Parlament Europejski opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu – podał serwis Wp.pl
Główne zmiany zapisane w dokumencie to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację – czytamy w informacji.
"To na pewno nie te propozycje PE będą podstawą do ewentualnych (najwcześniej za kilka lat) zmian traktatowych, więc niepotrzebny szum. Propozycje te przygotują dopiero ewentualną Konferencję Międzyrządowa złożoną z przedstawicieli krajów UE. A do wszelkich zmian potrzebny będzie – konsensus" - napisała korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.
Autorzy sprawozdania chcą też zmiany systemu ważenia głosów w Radzie UE. Obecnie, w głosowaniach, gdzie nie obowiązuje jednomyślność do podjęcia decyzji konieczna jest tzw. większość kwalifikowana, czyli 55 proc. państw członkowskich (15 na 27), reprezentujących co najmniej 65 proc. ogółu ludności UE. Zgodnie z propozycjami zmian, próg ludnościowy zostałby obniżony do 50 proc.
Jednym z argumentów zwolenników zmian traktatowych jest usprawnienie procesu decyzyjnego w Unii w związku z potencjalnym rozszerzeniem. Jedynym przypadkiem, gdzie - zgodnie z propozycjami pomysłodawców zmian - prawo weta ma pozostać jest właśnie rozszerzenie – wyjaśniono w treści.
Teraz sprawozdanie zgodnie z zapowiedziami prezydencji hiszpańskiej 12 grudnia trafi pod obrady Rady ministrów ds. europejskich. Według prezydencji hiszpańskiej, jest wystarczająca większość, żeby przekazać to dalej Radzie Europejskiej, która zwykłą większością głosów może zwołać Konwent – czytamy.
W skład Konwentu wchodzą przedstawiciele państw członkowskich i instytucji unijnych. Jego zadaniem jest praca nad traktatem, który następnie przekazuje Radzie Europejskiej. Przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje Konferencję Międzyrządową, po czym uzgodniony Traktat trafia do ratyfikacji przez państwa członkowskie – podano dalej.
Główne proponowane zmiany - to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację - wyjaśniono.
Euro miałoby się stać obowiązkową walutą dla krajów członkowskich - stwierdzono.
Skład Komisji Europejskiej zostałby zmniejszony do 15 osób, co oznacza, że nie każdy kraj członkowski miałby swojego komisarza. Jednocześnie, kompetencje KE określanej w raporcie, jako "europejska egzekutywa" - zostałyby poszerzone – napisani dalej.
Raport przewiduje też uproszczenie procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą "wartości unijne", takie jak "praworządność", "demokracja", "wolność", "prawa człowieka", czy "równość" – wskazano w treści.
Autorzy sprawozdania chcą też zmiany systemu ważenia głosów w Radzie UE. Obecnie, w głosowaniach, gdzie nie obowiązuje jednomyślność do podjęcia decyzji konieczna jest tzw. większość kwalifikowana, czyli 55 proc. państw członkowskich (15 na 27), reprezentujących co najmniej 65 proc. ogółu ludności UE. Zgodnie z propozycjami zmian, próg ludnościowy zostałby obniżony do 50 proc. – podano.
Jednym z argumentów zwolenników zmian traktatowych jest usprawnienie procesu decyzyjnego w Unii w związku z potencjalnym rozszerzeniem. Jedynym przypadkiem, gdzie - zgodnie z propozycjami pomysłodawców zmian - prawo weta ma pozostać jest właśnie rozszerzenie.
Teraz sprawozdanie zgodnie z zapowiedziami prezydencji hiszpańskiej 12 grudnia trafi pod obrady Rady ministrów ds. europejskich. Według prezydencji hiszpańskiej, jest wystarczająca większość, żeby przekazać to dalej Radzie Europejskiej, która zwykłą większością głosów może zwołać Konwent – wyjaśniono w treści.
W skład Konwentu wchodzą przedstawiciele państw członkowskich i instytucji unijnych. Jego zadaniem jest praca nad traktatem, który następnie przekazuje Radzie Europejskiej. Przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje Konferencję Międzyrządową, po czym uzgodniony Traktat trafia do ratyfikacji przez państwa członkowskie – czytamy dalej. (jmk)
Foto: RMF24 //
Źródło: Wp.pl