Od dzisiaj obowiązek posiadania świadectwa energetycznego

 Od dzisiaj obowiązek posiadania świadectwa energetycznego

Świadectwo energetyczne może spędzać sen z powiek niejednego właściciela domu czy mieszkania. Dokument dotąd nie był powszechnie wymagany, a od piątku 28 kwietnia jego posiadanie jest obowiązkiem dla właścicieli nieruchomości, choć też nie dla wszystkich – podaje serwis Interia.pl.

Nowe prawo dotyczące świadectwa energetycznego zostało przegłosowane przez ustawodawcę we wrześniu 2022 roku, a miesiąc później w październiku podpisał je prezydent. Tym samym zmieniło się Prawo budowlane oraz przepisy o charakterystyce energetycznej budynków i już na wiosnę 2023 posiadanie świadectwa energetycznego stało się obowiązkiem – czytamy w informacji.

Świadectwo energetyczne to dokument, który ma wykazywać, ile energii zużywa dana nieruchomość. Dotąd ci, którzy swoje lokale wybudowali jeszcze przed 2009 rokiem, nie byli zobowiązani do posiadania tego dokumentu, a wymagano ich jedynie od właścicieli nieruchomości wybudowanych po tym terminie. Przepisy, które weszły w życie o północy 28 kwietnia, do posiadania świadectwa energetycznego obligują również obiekty postawione przed 2009 rokiem – przypomniał serwis.

Dzięki świadectwu energetycznemu wiadomo, ile energii zużywa dana nieruchomość w rok. Ma być to przydatne głównie do tego, by wyliczyć zapotrzebowanie energetyczne nieruchomości z rozdzieleniem na odpowiednie potrzeby - oświetlenie, ogrzewanie czy klimatyzację. Szczególnie ważne jest, by pamiętać, że każdy większy remont, który wpłynie na zużycie energii w nieruchomości, wymaga wyrobienia świadectwa energetycznego od nowa – wyjaśnia Interia.

Szczególnie pechowi właściciele nieruchomości będą mogli za brak świadectwa energetycznego zapłacić aż dwukrotnie. Od 28 kwietnia tego roku za wykryty brak świadectwa energetycznego - na przykład podczas sprzedaży domu - będzie grozić grzywna, w wysokości do 5 tys. zł. Ci, którzy zostaną przyłapani na braku świadectwa energetycznego i tak będą musieli jednak je sobie sprawić, nawet jeśli zapłacą karę. Samo wyrobienie dokumentu kosztuje kilkaset złotych – informuje serwis.

Lepiej więc zapłacić raz za wyrobienie świadectwa energetycznego i mieć sprawę z głowy. Ile kosztuje taki dokument? Aby go otrzymać, należy przeprowadzić tak zwany operat energetyczny. Ceny, które zapłacimy, by otrzymać świadectwo energetyczne budynku, są różne, a dużo zależy od wielkości lokalu i jego lokalizacji. Zwykle wahają się w granicach 400 zł - 600 zł, ale właściciele dużych

domów jednorodzinnych mogą zapłacić nawet 1000 zł. – czytamy w wyjaśnieniu.

Aby przeprowadzić operat energetyczny, musimy zgłosić się do właściwego specjalisty. Najczęściej wskazuje się w tym względzie firmy zajmujące się przeprowadzaniem audytów, które posiadają prawo do wydawania takich dokumentów jak świadectwo energetyczne. Najlepiej dodatkowo zweryfikować, czy wybrana przez nas firma znajduje się w wykazie Ministerstwa Infrastruktury – radzi serwis.
Nie musimy jednak odwoływać się od razu do przedsiębiorstw wyspecjalizowanych w przeprowadzaniu operatu energetycznego. Możemy na przykład zgłosić się do projektanta lub osoby, która posiada uprawnienia budowlane w myśl art. 14 ust. 1 Prawa budowlanego i jest zdolna do przeprowadzenia operatu energetycznego na własną rękę – czytamy dalej.

Ustawa, która wprowadza od 28 kwietnia wymóg posiadania świadectwa energetycznego, dodaje również obowiązek przeprowadzania kontroli systemów grzewczych. Częstotliwość kontroli w domu zależy od posiadanego w lokalu źródło ciepła. Wyznacznikami są moc kotła oraz paliwo, którym ten jest opalany. Ustawodawca wskazał cztery grupy źródeł ciepła, dla których przewidywane są następujące terminy kontroli:
• kontrola raz na dwa lata - kotły opalane paliwem ciekłym lub stałym o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
• kontrola raz na trzy lata - źródła ciepła niewymienione w zestawieniu, dostępne części systemu ogrzewania lub połączonego systemu ogrzewania i wentylacji, o sumarycznej nominalnej mocy cieplnej większej niż 70 kW,
• kontrola raz na cztery lata - kotły ogrzewane gazem o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
• kontrola raz na pięć lat - kotły o nominalnej mocy cieplnej od 20 kW do 100 kW.

Kontrolerzy, którzy zapukają do naszych drzwi, będą musieli posiadać odpowiednie dokumenty poświadczające odpowiednie kwalifikacje. W tym celu kontrolerzy powinni posiadać uprawnienia budowlane lub kwalifikacje, które pozwalają na przeprowadzanie dozoru urządzeń cieplnych oraz energetycznych – wyjaśnił serwis.
Może być jednak i tak, że skończy się tylko na jednej kontroli w domu. Kontrolerzy mogą nie przyjść po raz kolejny, jeśli nie zmieni się charakter energetyczny budynku, czyli jeśli na przykład nie przeprowadzimy remontu, który wpłynie na zużycie energii w domu – podano dalej.

Co warto zauważyć, przepisy dotyczące świadectwa energetycznego wchodzą w życie w złagodzonej wersji. Pierwotnie bowiem zakładano, że brak dokumentu ma zablokować możliwość sprzedaży nieruchomości. Obecnie mowa o zapłaceniu najpierw odpowiedniej kary administracyjnej - napisano.

Z wprowadzenia obowiązku posiadania świadectwa energetycznego cieszyć się mogą ci, którzy planują zakup nieruchomości. Eksperci wskazują bowiem, że dołączenie do dokumentacji budynku świadectwa energetycznego pozwoli zwrócić większą uwagę na aspekt energetyczny i wypływające z niego koszty. W dłuższej perspektywie nabywcy mają zacząć przykładać większą uwagę do tego, ile kosztować będzie miesięcznie ogrzewanie mieszkania, a nie jaki widok jest z okien – czytamy w podsumowaniu. (jmk)

Foto: Wp.pl
Źródło: Interia.pl

 

 

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.