Choć gospodarka Niemiec przeżywa trudności, to jest również pozytywny skutek. Chodzi o inflację, którą w warunkach stagnacji łatwiej zdławić. To dobry zwiastun dla danych dotyczących cen w całej strefie euro. Prawdopodobnie we wrześniu inflacja w unii walutowej znalazła się w celu, byłby to pierwszy raz od ponad trzech lat – stwierdził serwis Businessinsider.com.pl
Inflacja konsumencka w Niemczech, mierzona krajowym wskaźnikiem CPI, spadła w we wrześniu 2024 r. do 1,6 proc. rok do roku z 1,9 proc. zanotowanych w sierpniu — podał w poniedziałek urząd statystyczny Destatis, publikując wstępne dane. To odczyt nawet niższy od prognoz (średnia zakładała 1,7 proc.) i najniższy od lutego 2021 r.- wskazano w treści.
Wskaźnik HICP, czyli zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych, spadł we wrześniu do 1,8 proc. rok do roku z 2 proc. w sierpniu. Wynik jest nieco niższy od prognoz (średnia 1,9 proc.). To również najniższy odczyt od lutego 2021 r. – stwierdzono dalej.
W ujęciu miesięcznym inflacja CPI wyniosła we wrześniu 0 proc., czyli była zgodna z prognozami (w sierpniu ceny miesiąc do miesiąca spadły o 0,1 proc.). Z kolei według miary HICP średnie ceny konsumpcyjne we wrześniu zmalały o 0,1 proc. wobec sierpnia (prognozowano 0 proc. wobec -0,2 proc. w sierpniu) – czytamy w informacji.
Od szczytów inflacji w Niemczech, zanotowanych w październiku 2022 r., minęło już prawie dwa lata i w tym czasie zanotowano spory postęp w walce z "drożyzną". Przypomniano, że wtedy CPI wynosił 10,4 proc., a HICP 11,6 proc., więc oznacza to spadek tych indeksów odpowiednio o 8,8 pkt proc. i 9,8 pkt proc. Wskaźniki są już w celu Europejskiego Banku Centralnego, który wynosi 2 proc. – podano.
W odwrotnym kierunku idzie inflacja w Polsce - od kilku miesięcy roczny wskaźnik CPI rośnie i według poniedziałkowych danych GUS we wrześniu podskoczył do 4,9 proc., najwyższego poziomu od grudnia ubiegłego roku - napisano.
Szybki spadek inflacji wynika w pewnym stopniu z uporczywej słabości niemieckiej gospodarki. Tamtejszy rząd planuje obniżyć prognozę gospodarczą na 2024 r. i spodziewa się co najwyżej stagnacji – podała w poniedziałek agencja Bloomberga, powołując się na źródła w ministerstwie gospodarki. Wcześniej na bieżący rok prognozowano wzrost PKB o 0,3 proc. Krajowe instytuty obniżyły w czwartek swoje prognozy. Zgodnie z ich przewidywaniami PKB Niemiec prawdopodobnie spadnie w tym roku o 0,1 proc. Jeszcze wiosną przewidywano minimalny wzrost PKB o 0,1 proc. Lepiej ma być w przyszłym roku. Niemieccy ekonomiści spodziewają się wzrostu PKB o 0,8 proc. w 2025 r. i o 1,3 proc. w 2026 r. – wskazano dalej.
Niemcy dołączają do Hiszpanii, Francji i Włoszech, gdzie wrześniowa inflacja również okazała się niższa od prognoz. To stanowi dobry znak przed publikacją wstępnych danych inflacyjnych z całej strefy euro, które poznamy we wtorek o godz. 11.00. Niższe odczyty z głównych gospodarek unii walutowej zwiększa szansę, że odczyt dla całej strefy euro zejdzie poniżej 2 proc., czyli celu inflacyjnego EBC, po raz pierwszy od czerwca 2021 r. – stwierdzono.
Średnia prognoz, sporządzona jeszcze zanim poznaliśmy dane m.in. z Niemiec czy Francji, zakłada, że we wrześniu inflacja HICP spadła do 1,9 proc. rok do roku z 2,2 proc. w sierpniu. Ale za to inflacja bazowa, kluczowa miara dla banków centralnych, może utrzymać się na poziomie 2,8 proc., czyli takim jak w sierpniu – podano dalej.
Postępująca dezinflacja, ostatnio nawet nieco szybciej od prognoz, może być — w połączeniu ze słabszymi danymi gospodarczymi — może zachęcać EBC do kolejnych obniżki stóp procentowych. Zniechęcać może podwyższona inflacja bazowa - podkreślono.
"Składowe indeksów PMI i Ifo wskazują na spowolnienie na niemieckim rynku pracy oraz na spadającą presję cenową, zwłaszcza po stronie dóbr wykorzystywanych w produkcji. Takie wyniki sugerują konieczność dalszego, bardziej zdecydowanego wsparcia ze strony polityki pieniężnej" — napisali ekonomiści Citi Handlowego.
EBC rozpoczął luzowanie polityki pieniężnej w czerwcu i obniżył stopy procentowe już dwukrotnie w tym roku (o 0,5 pkt proc. łącznie). Eksperci Citi spodziewają się, że w IV kwartale dojdzie do jeszcze jednego ruchu o 0,25 pkt proc. – napisano.
Być może rosną oczekiwania na jeszcze dwa cięcia w tym roku. Instrumenty rynkowe wyceniają obecnie 0,22 pkt proc. obniżki na posiedzeniu EBC 17 października, tydzień temu (przed słabymi danymi o koniunkturze PMI i danymi o inflacji za wrzesień) wyceny wskazywały na zaledwie 0,1 pkt proc. obniżki.
"Cykl cięć stóp procentowych prawdopodobnie będzie również kontynuowany w 2025 r. Po stronie polityki fiskalnej wsparcia na razie nie widać na horyzoncie, co związane jest zarówno z powrotem procedury nadmiernego deficytu jak i planów reform bardziej skupionych na poprawie konkurencyjności produkcji niż zwiększeniu popytu" — ocenili eksperci Citi Handlowego.
Prezes EBC Christine Lagarde informowała po ostatnim posiedzeniu, że nie może dać żadnego zobowiązania co do decyzji EBC w październiku. Dodała, że EBC nie ma w żaden sposób określonej ścieżki dla stóp - napisano.
Źródła agencji Reuters twierdziły w ubiegłym tygodniu, że po ostatnich słabszych danych z eurolandu (m. in. PMI, spowalnianie tempa wzrostu płac) gołębie skrzydło EBC będzie parło do obniżki stóp w październiku. W drugiej połowie tygodnia okazję do skomentowania danych będą mieli wielokrotnie przedstawiciele EBC – stwierdzono w podsumowaniu. (jmk)
Foto: More business //
Źródło: Businessinsider.com.pl