Z wstępnych danych bilansu płatniczego Polski za kwiecień 2022 r. wynika, że wypłynęło z Polski 3,9 mld dol. To najgorsze dane miesięczne w historii. I to nie jest tylko konsekwencja wzrostu importu przy wysokich cenach surowców. Wysokie dochody realizowali inwestorzy zagraniczni – wskazał serwis Businessinsider.com.pl
Saldo rachunku bieżącego było w kwietniu ujemne i wyniosło 18,2 mld zł – poinformował w poniedziałek Narodowy Bank Polski. W analogicznym miesiącu 2021 r. było dodatnie i wyniosło 5,9 mld zł.
Licząc w dolarach wypłynęło z Polski o 4,3 mld dol. więcej niż wpłynęło, a licząc w euro byliśmy na minusie 3,9 mld dol. To dużo gorsze dane od prognoz ekonomistów, które mówiły o ujemnym saldzie na poziomie 2,3 mld euro.
Co więcej, dane bilansu płatniczego liczonego w euro są rekordowo złe w historii. W kwietniu było 3,9 mld euro na minusie a poprzedni najgorszy wynik to -3,6 mld euro z czerwca 2021 – wynika z danych NBP.
W skali 12 miesięcy uzbierało się już 18,2 mld euro na minusie a w dolarach – 20,6 mld. Te dane odbiły się na złotym. Względem dolara osłabia się o aż 1,6 proc. w poniedziałek, a względem euro o 0,8 proc. – podał serwis.
I mimo wzrostu cen importowanych surowców to wcale nie saldo handlu zagranicznego towarami jest głównym powodem odpływu kapitału z Polski. Owszem, saldo było mocno ujemne, bo import wzrósł o aż 26,8 mld zł (+24,8 proc. rdr) do 135 mld zł, a eksport zwiększył się o tylko 9,8 mld zł (+8,6 proc. rdr) do 123 mld zł. Dużo bardziej istotny okazał się jednak odpływ środków inwestorów zagranicznych. Jak poinformował NBP, w kwietniu 2022 r. odnotowano ujemne saldo dochodów pierwotnych w wysokości 13,2 mld zł. – wyjaśnia portal
"O wysokości ujemnego salda zadecydowały przede wszystkim dochody zagranicznych inwestorów bezpośrednich z tytułu ich zaangażowania kapitałowego w polskich podmiotach, które wyniosły 13,7 mld zł. Na pozycję tę złożyły się dodatnie reinwestowane zyski 9,9 mld zł i dywidendy 2,6 mld zł oraz odsetki od pozostałych instrumentów dłużnych 1,2 mld zł. Na wysokość salda dochodów pierwotnych oddziaływały również wypłaty dochodów z tytułu inwestycji portfelowych 0,8 mld zł oraz pozostałych inwestycji 0,8 mld zł" – napisano w komentarzu NBP.
Pozytywnie w bilansie płatniczym stale zapisuje się dodatnie saldo usług (transport, turystyka, usługi finansowe), które wyniosło w kwietniu 10,4 mld zł, czyli prawie tyle samo co rok wcześniej (10,5 m
wyglądał wynik na handlu towarami – wskazuje serwis.
"Niekorzystnie na dynamikę eksportu oddziałują zakłócenia w międzynarodowych łańcuchach dostaw. Dodatkowo na obniżenie dynamiki eksportu ogółem wpłynął dalszy głęboki spadek sprzedaży do Rosji. W kwietniu br. Rosja spadła na 23. miejsce wśród najważniejszych partnerów w polskim eksporcie (wobec 7. miejsca w kwietniu 2021 r.). Natomiast wysoka dynamika importu związana była przede wszystkim z dalszym wzrostem cen paliw" - napisano w komunikacie banku centralnego.
Jak wskazuje NBP, w kwietniu 2022 r. ceny ropy w imporcie do Polski po raz pierwszy przekroczyły poziom 400 zł za baryłkę i były o 75 proc. wyższe w porównaniu z rokiem poprzednim. Jeszcze silniejsze wzrosty cen nastąpiły w imporcie gazu ziemnego i węgla – czytamy w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Business Insider
Źródło: Businessinsider.com.pl