Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało, że w 2025 roku mogą zostać wprowadzone zmiany w opłatach za badania techniczne pojazdów. Zwiększenie cen to odpowiedź na rosnące koszty utrzymania stacji diagnostycznych, o które apelują ich właściciele. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez moto.infor.pl, podwyżki są niemal pewne – stwierdził serwis MSN.com/pl.
Diagności wskazują, że obecne stawki nie odzwierciedlają rzeczywistych kosztów związanych z ich działalnością. Koszt standardowego badania technicznego samochodu osobowego wynosi 98 zł, z czego znaczną część stanowią podatki. Organizacje diagnostyczne postulują, aby cena wzrosła do 260-280 zł brutto, aby lepiej odpowiadała warunkom ekonomicznym. Ministerstwo Infrastruktury nie ujawnia jeszcze, o ile dokładnie wzrośnie opłata za przegląd – napisano w treści informacji.
– Jeszcze w 2025 roku chcemy systemowo zmienić stawki opłat za przeprowadzenie badania technicznego - zapowiada Stanisław Bukowiec, wiceminister infrastruktury.
Ministerstwo planuje także wprowadzenie nowych wymogów dotyczących badań technicznych. Zgodnie z propozycjami, diagności będą zobowiązani do dokumentowania przeglądów za pomocą zdjęć pojazdów, które następnie muszą zostać wysłane do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Kierowcy zyskają możliwość przeprowadzenia badania technicznego nawet na 30 dni przed upływem terminu ważności obecnego przeglądu. Jeśli jednak spóźnią się z wizytą na stacji diagnostycznej, grozi im podwyżka opłat - nawet trzykrotna w porównaniu do standardowej ceny. Obecnie kary za brak ważnego przeglądu wynoszą od 1,5 do 5 tysięcy złotych – przypomniał serwis.
W grudniu 2024 roku złożono wniosek o dodanie projektu ustawy do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Wiceminister infrastruktury, Stanisław Bukowiec, zwrócił uwagę, że spośród 21 milionów pojazdów w Polsce aż 7 milionów nie przechodzi przeglądów technicznych na czas.
Zasady przeprowadzania badań technicznych pojazdów reguluje Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym. Przegląd techniczny samochodu należy wykonać raz w roku w stacji kontroli pojazdów. Brak aktualnego przeglądu wiąże się z grzywną i możliwością zatrzymania dowodu rejestracyjnego. W 2025 roku planowane są zmiany w przepisach, jednak nie podano dokładnej daty ich wprowadzenia - czytamy.
Polscy kierowcy często jeżdżą starszymi samochodami, które muszą przechodzić badania techniczne co roku. Właściciele nowych pojazdów rzadziej muszą je kontrolować przez pierwsze lata. Zgodnie z przepisami, samochody osobowe, ciężarowe do 3,5 tony, motocykle i przyczepy po raz pierwszy bada się przed upływem 3 lat, a kolejne przeglądy są obowiązkowe co 2 lata, a potem co rok. Ciągniki rolnicze, przyczepy rolnicze i motorowery wymagają pierwszego badania do 3 lat, a następnie co 2 lata. Samochody zabytkowe i lekkie przyczepy bada się tylko raz przed rejestracją, chyba że są przeznaczone do transportu zarobkowego - zaznaczono.
– Wniosek o włączenie projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw do Wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów jest na etapie rozpatrywania przez Zespół do spraw Programowania Prac Rządu – przekazała w rozmowie z portalem dziennik.pl Anna Szumańska, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.
Niektóre nowe pojazdy muszą przechodzić badanie techniczne co roku. Należą do nich:
pojazdy z instalacją gazową LPG/CNG,
taksówki osobowe,
samochody przystosowane do przewozu 5-9 osób i wykorzystywane do transportu ludzi w celach zarobkowych,
pojazdy typu „SAM” (zbudowane samodzielnie),
pojazdy uprzywilejowane,
pojazdy używane w nauce jazdy i do przeprowadzania egzaminów,
pojazdy transportujące towary niebezpieczne.
Ceny badań technicznych pojazdów w 2025 roku są następujące: - samochód osobowy – 98 zł, - samochód z instalacją gazową – 162 zł, - motocykl – 62 zł, - ciężarówka – 153 zł. Pixabay / zdjęcie ilustracyjne
Ceny badań technicznych pojazdów w 2025 roku są następujące:
- samochód osobowy – 98 zł,
- samochód z instalacją gazową – 162 zł,
- motocykl – 62 zł,
- ciężarówka – 153 zł.
Badania techniczne odbywają się na stacjach kontroli pojazdów, które dzielą się na podstawowe i okręgowe. Na stacjach podstawowych sprawdzane są pojazdy o masie do 3,5 t, a pozostałe trafiają na stacje okręgowe – cztamy dalej.
