Przynajmniej 215 skarg na kary administracyjne stosowane przez Sanepid wpłynęło do Wojewódzkich Sądów Administracyjnych w Polsce. Chodzi o wysokie grzywny, nakładane za łamanie obostrzeń epidemicznych. Ponad 60 kar zostało uchylonych, wiele postępowań nadal trwa.
Grzywny są wysokie, a ich zasadność jest przez prawników podważana, dlatego też wiele osób zdecydowało się je zaskarżyć. Do Wojewódzkich Sądów Administracyjnych w całym kraju wpłynęło do tej pory co najmniej 215 takich skarg. Najwięcej, bo aż 101 trafiło do WSA w Warszawie, 16 do Bydgoszczy, 17 do Gorzowa Wielkopolskiego, do Wrocławia 8, a do Krakowa i Białegostoku - po 10. Są też miasta, w których WSA takich skarg w ogóle nie mają - to Łódź i Olsztyn, ale sprawy mogą jeszcze toczyć się w sądach niższej instancji.
Większość rozpatrywanych spraw kończy się decyzją sądu o uchyleniu kary lub stwierdzeniu nieważności decyzji nakładającego ją Sanepidu. Nie wszystkie sprawy były też przez sądy rozstrzygane z uwagi na ilość zgłoszeń o ukaranie.
Na razie niewiele jest skarg dotyczących kar dla przedsiębiorców, którzy mimo zakazu otworzyli biznesy, np. restauratorów, choć i one się zdarzają. WSA w Szczecinie uchylił karę nałożoną na właściciela baru otwartego mimo zakazów pandemicznych.
Warto również zauważyć, że jeśli skargi są odrzucane przez sądy, to zazwyczaj z powodu braków formalnych złożonego wniosku. Chodzi np. o brak uiszczonego wpisu sądowego.
M.S.
Źródło: rmf24.pl
Zdjęcie: wiadomości.dziennik.pl