Energetyka 3E: elastyczne wytwarzanie, elastyczny przesył, elastyczna konsumpcja
Koronawirus od kilku miesięcy uderza w gospodarkę. Wpływa również na rynek energii, której zużycie w Europie, także w Polsce, spadło o ponad 20 proc. Z rynku znika energia, pochodząca z najdroższych źródeł wytwarzania.
Przestawienie firm na elastyczne działania uruchomiło nowe strategie w odniesieniu do całej gospodarki. Dotyczy to także krajowego systemu elektroenergetycznego, który musi przyspieszyć trwającą od wielu lat transformację, optymalnie – w duchu idei 3E (elastyczne wytwarzanie, elastyczny przesył, elastyczna konsumpcja).
Rozmowa z Dariuszem Bliźniakiem, Wiceprezesem Zarządu TRMEW Obrót S.A.
Gospodarka na wielu płaszczyznach odczuwa skutki pandemii. W jaki sposób wpływa ona na krajowy rynek energetyczny?
Krótkofalowe konsekwencje to przede wszystkim spadek popytu na energię elektryczną, a przy dalszym utrzymaniu się epidemii może doprowadzić do bankructw odbiorców końcowych (szczególnie w branżach bezpośrednio i pośrednio związanych z przemieszczaniem się osób) skutkujących zatorami płatniczymi. Jeśli obecna pandemia utrzyma się tak, jak 100 lat temu grypa „hiszpanka” i potrwa 2 lata (a wszystko na to wskazuje), to globalna gospodarka stracić może kilkadziesiąt procent swojej wartości. Jakie będzie miało to odbicie w polskiej gospodarce, w tym w energetyce, zależeć będzie od tego jak szybko ją przestawimy na elastyczne zarządzanie we wszystkich jej gałęziach i na rozwój jakich dziedzin postawimy w najbliższych latach.
Dziś, z powodu koronawirusa, zamykane są na krótko pojedyncze przedsiębiorstwa, ale na jesieni może się zacząć wyłączanie grup przedsiębiorstw powiązanych ze sobą łańcuchami bezpośrednich dostaw. Będzie to wymagać od firm zaprojektowania i wdrożenia elastycznego sposobu działania.
Historia uczy jednak, że każdy kryzys kiedyś się kończy, a po nim następuje rozwój gospodarczy. Ci, którzy przetrwają, będą silniejsi.
Wszystko zależy od tego, w jakim tempie spowolnienie będzie dalej przebiegało, a to zależeć będzie, w dużej mierze, od podjętych i wdrożonych decyzji politycznych przez wiodące państwa na danym kontynencie. W Europie decydujące będzie, czy Unia Europejska jest w stanie wcielić w życie nowy plan rozwoju dla całego swojego obszaru i czy Polska będzie aktywnie w tym uczestniczyć. W obecnych czasach, taki kraj jak nasz samodzielnie będzie mógł co najwyżej walczyć o utrzymanie mocy własnej waluty na satysfakcjonującym poziomie i stymulować inwestycje – dobrze by było - szczególnie ukierunkowane na rozwój energetyki opartej na Odnawialnych Źródłach.
Natura daje nieograniczone możliwości w postaci energii słońca, wiatru i wody, zapewniając bezpieczne funkcjonowanie człowieka. Dlatego branża OZE nie poddała się pandemii. Dla tego sektora zrodziły się nowe okazje, ustanawiane są rekordy inwestycyjne. Szczególnie energetyka wiatrowa i słoneczna stały się dziś jeszcze bardziej atrakcyjne dla inwestorów. Pomimo spowolnienia gospodarczego, jak ocenia Międzynarodowa Agencja Energii, OZE będzie jedynym rosnącym obszarem infrastruktury energetycznej w tym roku.
Niemniej jednak nastał czas na przyspieszenie wdrażania zmian. Polska energetyka musi zostać pilnie zrestrukturyzowana?
