W 2019 roku Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła ponad 73 tys. kontroli, w ramach których wzięła pod lupę 58 tys. firm.
W sumie stwierdziła 57,3 tys. wykroczeń.
Działająca przy Sejmie Rada Ochrony Pracy zapoznała się ze sprawozdaniem PIP – podaje za Money.pl za „Pulsem Biznesu”.
Jak czytamy, z 73 tys. przeprowadzonych w ubiegłym roku kontroli 40 proc. zostało podjętych na skutek wniesionych do Państwowej Agencji Pracy skarg.
"Dotyczyły przede wszystkim wynagrodzeń, stosunku pracy, czasu pracy, jej bezpieczeństwa i legalności zatrudnienia" – cytuje Money.pl, "PB". W wyniku kontroli wydano setki tysięcy decyzji dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy, tysiące decyzji płacowych oraz setki tysięcy wniosków w wystąpieniach do pracodawców.
W przypadku 16 tys. spośród 57,3 tys. wykroczeń sprawy kończyły się na wystawieniu mandatu. Łączna wartość nałożonych kar to 19,3 mln zł. Część pozostałych wykroczeń została z kolei skierowana do sądów – podano dalej.
Jeśli chodzi o ponad 1,1 tys. kompleksowych kontroli czasu pracy, wypłaty wynagrodzeń i innych świadczeń za pracę, głównymi uchybieniami ze strony firm okazało się być niewłaściwe ustalenie wysokości wynagrodzeń. Dlatego PIP wydała 546 decyzji nakazujących wypłatę dodatkowych pieniędzy - łącznie firmy musiały zapłacić pracownikom dodatkowe 12,1 mln zł. – czytamy w informacji.
PIP skontrolowała też ponad 4 tys. placów budowy. W aż 92 proc. miejsc stwierdzone zostały uchybienia w zachowaniu zasad bhp. Ludzie pracowali m.in. bez ochrony przed możliwością upadku z wysokości – napisano w podsumowaniu. (jmk)
Źródło i czytaj więcej: /Pb.pl / Money.pl