Zakaz przemieszczania się w Sylwestra 2020 można ominąć powołując się na jeden z wyjątków zamieszczonych w treści rozporządzenia. Pozbawianie możliwości zrealizowania tej niezbędnej potrzeby życia codziennego jest uznawane za torturę – podał serwis Radiozet.pl.
Sylwester 2020 kumuluje w sobie wszystko to, co kojarzy się źle z mijający rokiem. Kojarzyć się będzie przede wszystkim z obostrzeniami: rząd wprowadził limit osób mogących bawić się razem, zakazał wyjazdów oraz ustanowił ograniczenia w przemieszczeniu się, nazywane potocznie „godziną policyjną” – czytamy w informacji.
Błyskawicznie pojawiły się pomysły na to, jak ominąć zakaz przebywania w miejscach publicznych i wrócić do domu z sylwestrowej imprezy nie czekając na godz. 6:00 1 stycznia 2021. Popularność zdobyły między innymi usługi pomocy drogowej, która może podwieźć (razem z samochodem) do domu. Zgodnie z rozporządzeniem nie trzeba jednak sięgać aż po takie sposoby, by bez narażania się na mandat wrócić do domu. Wystarczy powiedzieć, że chce się zrealizować „niezbędną potrzebę związaną z bieżącymi sprawami życia codziennego”: położyć spać – napisano informacji.
Ograniczenie prawa do przemieszczania się, mające obowiązywać od godz. 19:00 31 grudnia 2020 do 6:00 1 stycznia 2021 wzbudza wiele kontrowersji. Walnie przyczynił się do tego premier, który wprost przyznał, że takie ograniczenie swobód obywatelskich byłoby możliwe dopiero po wprowadzeniu stanu wyjątkowego, zakaz należy więc traktować jako prośbę i apel.
Inni członkowie rządu przedstawiali jednak inną perspektywę: według nich, rozporządzenie jest obowiązującym prawem, a za jego łamanie nakładane będą wysokie kary. Mówił o tym między innymi minister zdrowia – czytamy w informacji.
Policja zapytana - czy zamierza karać mandatami osoby, które nie będą przestrzegać wprowadzonego rozporządzeniem obostrzenia, odpowiedziała, że zgodnie z rozporządzeniem, godzina policyjna nie obowiązuje w dwóch przypadkach:
- wykonywania czynności służbowych/zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej,
- zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.
Ten drugi punkt pozwala na przykład wyjść na spacer z psem czy udać się do apteki lub do lekarza. Możliwe jednak, że jest też sposobem na uniknięcie mandatów, o ile uzna się, że sen jest niezbędną potrzebą życia codziennego.
Z medycznego punktu widzenia sen jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Jego brak może doprowadzić do rozstrojenia funkcji życiowych, a celowe pozbawianie możliwości zaśnięcia traktowane uznawane jest nawet jako tortury.
Brak snu może zaburzać wiele procesów w naszym organizmie. Na przykład podczas snu komórki mózgowe regenerują się i oczyszczają z toksyn, dzięki temu rano mamy tzw. świeży umysł. Brak snu negatywnie wpływa na nasz mózg i zdolności poznawcze, trudniej się skoncentrować, przyswajać nowe informacje. Fale mózgowe u ludzi przemęczonych poruszają się wolniej, a co za tym idzie wolniej oni reagują niż osoby wypoczęte – podał serwis Radiozet.pl
Ewentualnego mandatu za wracanie z imprezy sylwestrowej być może uda się uniknąć, tłumacząc że jedzie się w celu zapewnienia możliwości zrealizowania potrzeby życiowej w postaci snu. Można tego dokonać po dotarciu do własnego łóżka, gdyż na imprezie nie było już wolnych – podpowiedział w podsumowaniu portal Radiozet.pl (jmk)
Źródło i czytaj więcej: Radiozet.pl