Jak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w ub. roku (dane do września 2023) zgłoszono ponad 45 tys. osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy – co oznacza wzrost o 7,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku 2022. Poszkodowanymi są również osoby pracujące w formule home office. Wskaźnik wypadkowości, określający liczbę poszkodowanych na 1 tysiąc pracujących, wzrósł z 2,99 do 3,22.
W kontekście danych GUS, wskazujących niestety na coraz większą liczbę zdarzeń wypadkowych z udziałem pracowników, pozytywnym aspektem jest spadek liczby najciężej poszkodowanych - o 10 proc. w wypadkach śmiertelnych (99 osób) oraz o 5,1 proc. w wypadkach ciężkich (206 osób). Najwięcej poszkodowanych odnotowano w wypadkach z innym skutkiem – 45 504 osób (wzrost o 7,6 proc.).
Od 2023 r. w ramach Statystycznej karty wypadku dodatkowe pytanie weryfikuje zdarzenia mające miejsce podczas wykonywania pracy zdalnej lub telepracy. Takie określenie miejsca ma na celu pozyskanie konkretnych danych, a co za tym idzie przygotowanie działań naprawczych, aby w możliwie jak największym zakresie ograniczyć występowanie tego typu sytuacji.
- Z pierwszych zebranych danych wynika, że w okresie od stycznia do września ub.r. na tzw. home office zostały poszkodowane 233 osoby – w porównaniu do ponad 45 tys. pracowników ogólnie dotkniętych wypadkami, ta liczba wydaje się mało alarmująca. Natomiast musimy wziąć pod uwagę fakt, że zgodnie z nowelizacją Kodeksu pracy uwzględniającą nowe przepisy dot. pracy zdalnej, która weszła w życie 7 kwietnia 2023 r., każda firma, której pracownicy wykonują pracę poza jej siedzibą, jest zobowiązana wdrożyć rozwiązania i stosowną dokumentację do wypełnienia obowiązków wymaganych Kodeksem. Należą do nich m.in. oświadczenie pracownika, że posiada warunki lokalowe i techniczne do wykonywania pracy, jak również dostosowane instrukcje BHP oraz zaktualizowane o zagrożenia wynikające z pracy w innym miejscu oceny ryzyka zawodowego. 233 wypadki są więc wyraźnym sygnałem dla pracodawców do weryfikacji i określenia, które czynniki miały największy wpływ na ich powstanie, a w efekcie wdrożenia działań naprawczych w ramach całej organizacji – mówi Monika Grządziela, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.
GUS przeprowadził badania analizujące czynniki w miejscu pracy, które mogą mieć niekorzystny wpływ na zdrowie fizyczne. Wynika z nich, że z 16,3 mln pracujących w II kwartale 2020 r., 10,7 mln osób wskazało na występowanie w miejscu pracy czynników, które mogą mieć niekorzystny wpływ na zdrowie fizyczne (stanowi to wzrost o 7 proc. w porównaniu z wynikami badania realizowanego w 2013 r.).
Jako główny, niekorzystny czynnik pracujący wskazywali najczęściej na męczącą, wymuszoną i niewygodną pozycję ciała lub pozycję sprawiającą ból (32,4 proc. pracujących w II kwartale 2020 r.).
- Wraz z trwającym trendem na pracę zdalną, pracownicy mają coraz większą świadomość tego, jak prawidłowa i ergonomiczna pozycja ciała wpływa na efektywność pracy oraz ograniczenie problemów zdrowotnych. Należy pamiętać, że obowiązek zapewnienia przez pracodawcę odpowiedniego wyposażenia stanowiska pracy w znacznym stopniu może przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa podczas pracy w domu. Jednym z takich obowiązków stanie się już za kilka miesięcy wyposażenie stanowisk pracy zdalnej w wymagane prawem elementy wyposażenia komputerowego, które mają istotny wpływ dla długofalowe skutki zdrowotne pracowników. Musimy mieć również świadomość, że wiele ze zdarzeń wypadkowych powstałych w trakcie wykonywania pracy zdalnej ma swój początek w nieprawidłowej organizacji otoczenia, w którym obowiązki są realizowane. I tak np. poprawnie działająca i bezpieczna instalacja elektryczna, wykorzystywanie sprawnego stanowiska pracy czy utrzymania ładu i porządku, może mieć znaczący wpływ na ograniczenie możliwości wypadków, a w konsekwencji zmniejszenie składki na ubezpieczenie wypadkowe – podsumowuje Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.
Źródło: W&W Consulting, dane GUS / MSL
Foto: Portal Spożywczy //shutterstock