Eksperci przewidują, że truskawek w tym roku może być więcej, bo pogoda na razie sprzyja uprawom. Tymczasem, jak donosi "Rzeczpospolita", rąk do pracy przy zbiorze owoców brakuje, dlatego polscy producenci rozpoczęli nerwowe poszukiwania pracowników nawet w odległych krajach.
Według "Rzeczpospolitej" poszukiwania pracowników sezonowych już ruszyły, a osób chętnych do pracy polscy producenci poszukują m.in. w Nepalu, Indonezji i w innych krajach – podał serwis Businessinsider.com.pl
"Nie pomagają im przyciągnąć ludzi niskie stawki, które zaczynają się od 15 zł za godzinę na rękę (plus zakwaterowanie). Z kolei pracownikom nie pomagają polskie służby konsularne, np. Nepalczycy muszą podróżować do Indii, by złożyć wniosek o wizę" — czytamy w informacji.
Andrzej Gajowiczek, prezes Krajowego Stowarzyszenia Przetwórców Owoców i Warzyw, podkreślił, że brak rąk do pracy odczuliśmy po wybuchu wojny w Ukrainie, dlatego dziś branża sprowadza ludzi z całego świata. Dodał, że Polska, choć jest potęgą w przetwórstwie owoców, nadal nie ma jeszcze automatów do zbioru owoców.
Pogoda na razie sprzyja uprawom truskawek, dlatego w tym roku powinno być ich więcej niż w ubiegłym roku. Wzrośnie natomiast ich cena.
— Średnie ceny owoców deserowych prawdopodobnie będą trochę wyższe niż przed rokiem — stwierdził Tomasz Smoleński, ekspert Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
W tej chwili truskawki deserowe skupowane są w cenie 5-8 zł za kg, a na rynkach hurtowych rolnicy oferują te owoce w cenie 5-13 zł za kg — poinformował Smoleński. Zaznaczył, że tak duża rozbieżność spowodowana jest m.in. jakością, odmianą, a także zależy od rejonu uprawy.
W zasadzie nie ma jeszcze skupu truskawek przemysłowych, czyli przeznaczonych do przetwórstwa. Tam trafiają truskawki z upraw polowych. Smoleński uważa, że w tym roku raczej ten skup nie będzie duży ze względu na to, że firmy przetwórcze muszą się liczyć z wysokimi kosztami przechowywania np. mrożonek. Trudno jest też prognozować, jakie ceny będą oferować zakłady przetwórcze.
Ekspert zaznaczył, że zmienia się też rynek truskawek. Coraz więcej produkuje się owoców deserowych, a znacznie mniej niż jeszcze kilka lat temu — do przetwórstwa. Sprzedaż świeżych owoców daje plantatorom wyższe dochody. Bardzo wiele truskawek pochodzi z tuneli wysokich i niskich, stąd też pojawiają się one na rynku wcześniej i trochę "falami". Według Smoleńskiego główny wysyp truskawek spod folii jest właśnie w tej chwili. Natomiast pik upraw polowych spodziewany jest na przełomie czerwca i lipca.
Jak mówił, sprzyjająca pogoda i dobre przezimowanie truskawek pozwala na prognozowanie, że będzie ich więcej niż przed rokiem, gdy zebrano 180 tys. ton. Jednak ostateczny zbiór zależy od pogody, zaszkodzić mogą silne opady czy ochłodzenie.
Zdaniem Smoleńskiego w tym roku truskawki przeznaczone do konsumpcji mogą być nieco droższe niż w ubiegłym, bo znacznie wzrosły koszty produkcji. Zaznaczył, że według producentów, zadowalającą dla nich ceną byłoby 10-15 zł/kg w detalu, bo to zapewniłoby im opłacalność produkcji. Smoleński przypomniał, że w ubiegłym roku średnia cena truskawek ukształtowała się na poziomie 7,60 zł za kg, a w 2021 r. było to 9,44 zł/kg.
— Na truskawki jest popyt, to pierwsze świeże owoce w roku, konsumenci chętnie je kupują — stwierdził ekspert, zwracając jednocześnie uwagę, że truskawki w naszym kraju są relatywnie tanie. Np. w Niemczech, które są największym importerem tych owoców, pod koniec ubiegłego tygodnia za truskawki belgijskie płacono 3,8 euro/kg, za greckie 3,65 euro/kg, a za polskie — aż 6,45 euro/kg (w ub.r. — 3,30 euro/kg). Dodał, że oczywiście tych cen nie można porównywać wprost i być może, gdyby w Polsce kosztowały one więcej, nie byłoby na nie popytu.
Ekspert rynku hurtowego w Broniszach Maciej Kmera poinformował, iż cena truskawek na początku tego tygodnia jest na poziomie 6-10 zł/kg i jest zróżnicowana m.in. od wielkości owoców, odmiany, czy są sortowane itp.
— Jaka będzie podaż i jaka będzie cena w następnych tygodniach — to wróżenie z fusów, dużo zależy od pogody — powiedział Kmera.
Zaznaczył, że truskawek jest na rynku dostatecznie dużo, a ich cena od kilku dni "jest zrównoważona". W ubiegłym roku na początku czerwca truskawki w Broniszach kosztowały 7-10 zł/kg.
Plantacje truskawek na terenie naszego kraju zajmują obszar ok. 50 tys. ha, a ich uprawa prowadzona jest przede wszystkim w mniejszych gospodarstwach rodzinnych. Truskawki uprawiane są głównie na terenie województwa mazowieckiego, lubelskiego i świętokrzyskiego – czytamy w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Rp.pl // PAP/Wojciech Pacewicz
Źródło: /Businessinsider.com.pl / Rp.pl /