Nieograniczona masowa inwigilacja danych elektronicznych obywateli jest niezgodna z prawem i powinna być stosowana tylko przy wystąpieniu "poważnego zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" - orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Jak zaznacza Reuters, orzeczenie jest wynikiem czterech spraw we Francji, Belgii i Wielkiej Brytanii, w których rządy zdecydowały o rozszerzeniu narzędzi nadzoru elektronicznego w celu ochrony obywateli. "Takiej ingerencji w prawa podstawowe muszą towarzyszyć skuteczne zabezpieczenia i kontrola sądu lub niezależnego organu administracyjnego" - orzekł TSUE cytowany przez agencję Reutera.
Zgodnie z krajowymi przepisami operatorzy muszą przez rok przechowywać dane pozwalające ustalić nie tylko, do kogo dzwoniliśmy, lecz także gdzie przebywaliśmy czy na jakie strony internetowe wchodziliśmy. Wydane we wtorek przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzeczenia jednoznacznie przesądzają, że jest to niezgodne z przepisami unijnymi. Nawet podnoszone przez Polskę szczególne zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, takie jak terroryzm, nie mogą uzasadniać narzucania telekomom takiego obowiązku retencji danych.
Eksperci nie mają wątpliwości, że po wydaniu tych orzeczeń przez TSUE Polska powinna jak najszybciej dostosować swoje przepisy dotyczące retencji. W przeciwnym razie musi liczyć się z problemami. Przede wszystkim z interwencją ze strony Komisji Europejskiej, która będzie mogła podjąć działania związane z uchybieniem przez Polskę swoim zobowiązaniom, czyli brakiem pełnej implementacji dyrektywy.
M.S
Źródło: https://prawo.gazetaprawna.pl