To, co dzieje się z cenami mieszkań, w dużym stopniu zależy od popytu na nie, a ten z kolei od dostępności kredytów mieszkaniowych. Zaś dostępność kredytów to w dużej mierze kwestia związana z wysokością oprocentowania. Zdecydowana większość ekonomistów w Polsce uważa dziś, że stopy procentowe nie zmienią się przynajmniej do końca tego roku, sygnały na ten temat dość często wysyłają też członkowie Rady Polityki Pieniężnej, ale amerykański bank Goldman Sachs twierdzi inaczej – podał serwis Forsal.pl.
„Pomimo wskazówek NBP sugerujących, że warunki nie pozwolą na rozmowy o obniżce stóp do 2025 r., ostatecznie spodziewamy się, że utrzymująca się silna dezinflacja skłoni RPP do ponownej obniżki stóp jeszcze w tym roku" - napisano w komentarzu banku.
Goldman oczywiście nie przeczy, że inflacja w Polsce wzrośnie wraz z podwyżkami cen energii i gazu od lipca, ale zdaniem banku podwyżki te nie wywołają żadnych tak zwanych efektów drugiej rundy, czyli nie przeniosą się na wzrosty cen innych towarów i usług. A to oznacza, że po chwili inflacja roczna znów będzie spadać i to przekona RPP do tego, aby wbrew ostatnim zapowiedziom jednak przejść do obniżek stóp szybciej – stwierdzono w treści informacji.
Główna stopa procentowa w NBP od września ubiegłego roku wynosi 5,75 proc., inflacja zaś ostatnio sięgała 2,5 proc. a zdaniem sporej części ekonomistów pod koniec roku będzie w okolicach 4 proc. – napisano w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Puls Biznesu // Scott Eells //Bloomberg
Źródło: Forsal.pl