Między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Krajową Administracją Skarbową wymieniane są dane o płatnikach składek. Chodzi dokładnie o rozliczenie składki zdrowotnej. ZUS uspokaja - to nie oznacza, że właścicieli czeka kontrola ze skarbówki – podał serwis o2.pl
Dane, którymi się wymieniają ZUS i KAS to m.in. wysokość przychodów i dochodów, które firma wykazała w dokumentach przekazanych do ZUS. Mogą to też być informacje o kwocie należnego podatku dochodowego od osób fizycznych za dany rok kalendarzowy - wskazano.
Krajowa Administracja Skarbowa oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych mają prawny obowiązek prowadzenia systemowej wymiany danych. Nakazuje to art. 82 ust. 2e ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Współpraca obu instytucji nie jest zatem czymś nadzwyczajnym - informuje w specjalnym komunikacie ZUS.
Bywa, że dane, którymi wymieniają się obie instytucje, są rozbieżne. Wówczas Krakowa Administracja Skarbowa informuje o tym ZUS. Ale takie rozbieżności nie świadczą od razu o tym, że przedsiębiorca popełnił jakiś błąd. Urzędnicy nie muszą się z nim nawet kontaktować w tej sprawie - napisano.
Bywa, że przedsiębiorca nie podlegał obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu prowadzonej działalności lub podlegał ubezpieczeniu w KRUS. Mógł też być przez część roku objęty prawami innego kraju. Stąd mogą wynikać rozbieżności w danych posiadanych przez ZUS i KAS – wskazano w treści.
Każdy, kto prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą, a w ubiegłym roku podlegał ubezpieczeniu zdrowotnemu i był opodatkowany podatkiem dochodowym albo liniowo albo według skali podatkowej lub też ryczałtem ewidencjonowanym, musiał przygotować roczne rozliczenie składki na ubezpieczenie zdrowotne. Tej zapłaconej oraz tej należnej - zaznaczono.
Rozliczenia nie musiały przygotowywać osoby stosujące kartę podatkową, wspólnicy spółek komandytowych, osoby współpracujące, osoby z jednoosobowej spółki z o.o. ale też artyści i twórcy – wskazano w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Business Insider // CatwalkPhotos / Shutterstock
Źródło: o2.pl