Kiedyś stanowiły sekret sukcesu astronautów i olimpijczyków. Dzisiaj redefiniują pojęcie wydajności w świecie biznesu. Są znane od przynajmniej dwóch tysięcy lat, ale to właśnie teraz jest na nie największe zapotrzebowanie.
“Magiczne” rośliny
Tylko kilka roślin i grzybów na całym świecie zaliczanych jest do wyjątkowej grupy adaptogenów. Dawniej były zarezerwowane dla cesarzy i władców, którzy wykorzystywali je do zapobiegania chorobom i dodawania sobie sił witalnych. Szczególnie cenił je legendarny władca imperium mongolskiego, Czyngis-Chan, który nazywał ekstrakty z adaptogenów “boskimi miksturami”.
Gdy po kilkuset latach, rośliny te trafiły w ręce naukowców, stały się “tajną bronią” rywalizujących ze sobą mocarstw. Zwiększały wytrzymałość żołnierzy, robotników, a także stanowiły remedium na wiele schorzeń.
Kosmiczny wyścig z roślinnym akcentem
W latach 50. i 60. trwał zacięty spór między ZSRR a USA o eksplorację kosmosu. Każde rozwiązanie, które dawało przewagę, było na wagę złota. Jedno zaproponował rosyjski naukowiec, dr Victor Baranov z Instytutu Problemów Biomedycznych. Stwierdził, że adaptogeny mogą stanowić doskonałe wsparcie dla załogi podczas lotów kosmicznych.
To rozwiązanie przetestował na sobie kosmonauta Valeri Polyakov, znany jako człowiek najdłużej przebywający poza orbitą ziemską. Twierdził później, że adaptogeny redukowały zmęczenie, które jest nieodłącznym elementem pracy kosmonautów. Zauważył również, że zwiększają zdolność adaptacji organizmu do zmian w atmosferze gazowej.
Niedługo później NASA również włączyła adaptogeny do diety astronautów.
Złote medale
Astronauci to nie jedyna grupa osób narażona na silny stres i wzmożony wysiłek.
Aby podnieść wydolność fizyczną, zioła adaptogenne zażywane są także przez zawodowych sportowców i olimpijczyków. Po raz pierwszy skorzystali z tego rosyjscy sportowcy na olimpiadzie w 1972 roku. Zdobyli wówczas aż 99 medali, w tym 50 złotych, co zapewniło im pierwsze miejsce. Stany Zjednoczone zostały daleko w tyle i wyciągnęły naukę na następne lata.
Czym są adaptogeny?
Zwiększają wytrzymałość i wydolność organizmu. Redukują objawy zmęczenia i stresu oraz pozytywnie wpływają na produktywność i kreatywność. Nie mają skutków ubocznych i nie uzależniają. Są naturalnym źródłem niespotykanych nigdzie indziej substancji aktywnych oraz dużej ilości antyoksydantów, witamin i minerałów.
Działają normalizująco - można ten mechanizm określić jako pewnego rodzaju "naturalną inteligencję". Rośliny na swój sposób “czują” czego brakuje w organizmie (lub co występuje w nadmiarze) i redukują te dysproporcje. W ten sposób regulują prawidłowe działanie całego "systemu" i przywracają fizjologiczną równowagę.
Skuteczność potwierdzona badaniami
W ostatnich latach obserwuje się ogromne zainteresowania świata nauki tematem adaptogenów co potwierdza nie tylko bezpieczeństwo, ale również skuteczność stosowania.
Adaptogeny (oraz substancje z nich pozyskiwane) w wielu krajach stanowią uznane przez medycyną konwencjonalną uzupełnienie terapii farmakologicznej. Działanie tych związków aktywnych jest coraz lepiej rozumiane dzięki licznym badaniom. Nie ma już mowy o jakimkolwiek efekcie placebo - za zauważalne efekty odpowiedzialne są udokumentowane procesy zachodzące na poziomie komórkowym.
Największy producent adaptogenów w Europie wywodzi się z Polski
Firma Mother’s Protect powstała w 2017 roku i od tamtej pory stale się rozwija. Wysoka jakość produktów oraz profesjonalne podejście do obsługi szybko spotkały się z uznaniem klientów, w tym tych najbardziej wymagających jak zawodowi sportowcy, przedsiębiorcy. Wśród nich można spotkać osoby znajdujące się na liście 100 najbogatszych Polaków.
Obecnie Mother’s Protect jest największym producentem adaptogenów w Europie, posiada własny zakład produkcyjny i wysoko podnosi poprzeczkę standardów obsługi klienta.
Więcej o koncepcji adaptogenów i produktach marki dowiesz się tutaj.
Najważniejszy element to jakość i czystość ekstraktu
Zielarki i zielarze z Mother’s Protect przykładają dużą wagę do procesu produkcji. Pochodzenie surowców, wykorzystywanie tylko odpowiednich części roślin, metody obróbki zgodne z tradycją zielarską - to wszystko wpływa na ostateczną jakość produktu.
Inni robią masowe suplementy. Oni pakują do buteleczek żywe zioła.
Skład jest w pełni naturalny i nie znajdziecie w nim żadnych dodatkowych substancji, wypełniaczy ani konserwantów. Wszystkie preparaty są przebadane w akredytowanym laboratorium na zawartość pestycydów, zanieczyszczeń mikrobiologicznych, WWA i metali ciężkich. Certyfikaty potwierdzające bezpieczeństwo są zamieszczone na stronie każdego produktu. Płynna forma ekstraktów dodatkowo zapewnia najwyższą możliwą przyswajalność.