Posłowie formacji rządzącej wnieśli do Sejmu projekt ustawy, który chroni wójtów, burmistrzów i prezydentów gmin z odpowiedzialności za przekazanie Poczcie Polskiej spisu wyborców w 2020 r. Daje podstawę prawną do takiego działania i wprowadza abolicję - podał serwis Businessinsider.com.pl.
Do Sejmu wpłynął projekt ustawy o legalności działań organów gminy zaangażowanych w organizację wyborów prezydenckich w 2020 r. Ma tylko pięć artykułów, ale istotnych w skutkach. Zgodnie z projektem przekazanie Poczcie Polskiej spisu wyborców w związku z wyborami prezydenckimi w 2020 r. było legalne – czytamy w informacji.
Ponadto przesądza, że wójt, burmistrz i prezydent, który przekazał spis wyborców, nie popełnił przestępstwa. Ponadto za jej sprawą zostaną umorzone postępowania w sprawach o przestępstwo polegające przekazaniu danych wszczęte i niezakończone prawomocnym wyrokiem przed dniem wejścia w życie ustawy.
- Działanie nakierowane na realizację konstytucyjnych obowiązków nigdy nie może być interpretowane jako niezgodne z prawem, tym bardziej jako naruszające samą ustawę zasadniczą — podkreślają autorzy projektu.
Przypomniano, że w sierpniu br. Sieć Obywatelska Watchdog Polska informowała, że zapadł już pierwszy wyrok uznający przekroczenie prawa przez wójta, który wydał dane wyborców Poczcie Polskiej w związku z wyborami kopertowymi, które nie doszły do skutku. W powiecie kartuskim podobnie postąpiła gmina Stężyca. Sprawa jest w prokuraturze – napisano dalej.
6 kwietnia 2020 r. Sejm uchwalił ustawę o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. Miała ona wejść w życie dopiero 9 maja 2020 r. Prezes Rady Ministrów wcześniej, bo decyzją z 16 kwietnia 2020 r. polecił Poczcie Polskiej przygotowanie głosowania korespondencyjnego 10 maja 2020 r. Na tej podstawie Poczta Polska wystąpiła do odpowiednich organów jednostek samorządu terytorialnego o przekazanie spisów wyborców. Fundacja Panoptykon w kwietniu 2020 r. ostrzegała, że żądanie list jest niezgodne z prawem i apelowała do samorządowców o nieprzekazywanie ich Poczcie Polskiej – przypomniał serwis.
I jak napisano w uzasadnieniu projektu, niestety, tylko niektórzy wójtowie, burmistrzowie, prezydenci zdecydowali się podjąć decyzje nakierowane na troskę o ciągłość władzy państwowej, polegające na przekazaniu spisów wyborców Poczcie Polskie. Z tym, że sądy administracyjne uznały, że Poczcie Polskiej nie przysługiwały żadne własne kompetencje w zakresie organizacji wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskie. Autorzy projektu piszą, że zaczęto kreować linię orzecznicze, które kwestionują podstawy działań wskazanych powyżej wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
- Sądy orzekające w ten sposób kompletnie pomijają fakt, iż prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych stwierdził, że pozyskanie danych osobowych przez operatora wyznaczonego miało oparcie w RODO - napisano w uzasadnieniu. (jmk)
Foto: Polityka Zdrowotna
Źródło: Businessinsider.com.pl