W jakim miejscu jest biznes po roku z koronawirusem?

W jakim miejscu jest biznes po roku z koronawirusem?

Pandemia miała negatywny wpływ na gospodarkę. Większość branż ucierpiała, są jednak także takie, które radzą sobie dobrze, a niektóre w COVIDZIE nawet zyskały gospodarczo. Eksperci faktura.pl przeanalizowali liczbę faktur wystawianych w poszczególnych miesiącach przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Jakie branże chorują na COVID? Które są odporne, które „nabyły przeciwciała”?

 

Według wyliczeń Federacji Przedsiębiorców Polskich, gospodarka w naszym kraju straciła w wyniku pandemii koronawirusa 185 mld zł. PKB zmniejszyło się o 2,8 proc. a inwestycje o 8,4 proc. Jednak, jak wskazują doświadczenia z pierwszego lockdown’u, z problemów można się otrząsnąć, a wiele firm dostosowało model działania do gospodarki pandemicznej i dobrze się z tym czuje.

- Wpływ pandemii na biznes w większości branż jest negatywny. Widać to szczególnie w szczycie trzeciej fali zachorowań. Najbardziej spektakularne są upadki przedsiębiorstw i ich ogromne straty, często oceniane przez pryzmat medialnych, choć pojedynczych przypadków. Ogląd z szerszej perspektywy i weryfikacja danych, jak biznes radził sobie w czasie roku COVIDU pokazuje jednak, że są branże, które ucierpiały jedynie w nieznacznym stopniu. Są też takie, które w ostatnich miesiącach rozwijały się. Firmy sklasyfikowane wg PKD podzieliliśmy na kilka grup: te, które COVID niemal „zabił”, które „przechorowały”, ale mówiąc w przenośni „nabyły przeciwciała” i radzą sobie nieźle. Ostatnie dwie grupy to biznesy, które na koronawirusa okazały się odporne i te, które zyskały i wzmocniły się – mówi Grzegorz Grodek, prezes faktura.pl




Branże, które „ciężko chorują” na COVID:
- POZOSTAŁE POZASZKOLNE FORMY EDUKACJI, GDZIE INDZIEJ NIESKLASYFIKOWANE
- NAUKA JĘZYKÓW OBCYCH

Najwięcej mówi się obecnie o hotelach, które z małymi wyjątkami ponownie są zamknięte oraz o branży gastronomicznej, która nie może przyjmować gości w lokalach przez praktycznie cały okres pandemii. Z pewnością pandemia bardzo mocno dotknęła także pozaszkolne formy edukacji. Wiele zajęć sportowych, tanecznych czy hobbystycznych zostało zlikwidowanych lub czasowo zawieszonych. Jeśli się odbywały, gromadziły niewielką liczbę uczestników. Pierwszy lockdown spowodował spadek liczby wystawianych faktur o 56%, sytuacja obecnie nieznacznie uległa poprawie, jednak wystawianych faktur w lutym nadal jest dużo mniej niż rok temu – o 28 proc..

Przez większą część roku spadki notowane były w zakresie nauki języków obcych. Prawdopodobnie jest to efekt ograniczania kosztów przez firmy, które wcześniej płaciły za takie lekcje dla swoich pracowników, a także oszczędności gospodarstw domowych, które odczuwały niepewność zatrudnienia.

Branże, które „przechorowały i nabyły przeciwciała”

- ROBOTY BUDOWLANE ZWIĄZANE ZE WZNOSZENIEM BUDYNKÓW MIESZKALNYCH I NIEMIESZKALNYCH
- SPRZEDAŻ DETALICZNA KSIĄŻEK PROWADZONA W WYSPECJALIZOWANYCH SKLEPACH

Przedsiębiorcy zajmujący się robotami budowlanymi przeżyli dołek – „przechorowali COVID” w czerwcu 2020 r., kiedy wystawili o 27 proc. faktur mniej niż w lutym. Być może związane to było z faktem, że po pierwszej fali pandemii Polacy myśleli już bardziej o wakacjach. W dalszej części roku w wystawianych fakturach widać wyraźne odbicie w robotach budowlanych – 224 proc. faktur w porównaniu z lutym.

