Inflacja wyniosła w marcu 10,9 proc., podał w piątek GUS i na taki scenariusz rynek nie był przygotowany. Oznacza to, że stopy procentowe coraz bardziej rozjeżdżają się ze wzrostem cen. Prognozy wzrostu stóp od razu się zmieniły na niekorzyść kredytobiorców. Ci muszą przygotować się na to, że raty będą rosły jeszcze szybciej, a w środę RPP podejmie decyzję pod jeszcze większą presją.
Średnia prognoz ekonomistów inflacji za marzec wynosiła 10,1 proc., ale GUS wyliczył, że ceny wzrosły aż o 10,9 proc.. Tak bardzo niedoszacować tego wskaźnika nie zdarzyło się analitykom nigdy dotąd. Owszem bywało, że prognozy mocno nie trafiały, ale to "mocno" oznacza nie więcej niż 0,6 pkt proc. – w kwietniu 2021, w marcu 2017, w sierpniu 2013 i lipcu 2011. W marcu 2022 r. pomyłka wyniosła aż 0,8 pkt proc. – podał Businessinsider.com.pl
To pokazuje, w jak niepewnych okolicznościach gospodarczych przyszło nam teraz żyć. I w tych okolicznościach decyzję o wysokości stóp procentowych podejmować będzie musiała w tym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej. Członkowie RPP spotkają się na kolejnym posiedzeniu w środę, 6 kwietnia. Przypomnijmy, że w lutym podwyższyli stopy o 0,75 pkt proc. do 3,5 proc. stopy referencyjnej, która jest bazą dla stawki WIBOR – przypomniał serwis.
"W związku z wyższym od oczekiwań odczytem inflacji, ekonomiści Goldman Sachs spodziewają się, że NBP przyspieszy zacieśnienie polityki monetarnej. W związku z tym, w ocenie GS na najbliższym posiedzeniu RPP stopy procentowe zostaną podniesione o 75 pb. Obecnie eksperci GS prognozują, że do końca roku stopy będą wynosić przynajmniej 5,50 proc." – podali analitycy amerykańskiego banku inwestycyjnego.
W reakcji na niespodziewanie złe dane o inflacji natychmiast wzrosły w piątek notowania kontraktów forward (FRA) na stopę WIBOR. W perspektywie dziewięciomiesięcznej dla WIBOR 3M (najpopularniejsza stawka stosowana dla kredytów hipotecznych) rynek zaraz po publikacji GUS zmienił prognozę docelowej stopy z 6,1 do nawet ponad 6,3 proc. rocznie – czytamy w informacji.
Innymi słowy, tylko na podwyższonej inflacji spłacający kredyty stracą około 0,2 pkt proc. większego oprocentowania. A do tego tempo podwyższania stóp wzrośnie, czyli efekt podwyżek szybciej zacznie uderzać w portfele kredytobiorców – podano dalej.
Jak to przełoży się na raty kredytów hipotecznych? Według danych NBP w lutym średnie oprocentowanie takich kredytów z terminem spłaty powyżej pięciu lat wynosiło 4,3 proc., czyli było wyższe o 2 pkt proc. od poziomu z września 2021 r. przed obecną serią podwyżek. Stawka WIBOR 3M pod koniec lutego wynosiła 3,6 proc., czyli marża banku wynosiła średnio około 0,7 pkt proc.- informuje serwis.
Jeśli zgodnie z prognozami z kontraktów forward, WIBOR 3M urośnie do 6,3 proc., to średnie oprocentowanie może wynieść nawet 7 proc. (6,3 proc. plus marża 0,7 pkt proc.) zamiast dotychczas prognozowanych 6,8 proc. (6,1 proc. plus marża 0,7 pkt proc.). Policzmy, jak wzrosną raty kredytowe.
W przypadku kredytu ze stałą ratą, w którym zostało do spłaty 300 tys. zł przez 20 kolejnych lat przy oprocentowaniu 4,3 proc., rata wynosi 1 866 zł miesięcznie. Wzrost oprocentowania o 0,2 pkt proc., czyli tyle o ile podniosły się prognozy WIBOR 3M po danych o inflacji, powoduje podwyższenie raty do 1 899 zł. Jak widać, inflacja przekraczająca wcześniejsze prognozy odbiera kolejne 33 zł miesięcznie kredytobiorcom z ratą stałą.
Jeszcze we wrześniu ub.r. od kredytu z tymi samymi parametrami trzeba było płacić 1 560 zł, czyli o 306 zł mniej niż obecnie.
W przypadku kredytów z malejącą ratą koszty początkowo będą wyższe, bo wzrost oprocentowania o 0,2 pkt proc. od 300 tys. zł oznacza 600 zł raty odsetkowej więcej rocznie, czyli 50 zł miesięcznie. W miarę szybszej niż w przypadku stałych rat spłaty kapitału ta kwota będzie maleć – wyjaśni serwis.
A oto jak przełoży się prognozowana przez Goldman Sachs podwyżka o 0,75 pkt proc. na raty kredytowe. Jeśli oprocentowanie urośnie z 4,3 do 5,05 proc., to przy kredycie 300 tys. zł ze stałą ratą na 20 lat miesięczna rata wzrośnie do 1 988 zł z 1 866 zł, czyli o 122 zł miesięcznie. I należy się spodziewać, że wzrost o taką kwotę może być ordynowany przez Radę Polityki Pieniężnej w tym roku jeszcze kilka razy. Nadzieja dla spłacających kredyty tylko w tym, że inflacja spowolni i zatrzyma tę serię podwyżek. (jmk)
Foto: aleBank.pl
Źródło: Busienessinsider.com.pl