Wzajemne zaufanie wśród polskich firm jest duże i zwykle opiera się na konkretnych, ważnych przesłankach. Jednak 22 proc. przyznaje, że kredyt zaufania daje „na ładne oczy”, czyli z góry zakłada, że po drugiej stronie ma uczciwego partnera.
Niemal połowa respondentów pozytywne przeświadczenie opiera na staranności, z jaką dobiera kontrahentów i współpracy ze stałymi partnerami, a tylko 1/3 zawsze weryfikuje klientów – wynika z badania „Zaufanie w biznesie” przeprowadzonego na zlecenie Rzetelnej Firmy pod patronatem Krajowego Rejestru Długów.
Dobre relacje w biznesie to podstawa działalności, a ich główną bazą jest wzajemna uczciwość. Analiza wyników badania Rzetelnej Firmy pokazuje, że firmy z sektora MŚP wierzą w sumienność i dobre zamiary innych przedsiębiorców. Wysoki poziom zaufania deklaruje 71 proc. firm. Niestety zdarza się, że taka ślepa wiara prowadzi również w ślepą uliczkę.
Większość kieruje się rozsądkiem
Dobór odpowiednich kontrahentów to jedna z najważniejszych decyzji biznesowych. Dlatego 48 proc. firm, zapytanych w badaniu Rzetelnej Firmy, przyznaje, że wybiera ich rozsądnie i dzięki temu nie ma później problemów. Podobny odsetek, bo 46 proc. współpracuje tylko ze stałymi partnerami. Z kolei 32 proc. ufa, bo wie, że zaufanie jest podstawą rentownej współpracy.
– Zaufanie w biznesie jest ważne, ale powinno się opierać na solidnych przesłankach. I nie chodzi tu o to, jak długo przedsiębiorcy ze sobą współpracują i czy łączy ich dobra znajomość, lecz o wymierne wskaźniki i dane, które szacują ewentualne ryzyko współpracy z danym kontrahentem. Jest wiele sposobów na to, by sprawdzić, jak firma rzeczywiście radzi sobie na rynku, czy na przykład nie zalega z płatnościami. Jeśli nie sprawdzamy, to się tego nie dowiemy. Zdroworozsądkowe podejście do tego tematu to wciąż domena mniejszości firm. Zaledwie 34 proc. przedsiębiorców z sektora MŚP weryfikuje kontrahentów przed każdą nową transakcją – zaznacza Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy.
Najbardziej ryzykowne podejście wybiera 22 proc. przedstawicieli firm, którzy kredytu zaufania udzielają z automatu, bez żadnych dodatkowych przesłanek. Co ciekawe, taką postawę prezentują najstarsi przedsiębiorcy, powyżej 60 r.ż. W tej grupie odsetek sięga aż 40 proc.
Zaufanie to za mało
Jak wskazuje badanie Rzetelnej Firmy, swoje zaufanie do kontrahentów na zweryfikowanych danych opiera zaledwie 34 proc. przedsiębiorstw z sektora MŚP. Średnie zaufanie do swoich partnerów biznesowych deklaruje 26 proc. przedsiębiorców, a niskie lub bardzo niskie jedynie 3 proc. Większość z nich tłumaczy to tym, że w ciężkich czasach na samym zaufaniu można dużo stracić (41 proc.). Na własnych negatywnych doświadczeniach taki wniosek opiera 34 proc. zapytanych, już oszukanych przez kontrahentów, którym ufali. Z kolei 31 proc. uważa, że samo zaufanie to zbyt duże ryzyko, gdy chodzi o utratę pieniędzy, a 30 proc. podchodzi bardziej radykalnie i żywi przekonanie, że biznes to nie jest miejsce na ufność. – Z badania Rzetelnej Firmy wynika wyraźnie, że brak czy ograniczony poziom zaufania do kontrahentów, nie jest równoznaczny z posądzaniem ich o złą wolę. To po prostu zdrowe podejście do biznesu. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę 33 proc. zapytanych respondentów, którzy wskazali, że każdy, niezależnie od chęci czy zaangażowania, może mieć kłopoty finansowe, które wpłyną na współpracę. Dlatego przekonanie, że partner biznesowy nie zawiedzie, najlepiej oprzeć na konkretnych danych finansowych. Takie raporty to system wczesnego ostrzegania, które mogą skutecznie ograniczyć ryzyko biznesowe – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Źródło: Ogólnopolskie badanie „Zaufanie w biznesie” przeprowadzone w sierpniu 2023 r. przez TGM Research na zlecenie Rzetelnej Firmy / Biuro prasowe KRD
Foto: Newseria BIZNES //