Polska fikcja budżetowa. NIK przeciw, PiS za. „W demokracji, byłaby dymisja rządu". Budżet przestał odzwierciedlać stan finansów państwa, ale większości sejmowej to nie przeszkadza – podał serwis Rp.pl .
Sejm głosami koalicji rządzącej udzielił rządowi absolutorium za wykonanie budżetu w zeszłym roku, Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że negatywną ocenę działań budżetowych – po raz pierwszy w III RP – wystawiła rządowi Najwyższa Izba Kontroli.
Mimo druzgocącej opinii NIK, dzięki większości w Sejmie rząd nie musiał drżeć o swój los. Inaczej niż np. samorządowcy - napisano.
W Sejmie jej szef Marian Banaś przekonywał, że budżet państwa przestaje pełnić funkcję podstawowego aktu zarządzania finansami państwa, bo gospodarka finansowa prowadzona jest w znacznej części poza budżetem i z pominięciem właściwych dla niego rygorów - wskazano.
Zdaniem Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) rząd, wydając pieniądze za pośrednictwem funduszy w Banku Gospodarstwa Krajowego i stosując inne sztuczki finansowe, jest w stanie wykazać w budżecie dowolny wynik. Służy to ukrywaniu faktycznego deficytu finansów państwa. – To ordynarne oszukiwanie ludzi. Fałszowanie rzeczywistości – ocenia prof. Leszek Balcerowicz, twórca FOR.
Zeszłoroczny deficyt budżetu, wykazany przez rząd, to 12,6 mld zł. Tymczasem NIK policzyła, że tak naprawdę był aż o 101 mld zł wyższy - wyliczono.
– Mamy budżet poza budżetem, bo PiS wypycha wydatki państwa poza oficjalny budżet do różnych funduszy. Rząd w sprawozdaniu z wykonania budżetu za 2022 r. przedstawia tylko ok. 12 proc. prawdziwego deficytu – ocenia ekonomistka Alicja Defratyka, autorka projektu ciekaweliczby.pl.
Takie zarzuty wobec zarządu prywatnej firmy skończyłyby się jego odwołaniem. Rząd nie doznał jednak najmniejszego uszczerbku. Ugrupowania rządzące zaakceptowały jego zeszłoroczne działania budżetowe. Mogły tak zrobić, bo konstytucja nie nakazuje Sejmowi przyznania rządowi czerwonej kartki, wystarczy, że zapozna się on ze stanowiskiem NIK. Debatę w tej sprawie wyznaczono w takim terminie, by jak najmniej dotarło z niej do opinii publicznej – podał serwis.
– Prawdopodobnie w krajach o ugruntowanej demokracji krytyczna opinia ze strony organu kontrolno-opiniodawczego skłaniałaby parlamentarzystów do nieudzielenia absolutorium rządowi, a nawet jego odwołania – skomentował prof. Maciej Serowaniec z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Zdaniem Sławomira Dudka, prezesa zarządu i głównego ekonomisty Instytutu Finansów Publicznych, za sprawą udzielenia rządowi absolutorium budżetowego za 2022 r. dokonał się ostateczny formalny akt upadku konstytucyjnej rangi budżetu państwa – stwierdzono w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Interia BIZNES // Piotr Molecki /East News
Źródło: Rp.pl