Wiele rzeczy wskazuje na to, że jednak to był wabik, ale stuprocentowej pewności jeszcze do tej pory nie ma - kontynuował Dariusz Malinowski dla serwisu MSN.com/pl .
Generał powiedział również, że "dron ten jest przeznaczony do tego, by był bardzo ciężko wykrywalny i tak też jest".
- Leciał prawdopodobnie bardzo nisko, po to, by ominąć nasze pole radiolokacyjne - stwierdził.
Wszystko wskazuje na to, że jest to dron prowokacyjny ze strony Federacji Rosyjskiej - potwierdził z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezydent Karol Nawrocki otrzymał pilne informacje z MON ws. eksplozji drona. "Jesteśmy w ciągłym kontakcie" – czytamy.
Później szef MON podkreślił, że "Rosja nigdy się do tego nie przyzna". Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział ponadto, że jest to "sytuacja obliczona na określoną prowokację" – podano w treści informacji.
Będzie protest MSZ wobec sprawcy – zaznaczył w podsumowaniu minister R. Sikorski po wybuchu w Osinach. (jmk)
Foto: Pixabay.com //
Źródło: MSN.com/pl
Kolejny niewykryty obiekt wleciał w przestrzeń powietrzną Polski
