ZUS w sądzie przegrał z emerytem

  ZUS w sądzie przegrał z emerytem

Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. przyznał emerytowi prawo do wypłaty odsetek od decyzji ZUS ponownie ustalającej wysokość emerytury. ZUS zagubił pieniądze emeryta. I nie chciał zapłacić z własnej woli odsetek. Pieniądze przeleżały kilka lat na jakimś dziwnym subkoncie – czytamy w informacji serwisu Infor.pl

Sprawa sądowa opisana w artykule pokazuje, że warto patrzeć na ręce ZUS-owi co do wyliczania emerytury i jej waloryzacji. I iść do sądu o odsetki ustawowe jak ZUS się pomyli – wskazano w treści.

Korzystny dla emeryta wyrok wydał Sąd Okręgowy w Suwałkach III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (Sygn. akt III U 620/22). Przed tym wyrokiem jeszcze dwa inne sądy obu instancji wcześniej prawomocnie określiły, iż ZUS dokonał niewłaściwej interpretacji przepisów obowiązującego prawa co spowodowało, że popełnił błąd w naliczeniu wysokości emerytury i zaniżył jej wysokość. Emeryt w żaden sposób nie przyczynił się do powstania tego błędu - stwierdzono.

Sąd: ZUS ma zapłacić emerytowi odsetki za błędnie waloryzowaną emeryturę - wskazano.
 
Jaki ZUS popełnił błąd? Sporne środki zgromadzone były na subkoncie. Co się stało? Zamknięciu subkonta było 7 lat temu. 7 lat temu została także przyznana emerytura częściowa. Błąd ZUS doprowadził jednak do tego, że środki emeryta nie zostały zewidencjonowane na koncie składek – czytamy w wyjaśnieniu.

I co najważniejsze nie były waloryzowane. Przez jaki okres czasu? Przez trzy lata, kiedy ZUS zaczął wypłacać emeryturę po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego. Szokuje wyjaśnienie ZUS, co do tego, gdzie były te pieniądze – napisano w informacji.

Według wyjaśnień ZUS przekazane środki z zamkniętego subkonta zostały zewidencjonowane na jakimś nowym subkoncie, które nie zostało określone w żadnym przepisie prawa i nie były również waloryzowane w okresie trzech lat wskaźnikami waloryzacji dotyczącymi subkonta – czytamy dalej.

Prawda, że szokujące? Okazuje się, że ZUS są jakieś dziwna konta nie przewidziane przez żadne przepisy. I tam trafiają pieniądze emerytów. W konsekwencji nie są waloryzowane. I jeżeli emeryt się nie zorientuje, a ZUS po cichu przeleje pieniądze na właściwe konto powstają straty. ZUS ich nie pokryje bez skierowania sprawy do sądu – napisano.
.
Ten emeryt akurat sprawdził wszystkie przeliczenia ZUS i zainterweniował. Jemu się udało. A co z tymi, którzy nie sprawdzili?

Emeryt ma w sporze z ZUS prawo do powołania biegłego i ten biegły uratował interes bohatera tej opowieści.
 
- Sąd Okręgowy w Suwałkach III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (Sygn. akt III U 620/22) przeprowadził postępowanie dowodowe. Sędzia dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i finansów celem ustalenia wysokości emerytury. Biegły jednoznacznie ustalił, że ZUS ustalając wysokość emerytury popełnił błąd, wskutek którego wysokość jego emerytury została zaniżona o (...) zł brutto.

Co ustalił sąd w sprawie odsetek ustawowych dla emeryta? – wskazano w treści podsumowania.
 
Ustalenie 1. Postępowanie w sprawie III U 664/20 wykazało ponad wszelką wątpliwość, że to działanie organu rentowego spowodowało, że to w ramach jego działań (przesunięć z subkonta z „inne” konto) wystąpiła ogromna różnica w wartości zwaloryzowanych środków na subkoncie odwołującego się, które wynosiły ponad (...), a co miało przełożenie na wysokość jego emerytury. O prawidłowości odwołania M. M. i jego zarzutów przesądziły sądy dwóch instancji.

Ustalenie 2. W dniu wydania decyzji z 2020 r. ZUS miał wszystkie niezbędne dane pozwalające na wydanie rozstrzygnięcia zgodnego z żądaniem poszkodowanego. Co więcej, to działania organu rentowego, nie mające związku z jakimkolwiek „ruchem” ze strony odwołującego się, doprowadziły do obniżenia wartości środków zgromadzonych przez odwołującego się.

Ustalenie 3. W postępowaniu sądowym nie ustalono żadnych nowych przesłanek do ustalenia rzeczywistej wysokości świadczenia emerytalnego odwołującego się, których wykazanie ciążyłoby na emerycie., a które nie były znane organowi rentowemu. Sąd dokonał jedynie analizy materii, którą prawidłowo winien zweryfikować już sam ZUS. Opóźnienie w przyznaniu świadczenia w prawidłowej wysokości i wypłaceniu świadczenia niższego jest więc następstwem okoliczności, za które organ rentowy ponosi odpowiedzialność.   (jmk)

Foto: Kancelaria Radcy Prawnego //
Źródło: Infor.pl


Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.