Rząd myśli o wprowadzeniu tak zwanego bonu żywnościowego, który miałby pomóc branży gastronomicznej. Chodzi o zachęcenie przedsiębiorców, by kupowali bony żywnościowe pracownikom, do których rząd dokładałby pewną kwotę. Pomocne ma być też wprowadzanie obniżonego VAT-u dla tego sektora.
Gastronomia to jedna z najbardziej dotkniętych efektami lockdownu branż. Mimo to jej przedstawiciele skarżą się, że nie otrzymują wystarczającej pomocy ze strony państwa. To wkrótce może się zmienić - rząd myśli bowiem o wprowadzeniu tak zwanego bonu żywnościowego.
Jak miałby działać bon żywnościowy? Rząd chce zaoferować polskim przedsiębiorcom, by na spółkę z państwem kupowali bony żywnościowe pracownikom. Przykładowo: pracodawca płaciłby za bon 100 złotych, a rząd dokładałby drugie tyle. Posiadacz kuponu mógłby wykorzystać go w dowolnym lokalu. Miałoby to zachęcić rodaków do częstszego zamawiania jedzenia z restauracji na wynos lub z dostawą.
Przypomnijmy, że wczoraj obostrzenia obowiązujące dotychczas w województwach z najwyższą liczbą zakażeń zostały rozszerzone na całą Polskę.
M.S.
Źródło: rmf24.pl
Zdjęcie: superbiz.se.pl