Zamknięcie w domach spowodowało, że czytaliśmy też więcej książek. W kwietniu widać dołek, ale już od czerwca zanotowano większą liczbę wystawianych faktur niż przed pandemią. Dobry czas w sprzedaży detalicznej książek utrzymuje się do dzisiaj.

Branże, które „nie chorowały” na COVID:
- KONSERWACJA I NAPRAWA POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH
- DZIAŁALNOŚĆ PRAWNICZA

Są branże, w których spadku liczby wystawianych faktur związanej z szokiem COVIDowym w pierwszej jego fali praktycznie w ogóle nie widać. Przez cały rok w podobnym zakresie funkcjonowały np. warsztaty samochodowe, co jest dosyć zaskakujące, biorąc pod uwagę, że pracując z domu wiele osób po prostu nie używało pojazdów (więc się nie psuły).

Nie zmalało także zapotrzebowanie na działalność prawniczą. Po niewielkim spadku w kwietniu zeszłego roku w kolejnych miesiącach faktur wystawiano tam nawet więcej niż przed wybuchem pandemii. Jednym z powodów jest analiza obecnych kontraktów i szukanie możliwości wyjścia z nich, wydłużenia lub możliwości zawieszenia realizacji umów. Takie analizy przedsiębiorcy zlecali obsługującym ich prawnikom.

Branże, które poszyły do góry w pandemii:
- DZIAŁALNOŚĆ RACHUNKOWO-KSIĘGOWA; DORADZTWO PODATKOWE
- PRZETWARZANIE DANYCH; ZARZĄDZANIE STRONAMI INTERNETOWYMI (HOSTING) I PODOBNA DZIAŁALNOŚĆ

Branże, które na COVIDZIE zyskały, dosyć łatwo jest wskazać: z pewnością są to sprzedaż internetowa czy działalność kurierska. Dobrze w pandemii miało się przetwarzanie danych i zarządzanie stronami internetowymi, co wydaje się oczywiste w sytuacji, kiedy dystans społeczny przeniósł wiele aktywności do Internetu. Wzrost liczby faktur zauważamy szczególnie mocno w innej onlinowej kategorii usług hostingowych. Widać wyraźny zwrot polskich przedsiębiorców w kierunku online. Warto jednak zwrócić uwagę na mniej oczywiste kody PKD. Działalność rachunkowo-księgowa; doradztwo podatkowe – porównując luty do lutego, w tym roku faktur było o 153 proc. więcej. Może to wynikać z tego, że wiele firm potrzebowało pomocy profesjonalistów z dziedziny podatków, w celu wnioskowania i pozyskania dofinansowania z różnych tarcz rządowych. Być może również trudna sytuacja w wielu branżach wymagała także wsparcia w szukaniu finansowania. Potrzebne były audyty przedsiębiorstw i szukanie oszczędności.
 
- Pandemia spowodowała spore przetasowania wśród branż. Jedne stały się jej beneficjentem, inne wręcz odwrotnie. Wiele firm i całych branż jest w trudnej sytuacji, brakuje im środków na bieżące funkcjonowanie. Szukają pomocy u doradców finansowych, sprawdzają, jak odsunąć w czasie płatności, skąd wziąć gotówkę na przetrwanie. Podobną sytuację widzimy w naszej działalności faktoringowej - trafia do nas coraz więcej firm szukających finansowania. Biznes odrzucony przez banki, w niektórych przypadkach, może u nas znaleźć środki na przeżycie. Faktoring w roku covidowym, był jedynym rosnącym i szeroko dostępnym narzędziem finansowania firm. Firmy sprawdzały możliwości skorzystania z faktoringu, weryfikowały warunki i przekonywały się do niego. W 2021 roku to się nie zmieniło - mówi Marek Sikorski, dyrektor sprzedaży Finea.

 

Źródło: faktura.pl / Brandscope

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.