Podczas badania technicznego samochodu kontrolowane są m.in.:
- układ kierowniczy – stan połączeń i zużycie,
- hamulce – skuteczność i równomierność działania,
- zawieszenie – luzy w elementach metalowo-gumowych,
- ogumienie – dobór do pojazdu, głębokość bieżnika, zużycie,
- oświetlenie – działanie reflektorów i brak pęknięć,
- nadwozie – stan szyb, progów i ram,
- pasy bezpieczeństwa – stopień zużycia,
- obowiązkowe wyposażenie – trójkąt ostrzegawczy, gaśnica,
- układ wydechowy – stan techniczny, poziom hałasu, emisja spalin.
Od 1 listopada 2022 r. diagności muszą obowiązkowo kontrolować stan amortyzatorów, a wcześniej robili to tylko w przypadku podejrzenia ich zużycia. Dodatkowo, obecnie 2/3 diod w pojeździe muszą być sprawne, podczas gdy wcześniej wystarczała tylko jedna, by pojazd przeszedł przegląd.
– Sama inflacja to nie wszystko, dlatego sugerujemy stronie rządowej, aby opłata wynosiła 260 zł. Brak waloryzacji opłat może prowadzić tylko do dalszych problemów właścicieli SKP, ponieważ aktualne stawki są archaiczne – powiedział w rozmowie z portalem dziennik.pl Artur Sałata, wiceprezes Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP.
Jeśli wykryte zostaną drobne usterki, diagnosta poinformuje kierowcę i, jeśli to możliwe, wbije pieczątkę do dowodu rejestracyjnego, co umożliwi pozytywne przejście przeglądu. W przypadku poważnych usterek pojazd nie przejdzie badania, a właściciel będzie musiał naprawić wady i ponownie przejść przegląd - napisano.
Chociaż w powszechnej świadomości 10-letnie auto uchodzi za stare, to wcale nie musi oznaczać, że będzie psuło się częściej niż nowsze egzemplarze. Niektóre modele bardzo dobrze znoszą upływający czas – podkreślono.
Oto usterki, które mogą uniemożliwić zaliczenie badania technicznego pojazdu:
- niesprawne oświetlenie,
- pęknięta szyba,
- korozja konstrukcyjna,
- brak filtra cząstek stałych,
- wycieki płynów,
- luzy w zawieszeniu,
- nieprawidłowa emisja spalin,
- niesprawne hamulce,
- nieszczelny układ wydechowy,
- świecące kontrolki,
- brak legalizacji zbiornika gazowego.
Oto obecne ceny badań technicznych pojazdów:
samochód osobowy – 98 zł,
samochód z instalacją gazową – 162 zł,
motocykl – 62 zł,
ciężarówka – 153 zł.
Branża diagnostyczna wciąż domaga się podwyżki opłat, wskazując, że obecne stawki nie pokrywają rosnących kosztów działalności. Rząd pracuje nad zmianą przepisów, a szczegóły dotyczące przyszłych rozwiązań powinny być znane wkrótce.
Jazda bez ważnego przeglądu technicznego grozi mandatem w wysokości od 1500 do 5000 zł, a policjant podczas kontroli ocenia stan pojazdu, biorąc pod uwagę warunki i ustalając wysokość kary. Jeśli auto jest w dobrym stanie, kara może zostać obniżona, natomiast w przypadku poważnych usterek grozi zatrzymanie dowodu rejestracyjnego i odholowanie pojazdu na koszt właściciela - podano.
Prace nad nowelizacją przepisów dotyczących badań technicznych pojazdów wciąż trwają, jednak nie wiadomo, kiedy wejdą one w życie. Wśród proponowanych zmian, kierowcy mogą spodziewać się obowiązku dokumentowania stanu technicznego pojazdu przez diagnostę, w tym wykonania zdjęcia licznika. Przekroczenie terminu badania o 30 dni ma skutkować podwójną karą, a ważność przeglądu technicznego będzie wydłużona do 30 dni po upływie roku od ostatniego badania - wskazano.
Planowane są także podwyżki opłat za badania, które będą corocznie waloryzowane. Dodatkowo, stacje kontroli pojazdów mają zostać wyposażone w urządzenie do pomiaru cząstek stałych, co umożliwi sprawdzenie, czy pojazdy z silnikiem diesla mają sprawny filtr DPF. Pozostaje jeszcze kwestia, które z tych zmian wejdą w życie i kiedy – zaznaczono w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Pixabay.com
Źródło: MSN.com/pl
Opłata za przegląd techniczny drastycznie w górę
