyjny, nawet jeśli niezamierzony i niezgodny z intencją ustawodawcy, nie może być powodem do rozszerzającej interpretacji przepisów – komentuje Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton. Jej zdaniem, twierdzenie organów podatkowych, że dotychczasowe rozporządzenie upoważniające naczelników do blokady rachunków zachowuje moc do czasu wydania nowych przepisów wykonawczych i to w pełnym zakresie jest po prostu nieuprawnione.
— Przemawia za tym m.in. konstrukcja innych punktów tego samego art. 28 ustawy o automatyzacji, które to punkty albo również odwołują się do konkretnych zadań, a więc mają charakter zawężający, albo wskazują przepisy wykonawcze bez żadnych dodatkowych ograniczeń wskazanych po przecinku, i wtedy mają zastosowanie w pełnym zakresie — tłumaczy Samborska. Zgadza się ona z sądem, że obecnie wyłącznie szef KAS może zażądać blokady rachunku lub przedłużenia tej blokady.
— Kompetencji i upoważnień nie można domniemywać i brak odpowiednio precyzyjnego przepisu upoważniającego inne organy niż szef KAS do stosowania blokad uniemożliwia ich stosowanie tym organom — dodaje Gerard Dźwigała, radca prawny i partner w Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy Kancelaria Prawna i Podatkowa.
Ekspert przyznał, że przepis przejściowy budzi zastrzeżenia, jest nieprecyzyjny.
— W takiej sytuacji, wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść podatnika, a ponadto przepisy kompetencyjne i dotyczące upoważnień należy interpretować wąsko. Kompetencji nie można domniemywać. Moim zdaniem, przepis przejściowy (art. 28 ust. 2 ustawy o automatyzacji) nie przedłuża więc obowiązywania rozporządzenia wydanego na podstawie art. 119zma – stwierdził Gerard Dźwigała.
— Problem ten potwierdza również, że nie ma mowy o dobrej legislacji w wykonaniu obecnego parlamentu — kończył Jacek Aninowski.
Wyrok WSA w Warszawie z 21 października 2022 r., sygn.akt III SA/Wa 2206 (nieprawomocny). – podsumował Businessinsider.com.pl
Foto: Rp.pl
Źródło: / Businessinsider.com.pl / Rp.pl / Kancelaria-skarbiec.pl / Sip.lex.pl /