Pracujący na kwarantannie zagrożeni utratą części wynagrodzenia

Pracujący na kwarantannie zagrożeni utratą części wynagrodzenia

Nawet kilkaset tysięcy osób, które w ostatnich tygodniach znajdowały się na kwarantannie, może zdziwić się, gdy zobaczy swoją następną wypłatę – informuje portal Businessinsider.com.pl

Okazuje się bowiem, że za niedopełnienie jednego, z pozoru nieistotnego obowiązku można stracić 20 proc. pensji. Serwis przypomniał czytelnikom co należy zrobić, gdy zachoruje się lub trafi się na kwarantannę.

Serwis Businessinsider.com.pl  przedstawił na przykładzie Pani Marty z Warszawy, która w listopadzie musiała trafić na kwarantannę, a następnie izolację. Najpierw jej mąż zakaził się wirusem COVID-19, a od niego ona. Małżeństwo czuło się na tyle dobrze, że nie zdecydowało się na zwolnienia lekarskie i zarówno w trakcie kwarantanny, jak i późniejszej izolacji pracowali z domu.

Problem pojawił się, gdy kwarantanna i izolacja się skończyły. Zaskoczyła mnie listopadowa wypłata, która była zdecydowanie niższa od poprzednich  mówiła w rozmowie z Business Insider Polska pani Marta. Szybko okazało się, że to właśnie efekt kwarantanny.
W listopadzie dwukrotnie byłam wysyłana na test na COVID-19. Wystawienie skierowania jest równoznaczne z kwarantanną. Jak dowiedziałam się od pracodawcy, informacje o tym trafiły do działu kadr i mimo że normalnie pracowałam w te dni, pensja została mi obcięta tak, jakbym była na L4 — dodała czytelniczka.

Jak pisze serwis, kobieta wykonała dwa testy. Najpierw wynik był negatywny, a trzy dni później — pozytywny. Pensja została jednak "obcięta" z automatu, niezależnie od wyniku badania.

Co ciekawe, mąż pani Marty również pracował w czasie choroby, ale u niego pensja nie została pomniejszona. Różnica wynikała z tego, że mężczyzna na prośbę swojego pracodawcy zgłosił, że pracuje mimo zakażenia. Kobieta takiego oświadczenia nie złożyła, bo nie wiedziała, że jest taka konieczność. Nawet jednak w przypadku jej męża, nikt nie informował, że oświadczenie jest po to, by wypłacono pełną kwotę. Myślał, że to deklaracja tylko na potrzeby firmy.  Jak przyznał, wszystko przez wielkość firmy. Mąż pracuje w przedsiębiorstwie zatrudniającym kilka tysięcy osób. Ona w znacznie mniejszym. U większych pracodawców łatwiej więc o wypracowanie odpowiednich procedur, podczas gdy średnie przedsiębiorstwa mogą po prostu nie mieć w tej kwestii doświadczenia - czytamy w informacji.

Kluczowe w tej kwestii jest właśnie zgłoszenie u pracodawcy. Tak działa bowiem Platforma Usług Elektronicznych ZUS - wyjaśnił serwis.

W momencie skierowania pracownika na test lub nałożenia na niego kwarantanny przez sanepid, fakt ten automatycznie pojawia się na koncie pracodawcy w PUE. Dział kadr niejako z góry przyjmuje, że kwarantanna lub izolacja oznacza zwolnienie lekarskie. I nalicza niższą pensję, 80 zamiast 100 proc. – podał serwis

Żeby temu zapobiec, wystarczy właśnie złożenie odpowiedniego oświadczenia u pracodawcy. Zazwyczaj każda firma ma inny formularz, w którym pracownik zobowiązuje się, że jego stan zdrowia pozwala na wykonywanie obowiązków mimo objęcia kwarantanną lub izolacją – czytamy dalej.

Mylące w treści, są też zapisy na stronie internetowej rządu, ale pełne wyjaśnienie znajduje się w serwisie internetowym Państwowej Inspekcji Pracy – czytamy w podsumowaniu.   (jmk)

Foto: Super Express
Źródło: Businessinsider.com.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.