120 milionów euro strat i 400 tys. ton niezerwanych cytryn. Hiszpańscy rolnicy twierdzą, że straty są ogromne. Kilka tygodni temu rolnicy zwrócili się do ministerstwa rolnictwa z prośbą o pilne spotkanie w celu omówienia krytycznej sytuacji na rynku cytryn w kraju – podał serwis Interia.pl
Hiszpańscy rolnicy zrzeszeni w krajowym związku rolniczym (COAG) poinformowali, że uprawa cytryn w Hiszpanii mierzy się z licznymi przeciwnościami. Największymi problemami mają być ciągły wzrost importu owoców spoza Europy, niewymierne zyski rolników, a także zmiany klimatu, które wpływają na pogodę, obecność insektów i występowanie chorób – stwierdzono w treści.
Problemem według COAG są też nierealne wymogi dotyczące wyglądu owoców. Taką presję mają wywierać sieci sklepów – napisano w informacji.
Związek rolników oszacował, że w tym sezonie zmarnuje się ok. 400 tys. ton cytryn. Według COAG straty mają wynieść ok. 120 mln euro. Rolnicy twierdzą, że będą musieli pokryć również koszty utylizacji owoców.
Cytryny z Turcji, Republiki Południowej Afryki, Egiptu i Argentyny zalewają europejski rynek - uważają Hiszpanie.
"Wolumen importu wzrasta, a owoce spoza Europy zalewają europejskie rynki. Do tego trzeba dodać zakłócenia spowodowane zmianami klimatycznymi oraz chorobami i szkodnikami, czasami także przywiezionymi spoza Europy" - wymienia COAG i apeluje do ministerstwa o pilne spotkanie i złagodzenie obecnej sytuacji – czytamy dalej.
Gigantyczne problemy w branży cytryn w Hiszpanii są według Światowej Organizacji Cytrusów (WCO) spowodowane zupełnie innym czynnikiem. WCO podaje, że na terenie Hiszpanii odnotowuje się nieproporcjonalny wzrost liczby upraw cytryn na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
WCO nadmienia, że cytryny z Hiszpanii można dostać w całej Europie, dlatego argument dotyczący napływu owoców spoza Europy, a w związku z tym kryzysu hiszpańskich rolników, jest nietrafiony – stwierdzono w informacji.
„Hiszpania jest liderem na rynku i kontroluje sytuację, zawsze łatwo jest zrzucić winę na kogoś innego, ale musimy zaakceptować fakt, że żyjemy na rynkach, na których musi panować minimalny poziom konkurencji" - powiedział sekretarz WCO Philippe Binard w rozmowie z "El Pais".
Według stowarzyszenia Ailimpo promującego cytryny i pomelo, 17 proc. upraw cytryn w Hiszpanii stanowią uprawy organiczne. Ailimpo przyznaje, że komercyjna uprawa cytryn w kraju musi zostać zmniejszona, aby przywrócić równowagę podaży i popytu. "Produkcja wymknęła się spod kontroli" - mówi El Pais szef stowarzyszenia Ailimpo José Antonio García.
Według Ailimpo trzy na cztery cytryny spożywane na terenie UE w okresie od października 2023 r. do marca 2024 r. pochodziły z Hiszpanii – napisano w podsumowaniu. (jmk)
Foto: FRESHQUALITY //
Źródło: Interia.pl