Oczywiście, zwłaszcza, że w Polsce transformacja ta, wsparta przez Unię Europejską, ma szansę stać się głównym filarem nowego rozwoju gospodarczego. Powinna nastąpić restrukturyzacja całej energetyki poprzez rozwój OZE, kogeneracji gazowych, wytwarzanie energii z odpadów, magazynowanie energii, funkcjonowanie wirtualnych elektrowni i systemów bilansowania oraz rozwoju inteligentnych lokalnych sieci przesyłowych. Na świecie, a w Europie przede wszystkim, jesteśmy na początku rewolucji w przemyśle podobnej w skutkach do tej, gdy jako ludzkość przesiadaliśmy się z silników parowych na spalinowe. Dziś przesiadamy się ze spalinowych na elektryczne i/lub wodorowe. W obu przypadkach potrzebna będzie ogromna ilość energii elektrycznej. Dlatego Polska powinna postawić na maksymalny rozwój odnawialnych źródeł wytwarzania energii elektrycznej, by stać się jej największym eksporterem w Europie. Mamy szansę, jak nigdy dotąd w historii, odegrania bardzo poważnej roli w europejskiej gospodarce. Powinno się postawić na dynamiczny rozwój prosumenckiej energetyki, nie tylko indywidualnej, ale także przemysłowej.
Postuluje Pan, aby odbywało się to w myśl koncepcji energetyki 3E. Na czym ona polega i jakie są jej założenia?
3E, czyli elastyczne wytwarzanie, elastyczny przesył i elastyczna konsumpcja. Moim zdaniem elastyczność to trend najbliższych lat. Firmy przestawione na taki sposób działania sprawią, że cała gospodarka będzie funkcjonować w oparciu o strategie maksymalnie dostosowujące się do nowych warunków. Dotyczy to także, a właściwie przede wszystkim, krajowego systemu elektroenergetycznego.
Nie jestem jedynym, który dowodzi, że nie ma odwrotu od przestawienia polskiej energetyki na takie tory. Jeden z raportów Forum Energii podkreśla, że o bezpieczeństwie energetycznym i efektywności ekonomicznej w XXI w. zdecyduje właśnie elastyczność. W zachodzącej ciągłej zmienności w relacji pomiędzy popytem a podażą, tylko taki mikst elastycznego wytwarzania, produktów handlowych i sieci przesyłowych będzie w stanie zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne i optymalizację wszystkim odbiorcom.
Omówmy zatem poszczególne elementy tej koncepcji.
Elastyczność wytwarzania możliwa jest do realizowana przede wszystkim przez nową kategorię wytwórców – prosumentów przemysłowych w oparciu o technologie OZE i wytwarzanie kogeneracyjne energii elektrycznej i ciepła z paliwa gazowego (dostępnego dziś w każdej ilości), a następnie wodorowego. Będzie to przede wszystkim skutkiem intensyfikacji takich procesów, jak brak perspektyw dla rozwijania energetyki węglowej (według scenariuszy do połowy wieku udział krajowego węgla w wytwarzaniu energii wyniesie jedynie 20 proc.), dalej – znaczącego rozwoju produkcji energii ze źródeł odnawialnych (udział OZE w polskim mikście energetycznym w 2030 roku będzie wynosił 30 proc.), i wreszcie – znaczącego rozwoju kogeneracji, przy czym system elektrociepłowni w Polsce stoi przed koniecznością odbudowy i przebudowy dla zapewnienia potrzeb Krajowego Systemu Energetycznego.
Duże znaczenie będzie miał też bardzo silny rozwój transgranicznych zdolności przesyłowych. Jak to jest ważne, pokazuje rzeczywistość ostatnich miesięcy. Produkcja energii elektrycznej w Polsce w pierwszym kwartale tego roku spadła o 4,6 proc. Popyt był w dużym stopniu pokrywany przez import, a wzrósł on w pierwszym kwartale 2020 roku o prawie 60 proc. względem roku poprzedniego. Polska odnotowuje przewagę importu prądu nad eksportem w wysokości ponad 2,7 tys. GWh. Bezpieczeństwo energetyczne Polski zostało wzmocnione, w związku z tym, w ciągu najbliższych 10 lat, zdolności importowe i eksportowe powinny wzrosnąć co najmniej o 150 proc.
