Właściciele nieruchomości od przyszłego roku muszą liczyć się z podwyżką podatku. Jej wielkość zależy od decyzji gminy – podał serwis Businessinsider.com.pl
Od stycznia wzrosną maksymalne stawki podatku od nieruchomości. Właściciele mieszkań i gruntów muszą więc liczyć się z wyższymi kosztami. W nowym roku gminy będą mogły ustalić wysokość podatku na 89 gr za m. kw. W przypadku nieruchomości, w których prowadzona jest działalność gospodarcza stawka będzie znacznie wyższa – podała serwis.
Nawet będąc wyłącznym właścicielem np. gruntu, nadal trzeba płacić podatek za jego posiadanie. Obowiązek uiszczania podatku od nieruchomości widnieje w Ustawie o podatkach i opłatach lokalnych z 12 stycznia 1991 roku. Jest to podatek, który muszą wnosić wszyscy właściciele jakiejkolwiek nieruchomości, zarówno domu czy mieszkania, jaki jak i gruntu czy budynku biurowego, albo hali magazynowej. Muszą go płacić nawet wyłączni właściciele gruntu. Dlatego też podatek ten rodzi dużo emocji wśród społeczeństwa. Podatek od nieruchomości wpływa bezpośrednio do kasy danego samorządu i jest jednym z głównych źródeł jego finansowania – wyjaśnił portal.
Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych określa maksymalną wysokość stawek podatku od nieruchomości. Jednak każdego roku stawkę podatku od nieruchomości waloryzuje na podstawie wskaźnika cen towarów i usług Minister Finansów. Wskaźnik ten ustalany jest co roku na podstawie komunikatu Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego i ogłaszany jest w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”. Minister Finansów na ich podstawie określa, jaka w danym roku może być maksymalna wysokość stawek podatku od nieruchomości – czytamy w informacji.
W przyszłym roku czekają nas kolejne podwyżki. Maksymalne stawki rosną z 85 do 89 gr za m kw. mieszkania i z 24,84 do 25,74 zł dla mieszkań wykorzystywanych w działalności gospodarczej – wskazał dalej serwis.
Oczywiście jest to tylko propozycja, a o ostatecznej wysokości podatku od nieruchomości decydują samorządy, dla których podatek ten stanowi dochód. Mogą więc one ustalić niższy podatek, albo podwyższyć – limitem jest maksymalna stawka ustanowiona przez Ministra Finansów – wyjaśnił serwis.
Jak informuje Portal Samorządowy, wiele dużych miast decyduje się właśnie na najwyższe możliwe stawki. Taki ruch wykonała już m.in. Warszawa. Z kolei Koszalin, Słupsk czy Świdnica podnoszą stawki o wskaźnik inflacji. Jedno jest jednak pewne - mieszkańcy na pewno zapłacą w przyszłym roku więcej – napisano w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Gratka.pl
Źródło: Businessinsider.com.pl