Minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, że nie planuje nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej – podał serwis Forsal.pl
"W chwili obecnej nie planujemy nowelizacji budżetu. Mamy sygnały, że wpływy budżetowe zaczynają się poprawiać, i chcemy oczywiście zrealizować ten budżet, który został przyjęty" - powiedział Domański w TVP Info.
W tegorocznej ustawie budżetowej zapisano dochody na poziomie 682,38 mld zł (ich realizacja po styczniu sięgnęła 9 proc.), a wydatki - na 866,38 mld zł (po styczniu zrealizowano je w 5,5 proc.); tym samym deficyt budżetu ustalono na nie więcej niż 184 mld zł (po styczniu w budżecie odnotowano 13,68 mld zł nadwyżki) – napisano w informacji.
"W tym roku będziemy rozwijać się w tempie 3 proc., a w przyszłym - prawie 4 proc. Co to oznacza? Wyższe wpływy z VAT-u, PIT-u, CIT-u, które wpływają do budżetu i pozwalają unikać tego, co pan redaktor określił jako zaciskanie pasa. Nie po to wprowadzaliśmy takie programy, jak 'babciowe', nie po to podnosiliśmy wynagrodzenia dla nauczycieli i sfery budżetowej, sfinansowaliśmy program in vitro, aby dokonywać w tej chwili cięć" - powiedział Domański w TVP Info.
Minister powiedział, że obecnie trwa proces szukania poprawy efektywności wydawania środków publicznych. "To, co robimy, to szukamy środków, które są czasami wydawane nieefektywnie w niektórych resortach. Zleciliśmy taki przegląd, ministrowie samodzielnie sprawdzą czy nie mają funduszy, które wiemy, że takie sytuacje mają miejsce, od lat leżą odłożone" - powiedział szef resortu finansów.
"Mamy pierwsze pozytywne sygnały z niektórych resortów. W moim resorcie mamy jeden fundusz edukacji finansowej, na którym leżą środki, które przez lata były nie wydawane. Sami u siebie szukamy poprawy efektywności wydawania środków publicznych" - dodał w podsumowaniu Domański.
Foto: Forsal // Andrzej Domański / Ministerstwo Finansów / Biuro Komunikacji i Promocji
Źródło: Farsa.pl