Hitem mogą stać się elastyczne sieci przesyłowe, pozwalające na szybkie i efektywne wykorzystanie rozproszonych zasobów i nowe możliwości bilansowania. Podstawą będzie wielość rozproszonych i zmiennych źródeł wytwarzania. W takiej sytuacji, firmy oferujące usługi przesyłu i dystrybucji, mogą pełnić główną funkcję w łączeniu generacji z popytem. Wymaga to zmiany modeli regulacji rynku, a od sieci wdrożenia nowych modeli biznesowych.
Taka formuła systemu energetycznego wymagała będzie zmiany funkcjonowania systemu bilansowania.
Obecnie, przy gwałtownym rozwoju wytwarzania w oparciu o zmienne źródła (głównie elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne) trzeba zaprząc do bilansowania pozostałych uczestników systemu elektroenergetycznego. Przede wszystkim należy wykorzystać w tym celu sieci przesyłowe i dystrybucyjne, magazyny energii, ciepłownictwo produkujące w wysokosprawnej kogeneracji, a także elastyczną konsumpcję. Istotnym elementem wspierającym mogą być ceny energii uwolnione od wszelkich dotacji, odzwierciedlające rzeczywiste zapotrzebowanie i podaż, ale to chyba jednak pozostanie moim marzeniem. Tymczasem, przy nadpodaży ceny powinny być niższe, a przy niedoborze powinno być drożej. W ten sposób rynek wysyłałby właściwe sygnały cenowe do odbiorców i wytwórców energii.
W koncepcji 3E konieczny jest wzrost elastyczności pracy sieci przesyłowych, co może odbywać się poprzez zwiększenie przepustowości (wydajności) linii oraz wykorzystanie urządzeń regulujących i kontrolujących przepływ mocy. Wydajność sieci zależy m.in. od panujących na danym terenie warunków atmosferycznych i dopuszczalnej temperatury przewodów. Do lat 90. ub. wieku linie były projektowane na temperaturę przewodów do +40 st. C. Obecnie standardem jest +80 st. C. Mierzenie temperatury w czasie rzeczywistym umożliwia elastyczne zwiększanie lub zmniejszanie obciążenia sieci przesyłowych. Dynamiczna ocena zdolności przesyłowej pozwala na zwiększenie możliwości linii nawet o 30 proc., a tym samym wzrost wolumenu obrotu.
Wszystko to będzie wymagało inwestycji. W jakim jeszcze zakresie kraj, producenci i dystrybutorzy energii muszą ponieść koszty?
Jednym z podstawowych celów inwestycyjnych polskich sieci elektroenergetycznych powinno być wyprowadzenie w kierunku centralnej Polski mocy z północnej części kraju, gdzie dominuje wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych, zwłaszcza farm wiatrowych, których realny potencjał wynosi ok. 8-10 GWh. Na uelastycznienie przesyłu wpłynie także rozwój połączeń międzynarodowych.
Nowa unijna dyrektywa OZE wprowadza pojęcie tzw. lokalnych społeczności energetycznych, które będą miały prawo do wytwarzania, konsumpcji, magazynowania i sprzedaży energii ze źródeł odnawialnych. Proponowane zmiany przewidują, że operator systemu dystrybucyjnego przejmie odpowiedzialność za integrację rozproszonych źródeł wytwarzania, magazynowania i zarządzania popytem z całym systemem. Ponadto, zyska możliwość zakupu na zasadach rynkowych usług systemowych niezwiązanych z regulacją częstotliwości. Usługi będą mogli świadczyć wszyscy zainteresowani uczestnicy rynku. Przekształcenie sieci dystrybucyjnej w system aktywny będzie wymagało poniesienia znacznych nakładów inwestycyjnych w zakresie automatyzacji i inteligentnego programowania. Konieczne będą zmiany w rozwiązaniach taryfowych dostosowanych do nowej roli operatorów, zapewniających im zwrot poniesionych nakładów. Będą musieli zmienić swoje strategie i opracować nowe modele biznesowe. Kto pierwszy to zrobi, ten weźmie dodatkową premię z tego tytułu.
