Zmiana terminu zakończenia przejścia ze wskaźnika WIBOR na WIRON dotyczy głównie istniejącego portfela, w kwestii nowych produktów reforma nabiera tempa. Do połowy 2024 r. banki powinny się wycofać z oferowania nowych produktów opartych na WIBOR - powiedział prezes ZBP Tadeusz Białek.
W ubiegłym tygodniu Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej ds. reformy wskaźników referencyjnych ogłosił, że przesuwa termin zakończenia przejścia ze wskaźnika WIBOR na wskaźnik WIRON na koniec 2027 r. Pierwotny termin był wyznaczony na koniec 2024 r. – przypomniał serwis Money.pl
Nowy termin dotyczy przede wszystkim istniejącego już portfela produktów finansowych. Jeśli jednak idzie o nowe produkty, to tutaj pełnia przygotowań do wdrażania w oparciu o nowy wskaźnik. Wkrótce zamieścimy nową wersję mapy drogowej reformy wskaźnikowej i tam będzie m.in. zobowiązanie się banków do zaprzestania oferowania produktów finansowych opartych na WIBOR od połowy 2024 r. – powiedział prezes Związku Banków Polskich i przewodniczący Komitetu Sterującego Tadeusz Białek.
Wyjaśnił, że główną przyczyną zmiany terminy zakończenia reformy były kwestie związane z istniejącym już portfelem produktów finansowych – czytamy dalej.
- Skala ewentualnej konwersji produktów opartych na WIBOR na nowy wskaźnik byłaby bardzo duża. Tymczasem doświadczenia z innych takich reform wskazują, że należy także pozwolić na doprowadzenie po prostu do zapadnięcia części produktów (upływu terminu, na który zostały udzielone - przyp. red.). Chodzi tutaj głównie o obligacje – im więcej z tych papierów opartych na WIBOR zapadnie, tym lepiej, bowiem konwersja w tym przypadku po prostu nie będzie konieczna – powiedział Tadeusz Białek.
W efekcie tylko część portfela istniejących produktów, głównie kredytowych, będzie podlegać konwersji na podstawie przepisów prawa (na podstawie rozporządzenia opartego na delegacji ustawowej). Przy czym – jak wyjaśnił prezes ZBP
– wydłużenie okresu pozwoli także na szersze zaoferowanie dobrowolnej zamiany wskaźnika referencyjnego w istniejących umowach i instrumentach.
Dopiero kiedy nie uda się dokonać dobrowolnej konwersji, w grę zacznie wchodzić konwersja narzucona na podstawie przepisów prawa. Tymczasem gdybyśmy tej konwersji dokonywali teraz, to zdecydowana większość instrumentów i produktów podlegałaby konwersji na podstawie przepisów prawa - dodał prezes Białek.
Stwierdził również, że kolejnym powodem opóźnienia terminu zakończenia reformy są kwestie finansowe.
Analizy pokazały, że konwersja portfela w tak wielkiej skali i w tak krótkim terminie nie gwarantuje tego, co musi być cechą takiej reformy, czyli jej neutralności ekonomicznej. Gdybyśmy tę konwersję przeprowadzili teraz, to nawet mimo zastosowania spreadu korygującego, ten proces negatywnie odbiłby się na uczestnikach rynku - powiedział Tadeusz Białek.
Reformę polegającą na zmianie wskaźników referencyjnych, od których uzależnione jest m.in. oprocentowanie kredytów czy obligacji, premier Mateusz Morawiecki ogłosił w kwietniu 2022 r. Jej celem miało być obniżenie oprocentowania kredytów hipotecznych. W czasie prac Narodowa Grupa Robocza ds. reformy wskaźników referencyjnych zdecydowała, że WIBOR zostanie zastąpiony WIRON-em.
Wskaźnik WIBOR oparty jest o transakcje przeprowadzane na rynku oraz – jeśli transakcji nie ma – na tzw. kaskadzie danych przewidzianej wprost w unijnym rozporządzeniu BMR, obejmującej m.in. WIRON zaś oparty jest na oprocentowaniu depozytów overnight i odpowiednio przeliczany na dłuższe okresy – wytłumaczono w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Bankier.pl //
Źródło: Money.pl