Stowarzyszenie Gmin Uzdrowiskowych RP wystosowało do ministra zdrowia kolejny apel w sprawie otwarcia uzdrowisk.
Aktualna liczba ozdrowieńców po przebytym zakażeniu COVID-19 wynosi 1 blisko 1,2 mln osób, a duża część z nich absolutnie wymaga rehabilitacji pocovidowej. Coraz więcej osób, które przeszły zakażenie skarży się na pochorobowe powikłania. Zaburzenia w oddychaniu, duszności, ogólne osłabienie organizmu, skutkujące długotrwałym poczuciem zmęczenia, to tylko część niepokojących objawów zmian w organizmie, będących efektem infekcji. Z powodu koronawirusa w szpitalach przebywa obecnie ponad 15 tys. osób, u których potwierdzono zakażenie.
Uzdrowiska polskie dzięki wysokiemu poziomowi oferowanych usług leczniczych, hotelowych i gastronomicznych oraz wykwalifikowanej kadrze i opiece medycznej są w stanie zagwarantować pacjentom rehabilitację na najwyższym poziomie. Uzdrowiska oferują również dodatkowe, niezwykle ważne w procesie rehabilitacji czynniki jakimi są naturalne i różnorodne surowce o właściwościach leczniczych, walory krajobrazowe, doskonale rozwinięta infrastrukturę uzdrowiskową i turystyczną. Ozdrowieńcy i pacjenci uzdrowisk z niecierpliwością czekają na możliwość wyjazdu na leczenie i poprawę stanu zdrowia.
Specjaliści ds. pulmonologii, kardiologii i innych dziedzin medycyny podkreślają, że pacjenci, którzy przebyli COVID-19 bardzo powoli wracają do zdrowia, często zmagają się z licznymi powikłaniami tej choroby i wymagają dalszej opieki medycznej. Wg medyków ozdrowieńcy, podczas rekonwalescencji mają trudności z powrotem do swoich obowiązków domowych i zawodowych, co zdaniem lekarzy może prowadzić nawet do problemów natury psychicznej. Prowadzona dotychczas opieka nad pacjentami z COVID-19 koncentruje się jedynie na leczeniu ostrej fazy choroby, czyli przede wszystkim na ratowaniu życia zakażonych. Sporadycznie występują przypadki zapewnienia leczenia pocovidowego w wersji komercyjnej. Uzdrowiska są odpowiednim miejscem na realizację kolejnego etapu opieki jakim powinna być rehabilitacja lecznicza. Osoby, które chorowały na COVID-19, właśnie w uzdrowiskach mogą skutecznie zadbać o swoją sprawność funkcjonalną, zwiększyć swoją odporność immunologiczną czy też poprawić kondycję psychiczną.
Zdrowie i rehabilitacja osób, które przebyły koronawirusa to kluczowa kwestia, ale nie możemy zapominać też o ekonomii. Obiekty sanatoryjne oraz szpitale uzdrowiskowe, w których jest 45 tys. łóżek, od kilku miesięcy są nieczynne, ze względu na pandemię i nadal nie wiadomo kiedy zostaną ponownie otwarte.
Uzdrowiska to także ogromny rynek pracy. Zapewniają miejsca pracy prawie dla 18 tys. osób (zatrudnionych bezpośrednio w zakładach lecznictwa uzdrowiskowego) oraz ok. 80 tys. zatrudnionych w otoczeniu uzdrowiskowym (turystyka, handel, usługi, gastronomia, itp.). Ponowne uruchomienie uzdrowisk pozwoliłoby zakładom lecznictwa uzdrowiskowego na prowadzenie działalności, a z drugiej strony zapewniłoby funkcjonowanie obiektów uzdrowiskowych oraz utrzymanie wielu miejsc pracy. Należy także zwrócić uwagę na bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów, którzy chorowali na COVID-19. W chwili obecnej trwa szczepienie personelu uzdrowiskowego, a pacjenci pocovidowi już przeszli chorobę i wytworzyli przeciwciała.
Zawieszenie działalności uzdrowiskowej miało fatalny wpływ na kondycję gmin uzdrowiskowych i ich mieszkańców. Z niepokojem obserwujemy, że w dłuższej perspektywie czasowej, na skutek skumulowania spadku większości dochodów, stanie się ona wręcz dramatyczna.
Stowarzyszenie Gmin Uzdrowiskowych RP apeluje o ponowną analizę zasadności dalszego zamknięcia uzdrowisk i podjęcie jak najszybszych działań, które pozwolą na opracowanie i uruchomienie programu rehabilitacji leczniczej w oparciu o posiadane zasoby uzdrowisk.
Źródło: Stowarzyszenie Gmin Uzdrowiskowych RP