Rada Polityki Pieniężnej na lipcowym posiedzeniu po raz dziesiąty z rzędu podniosła stopy procentowe w Polsce o 50 punktów bazowych – informuje serwis Money.pl.
W ostatnich dniach rynkom głęboko w oczy zaglądało widmo ogólnoświatowej recesji. Jej ryzyko jest szczególnie wysokie na Starym Kontynencie, gdzie wraz z podbiciem cen gazu z wielką mocą przypominają o sobie zagrożenia związane z kryzysem energetycznym. Dlatego też, jak pisano wcześniej w mediach szefowie banków centralnych na świecie stąpają obecnie po cienkiej linii – zwrócił uwagę serwis.
Z jednej strony czeka na nich recesja, z drugiej – wysoka inflacja. Czerwcowe dane o koniunkturze w przemyśle i wzroście cen w Polsce (15,6 proc. r/r )
oznaczają, że NBP właśnie wszedł na tę ścieżkę. To wymagało od Rady Polityki Pieniężnej podjęcia jednej z najtrudniejszych decyzji dotyczących stóp od wielu lat. Właśnie ją poznaliśmy. RPP podnosi w lipcu stopy procentowe. Jest decyzja
Przed publikacją czwartkowej decyzji rynek zakładał wzrost o 75 pb do 6,75 proc. – przypomniał Money.pl
Dla posiadających kredyty hipoteczne to może być poniekąd ulga, bo ich raty wzrosną mniej, niż się spodziewano. Z drugiej jednak strony, rynek spodziewał się nieco mocniejszej odpowiedzi RPP na inflację, co powoduje osłabienie złotego – czytamy w prognozie.
Od razu po ogłoszeniu decyzji, złoty skokowo osłabił się wobec euro -z poziomu 4,77 zł do 4,80 zł. Reakcję widać było też na parze złotego do dolara - jeszcze o 15.30 za dolara trzeba było płacić 4,69 zł, po komunikacie RPP kurs podskoczył do 4,71 zł.
Główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak skomentował decyzję RPP jako "bardzo rozważną". Jego zdaniem, daje to Radzie możliwość dalszego reagowania, jeśli złoty znajdzie się pod trwałą presją – czytamy w informacji. (jmk)
Źródło: Money.pl
Foto: Gospodarka - Dziennik