Wolniejszy spadek cen paliw w Polsce

Wolniejszy spadek cen paliw w Polsce

Po ubiegłorocznym szoku związanym z agresją Rosji na Ukrainę ceny paliw obecnie obniżają inflację, a nie ją nakręcają, jak w ubiegłym roku. I tak dzieje się prawie w całej Europie. W Polsce jednak spadki cen są dużo wolniejsze niż w większości krajów kontynentu.

Ceny diesla spadły w marcu w krajach Unii o średnio 11,4 proc. rok do roku, a benzyny o 9 proc. – wynika z danych Eurostatu opublikowanych w środę. W Polsce jednak aż takiej redukcji cen nie było.
Diesel co prawda staniał u nas, ale zaledwie o 1,8 proc. rok do roku. Tylko w czterech krajach Europy spadki były mniejsze lub wręcz cena poszła w górę – napisano w artykule.

Benzyna z kolei zdrożała u nas o 2,6 proc. rok do roku, a oprócz Polski cena szła w górę tylko w pięciu krajach Europy, z czego bardziej niż u nas tylko na Węgrzech i w Islandii – podał Eurostat.
"Gdybym obniżył ceny paliw, automatycznie zachwiałbym parytetem importowym; wystarczyłby tydzień-dwa i mielibyśmy całkowity paraliż kraju" — mówił w rozmowie z „ Super Expresem” prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Są jednak kraje, gdzie ceny spadają wyraźnie – czytamy dalej.

Największe spadki cen diesla miały miejsce w Czechach (-24,1 proc. rok do roku), Holandii i Niemczech, a spadki cen benzyny w: Holandii (-20,8 proc. rok do roku), Czechach i Irlandii – wskazał serwis.
No dobrze, ale czy oznacza to, że paliwa mamy drogie, droższe niż np. w Czechach, Holandii, Niemczech czy Irlandii? Sprawa nie jest tak oczywista. Przecież rok temu w tych krajach mogło być dużo drożej niż u nas, więc spadki niewykluczone, że tylko wyrównują różnice. Sprawdzono w danych o cenach na podstawie "Weekly Oil Bulletin" wydawanego przez Komisję Europejską.

Dane są z 17 kwietnia, czyli aktualne. I wynika z nich, że licząc cenę detaliczną z podatkami mamy obecnie czwartego najtańszego diesla w Unii oraz szóstą najtańszą benzynę. Diesel kosztował średnio 6,72 zł za litr, a benzyna 6,82 zł. – wskazano w informacji

Najdrożej mieli Duńczycy – odpowiednio w przeliczeniu na złote 7,68 zł za diesla i 9,28 zł za benzynę. Na podium unijnej drożyzny są jeszcze: Finlandia i Francja. Najtaniej jest zapełniać bak samochodu w Bułgarii i na Malcie – podano.

Jak widać, nie chodzi o to, że spadki cen mamy za niskie i płacimy za dużo. Rok temu w lutym doszło po prostu do obniżki VAT m.in. na paliwa, a w roku bieżącym opodatkowanie wróciło do wcześniejszego poziomu. W rezultacie ceny nie licząc podatków spadły, ale razem z podatkami już nie, lub tylko nieznacznie. Rok temu VAT był niższy, a obecnie jest wyższy – wyjaśniono w tekście.

Po części nasza dobra sytuacja cenowa na tle Unii wynika z niższych niż w innych krajach podatków. Cena bez podatków, czyli to, co serwują nam najwięksi dostawcy paliw na polski rynek na czele z Orlenem, też jest jednak ostatnio niższa od średniej unijnej. W przeciwieństwie do tego, co się działo w końcówce ubiegłego roku, nie jest więc tak, że mamy jedne z najdroższych paliw na kontynencie i niskie podatki łagodzą sytuację, ale też producenci i stacje z nas ostatnio nie "zdzierają" ponad unijną normę – napisano dalej.

Różnice cen bez podatków nie są jednak jakieś "porażające". Od najdroższej w Unii Szwecji benzynę mamy, nie licząc podatków, tańszą o tylko 29 gr na litrze, a diesla o 1,67 zł tańszego. Od cen w Niemczech taniej jest u nas o zaledwie 11-12 gr na obu typach paliwa – stwierdzono w podsumowaniu. (jmk)

Foto: Business Insider
Źródło: Businessinsider.com.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.