Michał Pierończyk został wybrany w niedzielę prezydentem Rudy Śląskiej, pokonując Krzysztofa Mejera – wynika z protokołu Miejskiej Komisji Wyborczej. Na Pierończyka oddano 18 tys. 446 głosów, a na Mejera – 6 tys. 805 głosów. Mieszkańcy Rudy Śląskiej wybierali w niedzielę prezydenta miasta w II turze przedterminowych wyborów, koniecznych po śmierci w czerwcu br. prezydent Grażyny Dziedzic.
– Głosowanie rozpoczęło się i zakończyło bez zakłóceń – przekazał w rozmowie z PAP wiceprzewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej Zbigniew Litke. Frekwencja wyniosła blisko 25 proc.
W II turze zmierzyli się dwaj dotychczasowi wiceprezydenci: bezpartyjni, startujący z własnych komitetów wyborczych, Krzysztof Mejer i Michał Pierończyk. Uprawnionych do głosowania było 101,6 tys. mieszkańców niespełna 140-tysięcznej Rudy Śląskiej. W mieście wyznaczono 79 obwodowych komisji wyborczych – czytamy w informacji.
Sam Pierończyk na podstawie cząstkowych wyników wskazujących na jego znaczące zwycięstwo mówił w niedzielę późnym wieczorem o "wielkim uczuciu i uldze, bo to była ciężka kampania, krótka, ale bardzo intensywna". Podziękował swemu sztabowi za wymyślane w jej trakcie działania, które w jego ocenie zostały dobrze odebrane przez mieszkańców.
Tak jak w Rzeszowie, tak i w Rudzie Śląskiej przegrał kandydat popierany i rekomendowany przez formację obecnie rządzącą oraz jej prezesa. (jmk)