W przeszłości głosowanie do Europarlamentu nie miało znaczącego oddziaływania na rynki finansowe. Tym razem jest inaczej. Tracą na wartości spółki notowane na giełdach. Z kolei Stany Zjednoczone na zamieszaniu zyskują. Notowania dolara przekroczyły znacznie 4 zł – napisano w serwisie Businessinsider.com.pl
Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Potwierdziły się sensacyjne doniesienia sondażu exit poll, z których wynikało, że Koalicja Obywatelska po raz pierwszy od dekady pokonała Prawo i Sprawiedliwość - czytamy.
Co z wynikami wyborów do Parlamentu Europejskiego w innych krajach? Wszystko wskazuje na to, że największą siłą podczas kolejnej kadencji będzie Europejska Partia Ludowa. Uwagę zwraca też nieoczekiwany zwrot akcji we Francji. Tam wybory doprowadziły do rozwiązania francuskiego parlamentu – napisano dalej.
Zagraniczne media nagłówkami krzyczą o "trzęsieniu ziemi" i marszu "suwerenistów" we Francji i Niemczech. We Włoszech wzmocniona została pozycja rządu, który nie poddaje się bezdyskusyjnie dyktatowi Brukseli – podano w treści informacji.
Rynek finansowy reaguje na wyniki wyborów europejskich. W poniedziałek od samego rana słabnie euro względem dolara, choć ruch ten nie jest bardzo duży (spadek kursu EUR/USD o około 0,5 proc. względem piątku) – wskazano.
Tego samego nie można powiedzieć o euro na tle złotego. Kurs wymiany po godz. 9.00 wynosił 4,31 zł. Na tym poziomie był już w piątek późnym wieczorem - stwierdzono.
Równocześnie dolar po miesiącu przerwy powrócił ponad granicę 4 zł. A jeszcze w piątek notował wartości nawet poniżej 3,93 zł – napisano.
— Euro i dolar są najdroższe od miesiąca. Położenie złotego doskonale odzwierciedla powiedzenie z deszczu pod rynnę. Tarapaty polskiej waluty nie powinny okazać się jednak trwałe — ocenił sytuację Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Zwrócił uwagę, że w miniony piątek złoty boleśnie odczuł skok wartości dolara po świetnym raporcie z rynku pracy w USA. Kurs amerykańskiej waluty na wielotygodniowe szczyty wspina się pod wpływem rozpędzania się zniżki EUR/USD.
— Za część tego ruchu odpowiadają wyniki wyborów europejskich w największych europejskich gospodarkach. We Francji, której agencja ratingowa S&P obcięła ostatnio ocenę wiarygodności kredytowej, zdecydowane zwycięstwo odniosło skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen. Doprowadziło to do rozwiązania parlamentu i ogłoszenia przedterminowych wyborów. W Niemczech SPD zanotowało najgorszy wynik w historii, uzyskując poparcie niższe niż Chadecy, ale także populistyczna AfD — wyliczał Bartosz Sawicki.
Ekspert zauważa, że historycznie głosowanie do Europarlamentu nie miało znaczącego oddziaływania na rynki. Tym razem dało pretekst do pogłębienia zapoczątkowanego w piątek osłabienia euro w relacji do dolara. W efekcie pierwsza reakcja może nie być trwała.
Jednocześnie fundamenty złotego pozostają mocne. — Wiodącym atutem, o którym przypomniały ubiegłotygodniowe posiedzenie RPP i konferencja prezesa NBP, jest niechęć władz monetarnych do obniżek stóp procentowych. Listę uzupełnia korzystna sytuacja w bilansie płatniczym, szeroki strumień bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz rozpędzanie się wzrostu gospodarczego — wskazał Bartosz Sawicki.
Prognozuje, że kurs euro powróci stopniowo do 4,25 zł. Notowania dolara pod koniec roku powinny znaleźć się w okolicy 3,85 zł – czytamy dalej.
"Ryzyko zmian politycznych w Europie bezpośrednio wpływa na rynki. Globalny kapitał przyzwyczajony do przewidywalności kierunku rządów na Starym Kontynencie musi teraz jeszcze raz ocenić, w jaki sposób alokować swój kapitał w jak najbardziej optymalny sposób" — wskazali eksperci domu maklerskiego XTB, wskazując na spadki na giełdach w Europie.
"Brak pewności tworzy więc w krótkim terminie presję spadkową na europejskich rynkach. Oprócz samego euro oraz innych walut wspólnoty gorzej radzą sobie również lokalne rynki kapitałowe. Niemiecki indeks giełdowy DAX traci obecnie 0,6 proc., francuski CAC40 zniżkuje o 1,6 proc., a polski WIG20 o 0,4 proc." — wyliczali. (jmk)
Foto: Poznań Radio ESKA // pixabay.com
Źródło: Businessinsider.com.pl