Moim zdaniem nie ma odwrotu od wykorzystywania odnawialnych źródeł wytwarzania energii elektrycznej w formule 3E. Jako kraj nie powinniśmy inwestować w elektrownie atomowe, ale integrować rozproszoną sieć krajową z sieciami naszych sąsiadów i zwiększać udział OZE, co przyniesie długofalowe korzyści. Bezpośrednim efektem jest zwiększenie dynamiki fluktuacji obciążenia w systemie energetycznym, które wymusza elastyczne reagowanie całego systemu na linii wytwórca – przesył – odbiorca.
Rozmawiała Magdalena Tułecka
Dariusz Bliźniak:
Postulaty w zakresie kształtowania polityki energetycznej w Polsce:
- intensywny rozwój odnawialnych źródeł wytwarzania energii elektrycznej, by Polska stała się jej eksporterem,
- zniesienie górnych i dolnych ograniczeń cenowych we wszystkich segmentach rynku,
- wzmocnienie roli giełdy energii jako miejsca konkurencyjnego i rynkowe ustalanie cen referencyjnych dla energii elektrycznej i gazu,
- ustalenie systemowych mechanizmów promujących wysoką elastyczność pracy jednostek wytwórczych,
- stosowanie szerszej skali zarządzania stroną popytową,
- zwiększenie mocy połączeń transgranicznych,
- uelastycznienie sieci dystrybucyjnych do dwukierunkowych przepływów energii (od i do prosumenta, zarówno indywidualnego, jak i przemysłowego).
TRMEW Obrót S.A. jest obecnie jednym z najdynamiczniej rozwijających się, niezależnych podmiotów na rynku kogeneracyjnej energii elektrycznej w Polsce. W najbliższym czasie firma zmieni nazwę na Respect Energy. Zmiana nazwy spółki ma zwrócić uwagę na filozofię firmy polegającą na koncentracji na sprzedaży stuprocentowo zielonej energii. Firma współpracuje z najliczniejszą grupą wytwórców produkujących energię z odnawialnych źródeł.
Obszar działalność spółki obejmuje handel hurtowy energią, prawami majątkowymi czy gwarancjami pochodzenia oraz kompleksowe rozwiązania dla firm w zakresie instalacji wytwarzających energię elektryczną i cieplną w wysokosprawnej kogeneracji.
Od 2017 r. zajmuje się obrotem energią na Towarowej Giełdzie Energii S.A. oraz dokonuje transakcji na wymianie międzysystemowej. Zajmuje się także wytwarzaniem prądu poprzez trzy turbiny wiatrowe. Kompleks elektrowni wiatrowej w Żeńsku, k. Drawska Pomorskiego, rocznie produkuje 19 GWh energii. TRMEW Obrót S.A. wspiera klientów m.in. w definiowaniu ich rzeczywistego zapotrzebowania na energię, pomaga optymalizować jej zużycie, czy wnioskować o Białe Certyfikaty (świadectwa potwierdzające zaoszczędzenie określonej ilości energii w wyniku inwestycji poprawiających efektywność). Producenci energii z OZE mogą liczyć także na wsparcie w jej sprzedaży i w aukcjach. Firma oferuje realizację kogeneracji od projektu, poprzez wybudowanie, aż po uruchomienie. Klienci mogą powierzyć jej m.in. zarządzanie źródłem, finansowanie inwestycji, czy pozyskiwanie funduszy pomocowych. Oferuje również zakup nadwyżek energii elektrycznej powstałych u klienta.
Spółka TRMEW Obrót S.A. została założona w 2013 r. przez Towarzystwo Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych (TRMEW) – największą organizację non-profit w sektorze OZE w Polsce. Jest członkiem-animatorem Towarowej Giełdy Energii (TGE), Izby Rozliczeniowej Giełd Towarowych (IRGiT) i European Energy Exchange (EEX).
Za zaangażowanie w rozwój sektora energii produkowanej z odnawialnych źródeł, w systemach kogeneracyjnych, przedsiębiorstwo TRMEW Obrót S.A. jest nominowane do tytułu Lider Społecznej Odpowiedzialności – EKO Firma 2020.