Czterodniowy tydzień pracy bez podwyższania wieku emerytalnego

Czterodniowy tydzień pracy bez podwyższania wieku emerytalnego

Czterodniowy tydzień pracy alternatywą dla podwyższenia ustawowego wieku emerytalnego Polek i Polaków? Szefowo resortu zdrowia podczas debaty na Forum Ekonomicznym w Karpaczu, diagnozując problemy rynku pracy wskazała na kolejny argument przemawiający za czterodniowym tygodniem pracy: to zachęcenie seniorów do dłuższej aktywności zawodowej – napisano w informacji serwisu Forsal.pl.

Jak wiadomo, bo kierownictwo ministerstwa pracy wielokrotnie potwierdzało to publicznie, w resorcie trwają prace nad skróceniem czasu pracy, co miałoby znaleźć swój prawny wyraz w zmienionych przepisach kodeksu pracy regulujących czas pracy. Rozważane są przy tym dwa rozwiązania.

Pierwsze to skrócenie tygodnia pracy z obecnych 40 godzin do 35, co w praktyce oznaczałoby zredukowanie 8-godzinnej dniówki w ciągu pięciu roboczych dni tygodnia do pięciu dniówek siedmiogodzinnych.

Drugie rozwiązanie, mające według badań zdecydowanie większe poparcie wśród pracowników, to czterodniowy tydzień pracy, spektakularnie przyjmujący kształt wszystkich weekendów zaczynających się już w czwartek po pracy i trwających trzy dni – napisano w informacji.

Za ustawowym skróceniem czasu pracy przemawia wiele argumentów. W Karpaczu ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wskazała na jeszcze jeden:

– Jeżeli chcemy, żeby np. osoby starsze dobrowolnie i dłużej pozostawały aktywne na rynku pracy, to musimy rozpocząć dyskusję nad zmianami warunków czasu pracy. Bo im jesteśmy starsi, tym szybciej się męczymy. I to nie jest niczyja wada. To nie jest oznaka lenistwa. Tak po prostu działa ludzki organizm. I dlatego w ministerstwie bardzo ostrożnie, bardzo rozważnie, z bardzo długą perspektywą czasową, ale owszem, badamy temat skrócenia i możliwości skrócenia tygodniowego czasu pracy – mówiła ministra pracy.

Problemy z emeryturami to bodaj jeszcze większe wyzwanie z jakim resort musi się uporać w najbliższym czasie. Najbardziej spektakularne to emerytury groszowe i właśnie kwestia wydłużenia aktywności zawodowej Polaków. Ten drugi cel najprościej wymusić, podnosząc ustawowy wiek emerytalny np. do 67 lat, jak już to przez kilka lat w prawie funkcjonowało. Jednak to temat drażliwy politycznie i eksperci doradzają by rozwiązać go nie metodą przymusu ustawowego, ale drogą zachęt ekonomicznych – wskazano w treści.

Ustawowe skrócenie czasu pracy przez zmiany w kodeksie pracy ma więc szansę na to by można je wykorzystać jako jedno z narzędzi ekonomicznych zachęcających seniorów do dłuższego pozostawania na rynku pracy – podano dalej.

Ale nie tylko seniorów. Dotyczy to bowiem także innych grup społecznych, które obecne przepisy o czasie pracy skutecznie zniechęcają do aktywności zawodowej – młode matki na przykład.

– Co do zasady ludzie chcą pracować, ludzie chcą być potrzebni, ludzie chcą czuć się produktywni, ludzie chcą być doceniani za wysiłek, który wkładają w codzienną aktywność – przekonywała ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

– Polki i Polacy, młodzi, starzy, kobiety, mężczyźni, niezależnie od poglądów, to bardzo pracowity naród. Więc odpowiedź na pytanie, co zrobić, żeby tych rąk do pracy i ich rąk do pracy nie brakowało, brzmi: dać im szansę i stworzyć warunki – stwierdzono w podsumowaniu. (jmk)

Foto: Forsal // Krystian Maj/KPRM
Źródło: Forsal.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.