43 proc. osób w wieku 30-50 lat spodziewa się, że będzie żyć krócej niż pokolenie rodziców. 21 proc. uważa, że będzie żyć tyle samo, co poprzednie pokolenie, a tylko 17 proc. spodziewa się dłuższego życia. Blisko co piąty ankietowany twierdzi, że nie dożyje emerytury. Skąd takie pesymistyczne nastawienie wśród Polaków, zwłaszcza że systematycznie wydłuża się średni czas życia naszego społeczeństwa?
Bardziej pesymistycznie wyglądają te dane z perspektywy kobiet, niż u mężczyzn. Tylko 13 proc. z nich oczekuje dłuższego życia niż pokolenie rodziców wobec 21 proc. mężczyzn. Z kolei 45 proc. kobiet odpowiedziało, że będzie żyć krócej niż poprzednie pokolenie wobec 40 proc. mężczyzn. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez Norstat na zlecenie Allianz Polska 19 proc. respondentów odpowiedziało, że nie dożyje emerytury.
Wyniki są zaskakujące, gdyż w ostatnich dekadach średni czas życia wydłużał się z powodu poprawy warunków życia i lepszej opieki zdrowotnej. Według danych GUS mężczyźni w Polsce żyją przeciętnie o 5,6 roku dłużej niż w 1990 roku, a kobiety o 4,5 roku dłużej.
– Słyszę, szczególnie od panów: nie mam zamiaru chorować, nie mam zamiaru umierać. Z drugiej strony ludzie mówią: ja nie przeżyję pokolenia swoich rodziców. Tłumaczą to pędem i stresem współczesnego życia. Podkreślają, że ich rodzice żyli spokojniej. Problem polega na tym, że mamy świadomość zagrożeń, ale za mało robimy, aby im przeciwdziałać i zawczasu przygotować się finansowo na przeciwności, zwłaszcza choroby cywilizacyjne – mówi Alicja Orzechowska z Allianz Polska.
Polacy w wieku 30-50 lat najczęściej wskazują na chorobę serca lub układu krążenia jako najbardziej prawdopodobną przyczynę zgonu. Taką odpowiedź wybiera 22 proc. zapytanych. Podobna liczba uważa, że będzie to nowotwór złośliwy, a 18 proc. prognozuje przyczynę naturalną, czyli śmierć ze starości. I są blisko prawdy. Wg GUS choroby układu krążenia i nowotwory odpowiadały za 52 proc. wszystkich zgonów. Co ciekawe, na czwartym miejscu podawanych w badaniu przyczyn odejścia z tego świata jest konflikt zbrojny, który wskazuje 5 proc. zapytanych, a na kolejnym choroby układu oddechowego z 4 proc. głosów. Wypadek prognozuje 3 proc., a ponad jedna piąta nie potrafiła wskazać żadnej odpowiedzi.
Najczęstszym podejmowanym działaniem, by jak najdłużej cieszyć się zdrowiem, jest ograniczanie używek. Robi tak 48 proc. osób w wieku 30-50 lat. Na kolejnych miejscach są utrzymywanie właściwej wagi i dobre odżywianie, na które wskazuje 4 na 10 zapytanych. Mamy również wysoką świadomość wpływu psychiki na organizm. Aż 37 proc. uważa, że elementem troski o zdrowie, który wdraża, jest utrzymywanie kontaktów z innymi ludźmi. Aktywność fizyczną wymienia 36 proc., a jedna trzecia dba o dobry sen.
– Za rzadko robimy badania profilaktyczne, gdy nic nam nie dolega. Do lekarza idziemy dopiero wtedy, gdy nas coś boli, za co później płacimy krótszym życiem. Dotyczy to głównie mężczyzn. Kobiety bardziej kompleksowo dbają o swoje zdrowie, są przyzwyczajone do regularnych badań. Troska przekłada się również na większe zainteresowanie ubezpieczeniem na zdrowie i życie. Polisa oznacza dodatkowe pieniądze, które będą potrzebne w razie choroby, a także więcej możliwości szybszego i lepszego leczenia – mówi Witold Majka z Allianz Polska.
Źródło: Badanie „Polaków troski i beztroski”, przeprowadzone przez Norstat Polska na zlecenie Allianz Polska w grudniu 2022 r.