Na marcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej utrzyma stopę referencyjną NBP na poziomie 5,75 proc. – przewidują zgodnie ekonomiści. Dalsze decyzje RPP są jednak niepewne. Poluzowanie polityki pieniężnej w II połowie roku wciąż jest prawdopodobne.
Rada Polityki Pieniężnej po raz ostatni zmieniła stopy procentowe w październiku. Obniżyła wtedy główną stopę NBP z 6 do 5,75 proc. Wcześniej, we wrześniu, ku ogromnego zaskoczeniu inwestorów i analityków, ścięła ją o 0,75 pkt proc. Po październikowych wyborach do parlamentu skłonność RPP do łagodzenia polityki pieniężnej wyraźnie jednak zmalała – stwierdził serwis Parkiet.com
Popyt konsumpcyjny, który ma być kołem zamachowym ożywienia w polskiej gospodarce, pozostaje zadziwiająco słaby. Pod koniec ub.r. silny był za to popyt inwestycyjny, ale w tym roku osłabnie. Wzrost gospodarczy przyspieszy, ale nie spektakularnie – zauważono dalej.
Prezes NBP Adam Glapiński w ostatnich miesiącach sygnalizował, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest stabilizacja stóp procentowych do końca br. Jak tłumaczył, na przełomie I i II kwartału br. inflacja spadnie wprawdzie w okolice celu NBP (2,5 proc. rok do roku z dopuszczalnymi odchyleniami o 1 pkt proc.), ale tylko przejściowo. W dalszej części roku inflacja znów zacznie przyspieszać, ale to, jak bardzo, zależało będzie przede wszystkim od harmonogramu wygaszania przez rząd tzw. tarczy antyinflacyjnej. Na konferencji prasowej po lutowym posiedzeniu RPP Glapiński podkreślał jednak, że nawet gdyby rząd do końca roku utrzymywał obniżoną do zera stawkę VAT na podstawowe artykuły żywnościowe oraz kontynuował mrożenie cen energii, inflacja i tak wzrosłaby w okolice 4 proc. Podwyższenie stawki VAT na żywność do 5 proc. i odmrożenie cen energii podbiłoby inflację w okolice 8 proc. – stwierdzono dalej.
Niepewność co do tego, kiedy i jak rząd będzie wygaszał te elementy tarczy antyinflacyjnej, był wskazywany przez prezesa NBP jako jeden z najważniejszych argumentów na rzecz stabilizacji stóp procentowych. Na przełomie lat Adam Glapiński oceniał jeszcze, że nowa projekcja inflacji Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP, którą RPP pozna właśnie na marcowym posiedzeniu, może tę niepewność nieco zmniejszyć, ale dzisiaj wydaje się to wątpliwe. Wprawdzie we wtorek rząd może podjąć decyzję co do terminu przywrócenia do 5 proc. stawki VAT na żywność, a analitycy z NBP być może zdążą to jeszcze w projekcji uwzględnić, ale ważniejsze dla perspektyw inflacji jest to, jak kształtowały będą się nośniki energii – podkreślono.
„Po ponownym wzroście inflacji w III kw. br., powiązanym z wygaszeniem działań osłonowych przez rząd, inflacja znajdzie się poniżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego (tj. 3,5 proc. rok do roku) dopiero pod koniec 2025 r.” – oceniają w poniedziałkowym raporcie ekonomiści z banku Credit Agricole.
Z drugiej strony, marcowa projekcja NBP po raz pierwszy obejmie 2026 r. To oznacza, że może już pokazać trwały powrót inflacji do celu.
Jest jednak wątpliwe, aby perspektywa powrotu inflacji do celu stała się dla większości członków RPP argumentem na rzecz obniżki stóp procentowych w najbliższej przyszłości. Część sterników polityki pieniężnej wskazuje nawet, że w dalszej części roku rozważyć będzie trzeba podwyżkę stóp procentowych – napisano.
Wzrost inflacji, choć będzie spowodowany czynnikami poza kontrolą RPP, zbiegnie się w czasie z ożywieniem w gospodarce, w tym prawdopodobnie z solidnym odbiciem popytu konsumpcyjnego. W takich warunkach podwyższona inflacja może się utrwalać – czytamy dalej.
Realne stopy procentowe pozostaną w okolicy zera nawet w II połowie roku, gdy inflacja przyspieszy. Dlatego RPP prawdopodobnie nie znajdzie powodów, aby zaostrzać politykę pieniężną – zauważał Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ.
Większość ekonomistów uważa obecnie, że RPP będzie utrzymywała stopy procentowe na niezmienionym poziomie do końca br. To spora zmiana w stosunku do przełomu lat, gdy dominowały prognozy, że stopa referencyjna NBP na koniec br. będzie wynosiła około 5-5,25 proc. Ale głosy, że RPP – wbrew wysyłanym dziś sygnałom – ostatecznie znajdzie przestrzeń do poluzowania polityki pieniężnej, całkowicie nie zniknęły.
– Uważamy, że presja na umocnienie złotego, szczególnie w warunkach spodziewanych cięć stóp przez EBC, Fed i banki centralne w naszym regionie, da RPP przestrzeń do nieznacznego cięcia stóp także w Polsce pod koniec tego roku – napisali w poniedziałkowym raporcie analitycy z Banku Millennium. (jmk)
Foto: Radio Olsztyn //
Źródło: Parkiet.com