PIT, CIT, VAT złożony po terminie może kosztować podatnika nawet 14 tysięcy złotych. Skarbówka podnosi wysokość mandatów karnych za wykroczenia skarbowe, takie jak np. spóźnienie ze złożeniem deklaracji podatkowej. Wcześniej maksymalna wysokość kary wynosiła 5,6 tys. zł.
Podatki dla spóźnialskich mogą być wyższe. Osoby, które nie złożą w wyznaczonym terminie deklaracji podatkowych m.in. VAT, PIT, CIT będą musiały zapłacić mandat. Nowe przepisy wejdą w życie wraz z początkiem maja i pozwolą urzędom nakładać wyższe kary za drobne wykroczenia. Podwyżka spowoduje, że maksymalna wysokość mandatu może wynieść 14 tys. zł – podał serwis Radiozet.pl.
Z powodu pandemii urzędy zmniejszyły liczbę kontroli. Lockdown ograniczył znacznie wizyty kontrolerów celno-skarbowych, w 2020 roku było ich najmniej w historii. Mimo to kontrolerzy wykryli miliardowe nieprawidłowości w VAT, CIT i PIT.
Na rynku zauważalny jest już wzrost wizyt kontrolerów. Potwierdzają to właściciele biura rachunkowego – podano dalej.
Obserwuje się wzrost zarówno liczby, jak i wysokości mandatów nakładanych na przedsiębiorców przez organy podatkowe. Często dotyczy to drobnych spraw, np. złożenia deklaracji po terminie czy niewielkiej niedopłaty podatku. Są to zwykle wykroczenia popełniane nieumyślnie. Kilka lat temu podobne kończyły się np. wezwaniem podatnika. Ostatnio jednak fiskus zaostrzył stanowisko – czytamy w informacji.
Kontrole mają zapobiegać oszustwom, ale mogą na tym tracić uczciwi przedsiębiorcy, którzy nieumyślnie przegapili termin złożenia wniosku – przekazała w rozmowie Agata Malicka, współwłaścicielka biura rachunkowego.
Od 1 maja wzrosną kary dla podatników aż do 14 tys. zł. Pozwala na to uchwalona niedawno przez Sejm nowelizacja ustawy akcyzowej i innych ustaw. Dotychczas maksymalna wysokość grzywny wynosiła 5,6 tys. zł.
Ministerstwo Finansów argumentuje, że jest to „spełnienie postulatów praktyki”. Chodzi o konieczność objęcia postępowaniem mandatowym jeszcze innych wykroczeń. Zmiana ta powinna również posłużyć odciążeniu sądów w sprawach o wykroczenia skarbowe – wynika z treści.
Mandaty będą wypisywane na podstawie przepisów kodeksu karnego skarbowego. Wykroczenie będzie się pojawiało wówczas, gdy kwota uszczuplonej lub narażonej na uszczuplenie należności nie przekracza pięciokrotności minimalnego wynagrodzenia. Wykroczeniem może być np. niewpłacenie podatku w pełnej wysokości czy błędne wystawianie dowodów sprzedaży – pisze dalej portal.
Mandat może być nałożony np. za brak wydania paragonu fiskalnego. Trudno wówczas polemizować z jego zasadnością. W intencji Ministerstwa Finansów podwyższenie kar ma służyć walce z oszustwami podatkowymi. Należy mieć nadzieję, że nie dotknie to sprawców drobnych, niekiedy nieumyślnie popełnianych, wykroczeń – podał serwis Radiozet.pl
Mandat w wysokości 14 tys. zł będzie mógł być nałożony na podatnika nawet wtedy, gdy jego wykroczenie nie pociąga za sobą konsekwencji finansowych – czytamy w podsumowaniu. (jmk)
Źródło: Radiozet.pl