Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, odmawiam podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji — poinformował prezydent. Jak zaznaczył, na jego decyzję ws. "Lex TVN" złożyły się m.in. spotkania i rozmowy z rodakami.
- Łatwo się domyślić, że w ostatnim czasie, biorąc pod uwagę też i wcześniejsze moje wystąpienia, mając poważne zastrzeżenia w odniesieniu do przepisów tej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji rozważałem de facto dwa scenariusze. Rozważałem w każdym przypadku odmowę podpisania ustawy, nie ukrywam tego; ale rozważałem, czy skierować tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, czy też zwrócić ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia — powiedział w poniedziałek prezydent.
- Biorąc pod uwagę okoliczności, decyzja została podjęta. Odmawiam podpisania nowelizacji i kieruję ją do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. Wetuję ją — poinformował dzisiaj prezydent.
Jak zaznaczył, "jeżeli zawarliśmy umowę, trzeba ją dotrzymać". - Jeśli my tego nie będziemy robić, to inni też nie będą ich dotrzymywali. My jesteśmy honorowym państwem. Jak się na coś umawiamy, to tego przestrzegamy — podkreślił w swojej wypowiedzi.
Zastrzegł, iż uważa, że "ograniczenie możliwości posiadania udziałów w podmiotach medialnych, jeśli chodzi o kapitał zagraniczny, jest sensownym rozwiązaniem". - To kwestia bezpieczeństwa i interesów kraju. Ale takie rozwiązania powinny być wprowadzone na przyszłość. Dla tych, którzy dopiero po wejściu przepisów w życie będą chcieli zainwestować — zauważył prezydent.
Zwrócił uwagę, że na jego decyzję złożyły się m.in. spotkania z rodakami. - Z większości z tych rozmów można było wnioskować, że jest zaniepokojenie. Mówili, że mamy za dużo sporów. Gdyby ta ustawa zaczęła obowiązywać, mielibyśmy kolejny. Tym razem z firmą, która czułaby się poszkodowana. To oznaczałoby niemałe koszty dla Polski. W grę wchodzą miliardy dolarów — dodał.
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji uściśla obowiązujące od 2004 r. przepisy stanowiące, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, nieprzekraczającym 49 proc. – przypomniał serwis Money.pl
W różnych miejscach kraju odbyły się w ostatnim czasie manifestacje z udziałem m.in. liderów ugrupowań opozycyjnych, podczas których wzywano prezydenta do zawetowania nowelizacji — podnoszono m.in., że konsekwencje nowych przepisów dotyczyłyby obecnie Grupy TVN, której właścicielem jest podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego — amerykański koncern Discovery. (jmk)
Foto: Interia
Źródło: Money.pl