Przewoźnicy, szczególnie autobusowi, narzekają, że wsparcie finansowe obejmie tylko wybranych. Zdecyduje kod PKD.
Sytuacja na rynku transportowym już od dłuższego czasu nie jest najlepsza, cierpią szczególnie przewoźnicy autobusowi. Dotyczy to zarówno okazjonalnych przewozów turystycznych, jak i tych regularnych, międzymiastowych. Na wszystkich liniach zauważalna jest zmniejszona liczba pasażerów, zwłaszcza uczniów i studentów, którzy naukę prowadzą zdalnie. Według szacunków Polskiej Izby Gospodarczej Transportu Samochodowego i Spedycji w różnych rejonach kraju młodzież ta stanowi od 75 do 85 proc. pasażerów korzystających z komunikacji pozamiejskiej.
Część firm na wiosnę skorzystała z pomocy z tarczy oferowanej przez Polski Fundusz Rozwoju, która zakładała m.in. udzielenie pożyczki do kwoty 3,6 mln zł. W przypadku mniejszych firm mogła być ona w dużej części umorzona. Przewoźnicy podkreślają jednak, że to nie rekompensuje nowych, jesiennych strat. Nieliczne państwowe PKS-y narzekają, że mimo składania wniosków nie otrzymały z PFR-u nawet tej wiosennej pomocy.
Kolejnym problemem jest to, że w przypadku przewoźników autobusowych ze wsparcia mogą skorzystać tylko osoby prowadzące działalność gospodarczą określoną w Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) 2007 i oznaczoną kodem 49.39.Z, czyli wykonujący działalność w zakresie „Pozostałego transportu lądowego pasażerskiego, gdzie indziej niesklasyfikowanego”. Z pomocy wyeliminowani są więc przewoźnicy, którzy jako dominującą działalność w PKD mają wpisany inny kod, np. 49.31.Z „Transport lądowy pasażerski, miejski i podmiejski”.
- Ministerstwo Infrastruktury popiera postulaty przedsiębiorców autobusowych - zapewnia Szymon Huptyś, rzecznik resortu. Dodaje, że ministerstwo wielokrotnie wnioskowało o objęcie pomocą branży autobusowej działającej w ramach obu klasyfikacji, lecz tylko niektóre z postulatów zostały uwzględnione.
M.S.
Źródło: https://serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/1498340,transport-tarcza-antykryzysowa-przewoznicy.html
Zdjęcie: prawo.pl