Choć w dobie pandemii wiele sklepów prosi o płatności bezgotówkowe, Narodowy Bank Polski nie chce słyszeć o rezygnacji z monet i banknotów. I zapewnia, że będzie wspierać Polaków, by zawsze mieli nieutrudniony dostęp do gotówki.
Skąd takie przywiązanie do gotówki? - Kiedy już w Polsce nie będzie nikogo, kto chciałby płacić gotówką, to także NBP podpisze się pod pomysłem, aby wycofać gotówkę z obiegu. Dopóki jednak tak się nie stanie, będziemy wspierać Polaków w tym, aby mieli nieutrudniony dostęp do gotówki i aby jej akceptacja była zapewniona - stwierdził Krzysztof Kowalczyk, zastępca dyrektora departamentu emisyjno-skarbcowego NBP.
Według szacunków NBP aż 10 proc. Polaków nie posiada konta bankowego. Drugie tyle co prawda rachunek ma, ale i tak zdecydowaną większość pieniędzy wypłacają na początku miesiąca i trzymają w gotówce. Bo tak jest im wygodniej i mogą lepiej kontrolować wydatki. Z kolei w aż 6 proc. gmin nie ma na swoim ternie ani jednego bankomatu. Na takich bankomatowych "pustyniach" mieszka 2,3 mln obywateli. Także jeszcze wielu usługodawców, czy sklepów nie ma wdrożonej płatności kartą. Stąd zapewnienie, że NBP nie pozwoli, by napisy "płatność tylko kartą" w sklepach stały się normą.
M.S.
Źródło: rmf24.pl
Zdjęcie: tvrepublika.pl