Branża kinowa stoi na skraju bankructwa i bez pomocy państwa nie przetrwa. Kina zostały zamknięte ponownie w listopadzie, a wcześniej na wiosnę. Po ponownym otwarciu w czerwcu, do września ich dochody były niższe o ok. 80 proc. w porównaniu z 2019 r.
Konfederacja Lewiatan apeluje o wsparcie kin i przygotowanie dla nich specjalnego programu sektorowego, podobnie jak to ma miejsce w innych krajach. Polska branża kinowa liczy blisko 400 kin, które dysponują 1,5 tys. ekranami. Corocznie wyświetlanych jest na nich ponad 300 filmów, w tym ok. 50 polskich.
Do 29 listopada rząd zamknął z powodu koronakryzysu placówki kulturalne, w tym kina. W ramach pomocy dla branży rozdysponował z budżetu ponad 40 mln zł, które mają trafić za pośrednictwem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej do małych kin, które wyświetlają polskie filmy - czyli de facto do kin studyjnych i mikro przedsiębiorców. Rząd pomoże małym kinom przetrwać kryzys, ale multipleksom nie da nic. Właściciele największych sieci kin alarmują, że może się to negatywnie odbić na całej branży.
W sektorach kultury i kreatywnych w Polsce pracuje ponad 300 tys. osób, co stanowi około 2 proc. wszystkich zatrudnionych w gospodarce. Wkład kultury do PKB wynosi 3,5 proc., a więc niewiele mniej, niż wypracowują branże hotelarska i gastronomiczna.
M.S
Zdjęcie: wirtualnemedia.pl