Bitcoin zalicza ostatnio świetny czas, a jego wycena rośnie z dnia na dzień. Największa kryptowaluta świata przebiła właśnie barierę 60 tys. dol., co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się bardzo trudne do osiągnięcia. Ostatni raz token był tak drogi podczas boomu w 2022 r. i istnieje szansa, że w najbliższym czasie może zostać pobity rekord – podał serwis Komputerswiat.pl
W chwili pisania tego newsa Bitcoin przebił granicę 60 tys. dol., a jego cena wynosiła dokładnie 60 tys. 529 dol. To o 6,7 proc. więcej niż wczoraj i 18,5 proc. więcej w porównaniu do wyniku z ubiegłego tygodnia. Jeśli spojrzymy na dłuższy okres, widzimy wzrost aż o 159,2 proc. rok do roku i utrzymującą się cały czas tendencję wzrostową. Ostatni raz tak wysoką cenę za Bitcoina widzieliśmy w listopadzie 2022 r., już po ostatnim szczycie cenowym – stwierdzono w informacji.
Właściwie cały rynek kryptowalut świeci się na zielono, a popularne altcoiny, w tym Ethereum, notują świetne wyniki. Widać to też w nastrojach inwestorów – popularny indeks strachu i chciwości wskazuje na ekstremalną chciwość. Można więc śmiało zakładać, że ceny kryptowalut nadal będą rosnąć - czytamy.
Co istotne, skala wzrostu ceny Bitcoina jest na tyle duża, że istnieje spore prawdopodobieństwo przebicia ATH (najwyższej historycznie ceny – 69 tys. dol.) jest przez przed tzw. halvingiem, czyli zmniejszeniem o połowę liczby bitcoinów przyznawanych górnikom za kopanie. Zwykle jego wprowadzenie rozpoczyna okres hossy. Według obecnych danych halving ma przypaść na 19 kwietnia 2024 r., ale przy obecnym trendzie 69 tys. za Bitcoina powinno pęknąć znacznie szybciej – podsumował serwis Komputerswiat.pl. (jmk)
Foto: Traders Area //
Źródło: Komputerswiat.pl