Inflacja w styczniu wyniosła 3,9 proc. rok do roku - poinformował Główny Urząd Statystyczny. To znacznie niższy wynik, niż w grudniu zeszłego roku, kiedy to inflacja wyniosła 6,2 proc. Ekonomiści nie są zaskoczeni spadkiem, przypominają też niedawne słowa Adama Glapińskiego – podał serwis Money.pl
Inflacja w styczniu 2024 roku wyniosła w Polsce 3,9 proc. rok do roku - wynika z najnowszego komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego. Ekonomiści przewidywali odczyt na poziomie 4,1 proc. Przed miesiącem wyniósł on 6,2 proc. – napisano w informacji.
Obecnie mamy najniższy poziom inflacji od 2021 roku. Zmiana jest więc wyraźna, ale oceniając inflację musimy pamiętać o tzw. efekcie wysokiej bazy - przed rokiem wskaźnik wynosił bowiem 16,6 proc. – przypomniano w treści
W ujęciu miesięcznym inflacja wzrosła o 0,4 proc. Ekonomiści spodziewali się właśnie wartości 0,4 proc., a przed miesiącem osiągnęła ona wartość 0,1 proc. – czytamy dalej.
Istotną rolę w hamowaniu inflacji odegrały mniejsze wzrost cen żywności. W najbliższych miesiącach inflacja znajdzie się w pasmie odchyleń NBP. Wciąż podwyższona pozostanie inflacja bazowa – przewyższając wartości głównego wskaźnika CPI" - piszą.
Ekonomiści przypominają też niedawne wypowiedzi szefa NBP, który powiedział:
— Prognozy pokazują, że inflacja w pierwszych miesiącach bieżącego roku się znacząco obniży. W tej chwili, jak tu stoimy, wynosi ok. 4 proc. Może trochę więcej. W ciągu trzech miesięcy inflacja wróci do celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5 proc. + / - 1. Może się zdarzyć, że w marcu będziemy dokładnie, albo bardzo blisko 2,5 proc., a prawie na pewno poniżej 3 proc. To wielki sukces - mówił Adam Glapiński podczas ostatniej konferencji prasowej.
Eksperci PIE podkreślają, że wzrost inflacji w 2. połowie roku będzie częściowo związany z decyzjami administracyjnymi dot. cen żywności i energii. Szczegóły regulacji poznamy wkrótce - ważne dla kształtowania przyszłej inflacji. Ekonomiści "Parkietu" przewidują inflację na poziomie 5,6 proc. w III kw. Niepewność dobrze oddaje rozpiętość prognoz wynosząca 3,6-8,7 proc. – stwierdzono w treści.
W czwartek poznaliśmy też odczyty z kilku innych krajów. Inflacja w Czechach wyniosła 2,3 proc. rok do roku. To zaskakujący odczyt. "Inflacja w Czechach zleciała 'na łeb, na szyję' - napisano w komentarzu MacroNext. Prognozy wskazywały bowiem na 2,9 proc., a grudniowy odczyt wynosił 6,9 proc. Południowi sąsiedzi Polski są już bardzo blisko swojego celu inflacyjnego, który wynosi 2 proc. (z odchyleniem o +/ — 1 punkt procentowy).
Na Słowacji inflacja wyniosła 3,9 proc., co jest spadkiem o mniejszym charakterze, bo grudniowy odczyt wyniósł 5,9 proc. Hiszpania odnotowała z kolei inflację na poziomie 3,4 proc. rok do roku. Tu z kolei mamy do czynienia ze wzrostem - w grudniu wskaźnik wyniósł 3,1 proc. – podano w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Papierniczy Świat //
Źródło: Money.pl